« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-10-28 10:26:18
Temat: Re: pierwsze efektyUżytkownik Eulalka napisał:
> Dziś stanęłam na wadze - 61 kg w rynsztunku (jakieś 60,5 bez - ale
> ważyłam się u sąsiadki i nie wypadało się rozebrać ;-) - mąż patrzył).
A z jakiej poczatkowej wagi?
Przypomnij prosze...
> Co najważniejsze - przestałam czuć zawroty głowy! Teraz jak jestem
> głodna to najnormalniej burczy mi w brzuchy i, o ile samo burczenie może
> fajne zbyt nie jest, to wolę jak wydaje dźwięki niż kręci mi się w głowie.
Wiesz, a ja lubie, jak mi burczy w brzuchu...wole te dzwieki niz wzdety
brzuch i cisze.
>
> Nadmienie iż wystarczyło tylko ograniczyć węglowodany. Słodzę herbatę i
> kawę pół łyżeczki, jem raczej ciemne pieczywo i 1 ziemniaka zamiast 4 :)
Tak trzymaj, gratuluje i pozdrawiam Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-10-29 19:39:05
Temat: Re: pierwsze efektyUżytkownik Sowa napisał:
>>ps. A do soboty wino i tequila aby wytrzyma?
>
>
> eee... mała szansa już jest.
> Jakieś mało trwałe przynieśli.
:(
No nic - trza się będzie na nowo zaopatrzyć ;-)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-10-29 19:41:15
Temat: Re: pierwsze efektyUżytkownik Hafsa napisał:
>> Dziś stanęłam na wadze - 61 kg w rynsztunku (jakieś 60,5 bez - ale
>> ważyłam się u sąsiadki i nie wypadało się rozebrać ;-) - mąż patrzył).
>
>
> A z jakiej poczatkowej wagi?
> Przypomnij prosze...
Generalnie 65.
> Wiesz, a ja lubie, jak mi burczy w brzuchu...wole te dzwieki niz wzdety
> brzuch i cisze.
Ja to zdecydowanie wolę ciszę bez dodatkowych atrakcji :)
Pozdrawiam
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |