« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-06-05 12:08:20
Temat: Re: peselKrzysztof wrote:
> Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl> wrote:
>
> > To może jednak zgłoszenie do prokuratora???
>
> A na jakiej podstawie?
>
> Jaki przepis złamała ta pielęgniarka? Co nielegalnego w udzielaniu
> informacji o prywatnym gabinecie ordynatora?
>
> Krzysztof
Nie chodzi o pielęgniarkę, lecz o ordynatora: wymuszanie wizyty w
prywatnym gabinecie jako jedynej drogi do hospitalizacji. Powszechna
praktyka w lecznictwie polskim, jest zawoalowaną formą łapownictwa.
Czy można coś z tym zrobić? - najskuteczniej jest sprywatyzować, czyli
coś akurat odwrotnego od tego, co proponuje rząd Leszka Millera.
Osobiście sądzę, że zbadanie gabinetów prywatnych (i recept z aptek)
wystarczyłoby do wykazania, jaki odsetek hospitalizowanych był uprzednio
prywatnie leczony u ordynatora - ale czy to cokolwiek znaczy dla sądu?
To już pytanie do prawników.
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-06-05 12:32:40
Temat: Re: peselLeszku co do wniosków ogolnych to masz - oczywiscie (nie-oczywiscie tylko
dla politykow) - racje.
Natomiast bedac jedynie przetresowany prawniczo przez wlasna babe nie
bardzo widze o co mozna by tego ordynatora poskarzyc. Juz predzej w Izbie
o nieetyczne postepowanie ;-).
--------------
Krzysiek, EBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-06-05 13:44:26
Temat: Re: peselLech Trzeciak <l...@i...gov.pl> wrote:
> Nie chodzi o pielęgniarkę, lecz o ordynatora: wymuszanie wizyty w
> prywatnym gabinecie jako jedynej drogi do hospitalizacji. Powszechna
> praktyka w lecznictwie polskim, jest zawoalowaną formą łapownictwa.
O ile dobrze zrozumiałem z opisu, to ordynator w całym zajściu nie brał
udziału. Jedynie pielęgniarka twierdziła, że osoby zes kierowaniem od
ordynatora wystawionym prywatnie przyjmowane są bez problemów.
Czy jeżeli powiem, ze Leszek Trzeciak zamordował Jaroszewiczów, to
ktokolwiek oskarży Cię o morderstwo?
> Osobiście sądzę, że zbadanie gabinetów prywatnych (i recept z aptek)
> wystarczyłoby do wykazania, jaki odsetek hospitalizowanych był
> uprzednio prywatnie leczony u ordynatora - ale czy to cokolwiek
> znaczy dla sądu? To już pytanie do prawników.
czy leczenie prywatnie późniejszych pacjentów własnego oddziału jest
przestępstwem????
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-06-05 16:31:06
Temat: Re: peselKrzysztof wrote:
> czy leczenie prywatnie późniejszych pacjentów
> własnego oddziału jest przestępstwem????
Chyba wyraziłem się jasno: jeżeli jedyna (czy główna) droga dostępu do
oddziału prowadzi przez prywatny gabinet ordynatora, to jest to wymuszenie.
Moralnie zero. O ile wiem, to zwyczajowo w Wielkiej Brytanii ordynator miał
do swojej dyspozycji 10-15% łóżek oddziału - 10-15%, a nie 80-95%.
Niestety mój pogląd na tę sprawę jest raczej mało popularny, zapewne była
to jedna z przyczyn moich trudności w dostosowaniu się do realiów polskiej
medycyny klinicznej (nie dotyczy to broń Boże moich byłych przełożonych,
tylko ogólnie: stosunków między lekarzami różnych ośrodków i oddziałów).
Jeśli chodzi o prywatne leczenie pacjentów po wypisaniu z oddziału, to
można to uprawiać w różnym stylu. Czasem uprawiane jest w takim samym
stylu, jak prywatne leczenie przed przyjęciem na oddział - czyli przewlekle
chory człowiek, zdając sobie sprawę, że w przyszłości może znowu
potrzebować opieki szpitalnej, dla własnego bezpieczeństwa "dobrowolnie
wybiera" prywatny gabinet ordynatora dla kontynuacji leczenia. Liczy na to,
że stamtąd droga do szpitala będzie najprostsza.
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |