Data: 2002-08-27 16:07:28
Temat: Re: pierwszy raz i od razu pytanie
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisal:
>
> Z tego co Państwo piszą wynika, że nikt za bardzo nie
> interesuje się cierpieniem ludzi skrzywdzonych
Moze nie wszyscy maja sile by sie schylac nad kazdym mijanym czlowiekiem?
Tym bardziej, ze wielu ludzi lubi robic z siebie strasznych cierpistow.
> To strasznie przykre - liczyłem, że polecą
> Panstwo jakąś stronę z wynikami badań. :-)
A co Ci (przepraszam, ze tak na "ty" wale, ale tak sie w sieci przyjelo)
przyjdzie z badan? Poznalem paru gosci mniej wiecej w Twoim wieku, ktorzy
przyznali sie, ze jeszcze nie przeszli inicjacji, a nie sa jakimis
odrazajacymi stworami. Na ulicach widze tez mase par skladajacych sie z
bardzo urodziwej kobiety i faceta takiego, ze szkoda slow. Zawsze
zastanawiam sie co one w nich widza. Moze widza czlowieka? Widac sie da
jesli tylko czlowiek nie zamknie sie w jakiejs szczelnej skorupie i nie
zacznie biadolic, ze on nie ma najmniejszych szans. Kiedys sam myslalem o
sobie, ze jestem wspolczesnym Quasimodo i nie mam najmniejszych szans na
zwiazek. Ktoregos dnia wreszcie puklem sie w czolo i jak sie okazalo
kobiety przy mnie nie bylo nie dlatego, ze zadna mnie nie chciala. Nie
bylo zadnej dlatego, ze sam tego nie chcialem. Jestes pewny, ze w Twoim
przypadku nie ma podobnie?
Jesli sie krepujesz mowic mi na Ty to sie poznajmy - Grzes jestem :)
pozdrawiam
Greg
|