Data: 2008-08-20 23:03:17
Temat: Re: pełnym głosem
Od: "laurzynka" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
Ja, pisząc o wykształceniu, miałam na myśli
> jakiś poziom intelektualny w ogóle, a nie sam fakt posiadania jakiegoś tam
> papierka. Podsumowując - są pewne przesłanki ku temu, że ktoś będzie
> bardziej hałaśliwy lub mniej, ale pewności nie ma nigdy. ;)
Ależ "nie o to, nie o to".
Nie zastrzegałaś, Medeo, że wykształcenie ma być rozumiane w ten sposób. Tym
samym dla mnie wykształcenie oznaczało osiągniecie pewnego pułapu w
dziedzinie zawodowej.
Nie pisałam, że chłopskie pochodzenie gwarantuje buractwo.Chodziło mi o nowy
typ ludzi, którzy kończą rozmaite szkoły, nazywają siebie ludźmi
wykształconymi, a jednoczesnie mają tę cechę, o której pisałam -
cwaniactwo. Zgoda, że może to dotyczyć i hrabiego i syna/córki rzeczonego
chłopa.
Znam osobę, która szczyci się szlacheckim pochodzeniem herbu
> jakiegośtam, a cwana jest niesłychanie i tworzy jedną z najbardziej
> hałaśliwych znanych mi rodzin. Zresztą pisałam już tu kiedyś o niej.
Jestem tu nowa, nie znam Twojej wypowiedzi na ten temat. Odnieść się nie
mogę, sorka. Pzdr.:)
|