Sebastian Pasikowski wrote:

> Nie slyszalem, nie widzialem, nie rozumiem.
> Nie mozna kogos kochac jednoczesnie go nie lubiac. Mozna kogos lubic
> niekochajac, odwrotnie nie da rady. Jesli uwazasz, ze jestes w stanie
> kochac druga osobe jednoczesnie jej nie lubiac, oszukujesz sama siebie
> oraz te druga osobe.
>
> ...kocham swoja prace, ale jej nie lubie.
> ...kocham zwierzeta, ale ich nie lubie.
> ...kocham swoich synow, ale ich nie lubie?
>
> o co tu chodzi? Daj jakis przyklad, jakis konkret, sprowadz mnie na
> ziemie.

Mogę ja? Kocham swoją kuzynkę, bo razem się wychowałyśmy, spędziłyśmy
razem wiele fantastycznych lat; jeśli będzie potrzeba zawsze jej pomogę,
stanę w obronie itp. Jednocześnie kuzynka wyrosła na osobę o
całkowicie różnym od mojego zapatrywaniu na świat, innych priorytetach i
niezbyt dobrze się czuję w jej towarzystwie i nie zabiegam o nie (wręcz
unikam). Rozumiesz? Kocham, ale nie lubię.



Pozdrawiam,
Karola