Sokol pisze:
[..]
> W zasadzie praca w zakładach pracy chronionej jest dla tych z nas, którzy
> są niepełnosprawni ale jeszcze na tyle zdrowi aby coś sobie dorobić.
> Ty raczej dziękuj lekarzowi co Cię nie dopuścił, bo być może resztę zdrowia
> byś w tej pracy stracił.
>

O tuż chodzi ;-))) Co to za ochroniarz z problemami zdrowotnymi - układ
krążenia, narząd ruchu, wzrok, słuch... Zdaje mnie się, że żeby stawić
czoła bandytom, trzeba mieć 100% zdrowia i jeszcze więcej - być
doskonale wyszkolonym i wysportowanym, a ponadto znać podstawy sztuk
walki wręcz, władać różnymi narzędziami - pałka, kajdanki i takie tam
oraz bronią palną. Taki ochroniarz ma jakąś wartość. W przeciwnym
wypadku to tylko 'figurant', którego kropną przy najbliższej okazji, a
on fiknie i nawet nie zdąży zauważyć kiedy i jak to się stało.
To jest totalny absurd, to obecnie praktykują 'zakłady pracy
chrnonionej' zatrudniając ludzi niepełnosprawne jako... pierwsza linia
kontaktu z przestępcami/napastnikami/złodziejami...
Przyłączam się do opinii przedmówcy - ciesz się, że wyeliminował Cię
lekarz, a nie zrobił to bandyta ;-))).

pozdrawiam
robercikus