Pewnego dnia, "Kubus Fatalista" <b...@p...man.lublin.pl> na
pl.sci.psychologia napisał(a):

>Kobiety dziela sie na brzydkie i ladne i piekne. A dopiero potem te ladne i
>piekne dziela sie na madre i glupie.

Zwal jak zwal, moze byc tak:
Dziela sie na te, ktorymi sie mozna zainteresowac i te, ktorymi sie nie
interesujemy. A pozniej z tych, ktorymi sie interesujemy wybieramy sobie
bardziej interesujace od tych mniej interesujacych.
A juz kiedys pisalismy, ze to nawet moze robic za nas podswiadomosc i to
ona wybiera.

BTW Ale to o czym pisalem - zalozmy, ze pracuje z kims kilka lat,
znajomosc etc. ale nic poza tym. Zaden ideal, ot przecietnosc. I nagle
ona znika a ja czuje pustke, ktorej nikt nie wypelni.
No przeciez ona byla przecietna, nie ladna ?!

>I tak wszyscy znamy odpowiedz panie Bartku.

Ojej no dokladnie, ale przeciez nie o to chodzi - cos/ktos co dla
jednego nie jest piekne dla innego jest ! Wobec tego ciezko mowic o
brzydocie !
Pozdrawiam,


--
Bartek
b...@k...kalisz.pl

...Robota nie zając, pasztetu z niej nie zrobisz.