Data: 2003-12-14 00:28:27
Temat: Re: pekniete kregi millera - prosze o opinie
Od: EwA <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mosley Hicks wrote:
>
> > O tym, ze mialam zlamany kompresyjnie jeden kreg piersiowy po upadku z
> > konia dowiedzialam sie dopiero po dziesieciu latach, po nastepnym
> > twardym ladowaniu z konskiego grzbietu i zlamaniu kompresyjnym
> > nastepnych dwoch kregow. Tym razem ledzwiowych. Przeswietlenie wykazalo.
> > EwA
>
> niestety ale na koniu to powinno sie jezdzic ubranym tak jak na motocykl lub
> jak bramkarz hokeja. Stroje jezdzieckie obecnie stosowane sa wyjatkowo
> niebezpieczne a szczegolnie toczki. Juz lepiej jezdzic bez tego niz tak
> ubranym.
> Nie bez powodu na koniu jezdzili rycerze w zbrojach.
Teraz sa juz latwo dostepne (cena ok.400/500zl) specjalne kamizelki do
jady konnej, chroniace kregoslup, a zamiast toczka mozna sobie
zafundowac gustowny i bezpieczny kask.
To nie zmienia faktu, ze np. firmy ubezpieczeniowe uwazaja jazde konna
za najbardziej urazowy sport i kaza koniarzom placic dodatkowy haracz w
przypadku ubezpieczen na zycie itp.
Pozdrawiam EwA
|