Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pies w domu vs syn

Grupy

Szukaj w grupach

 

pies w domu vs syn

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 132


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2004-11-08 15:36:46

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "DS" <d...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cmnave$1nn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poczekaj, podrośniesz, a zrozumiesz, że różnica w małych i dużych
dzieciach
> nie polega tylko na jedzeniu/żarciu :D

Przepraszam bardzo, czy ja komuś pisze ze jest młody lub stary? skąd tu
wnioski jakieś prztasowania ile mam lat, a moze tak się składa ze więcej od
coponiektórych. Ale z takich ludzi rosną tacy rodzice jakich ma bohater
pierwotnego postu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2004-11-08 16:50:50

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: slimaczek <s...@s...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Roch Dzikon wrote:
>
> puknij się w głowę !!!
> kiedy ma niby pracować na wynajmowane mieszkanie ??
> skoro studiuje dziennie i zaocznie, a bardzo chce skończyć te 2 kierunki, to
> jak ma się dostosować ??? w nocy pacować ??? !!! moze ma rzucic ktores
> studia, isc do pracy i sie z domu wyprowadzic ??? Przez psa ????!!! To
> nazywasz dostosowaniem ???
>

Studia nie są obowiązkowe, jak mawiał niedżałowany Krwawy Heniu, z
którym miałam wykład z analizy na pierwszym roku.

Pozdrawiam
slimaczek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2004-11-08 20:19:37

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "Roch Dzikon" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "DS" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cmo3gl$gqm$1@news.onet.pl...

> nie, nie czytałeś(aś) pierwotnego postu, dostał ochrzan za to że miał
swoje
> zdanie.
> > Masz 19 lat i mieszkasz od miesiąca w akademiku? :)
>
> bajki piszesz?
> --
> DS. dzieci Z.4,5l. M. 2l.
>

spoko
zboczek czuje sie tylko niedowartosciowany

rd

--
Roch Dzikon + Ninka (14.11.2003)
www.roch-dzikon.prv.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2004-11-08 20:22:24

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "Roch Dzikon" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cmkihl$5do$2@localhost.localdomain...

> Sama się puknij, tylko uważaj, bo możesz wywołać rezonans.

ty chyba nie wiesz co to rezonans..

> Nie, Eulalka proponowała, że jak się nie ma co się lubi, to się lubi co
się
> ma, czyli jak chłopak jest zależny od rodziców, to chce czy nie, musi
> ścierpieć pupilka, albo iść na swoje. Na swoje nie może, więc musi
> negocjować warunki nie kontaktowania się z psem.

tak, tylko ze tak czy siak starzy musza sie liczyc z jego zdaniem bo musza
go utrzymywac

> > ps. paranoiczka !!
>
> A ja jestem Justyna;-)

chyba nie wiesz do czego sluzy ps

pozdrawiam
rd

--
Roch Dzikon + Ninka (14.11.2003)
www.roch-dzikon.prv.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2004-11-08 20:43:02

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cml8ca$uvp$1@theone.laczpol.net.pl...
> Dają dach nad głową, płacą za studia, podstawiaja pod nos ciepły
obiad i
> ubierają. Coś pominęłam?

Ojj...baardzo wieleee ;-)

Pozdrawiam
Ula (ulast)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2004-11-08 20:56:06

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "mpx" <m...@n...hoga.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ludzie czasami zachowuja sie dziwnie w sprawach zwiazanych z psami. Moi byli
sasiedzi z klatki mieli psa który niesamowicie smierdzial. Przy czym
smierdzial to za malo powiedziane - jak go wyprowadzali to walilo od niego
na cala klatke. Jak oni mogli wytrzymac z tym psem w mieszkaniu? Ja tego nie
rozumiem.

Wogóle trzymanie psów w malych mieszkaniach to poroniony pomysl. Pies to
zwierze wielkich przestrzeni, jeden z niewielu gatunków w przyrodzie (obok
m.in. konia) przystosowanych do dlugotrwalego biegu z duza predkoscia. Jak
ktos ma dom obok lasu z wlasnym z ogródkiem to jak najbardziej moze pozwolic
sobie na psa, lecz do mieszkania pies sie nie nadaje.

Mnie osobiscie dziwi chec posiadania psa ze strony twojej siostry - moze ma
jakies problemy emocjonalne? W tym wieku to juz przydalby sie chlopak, a nie
pies. Pies to zabawka dla dzieci i starych babc.

Co do twojej siostry to wykazala sie egoizmem, ignorujac twoje rzeczywiste
potrzeby w imie zaspokojenia swoich zachcianek. Nie staram sie przy tym byc
stronniczy, po prostu wiem z doswiadczenia ze spokój i przyjazne warunki
mieszkania sa niezbedne do pracy i nauki. Inaczej trudno sie skoncentrowac i
nic z tego nie wychodzi. Natomiast psy nie sa niezbedne nawet jezeli je sie
lubi. Ja sam w przeszlosci mialem problemy z egoistami lubiacymi sluchac
muzyki na caly regulator. Pewnie "musieli" to robic tak jak twoja siostra
"musi" miec psa.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2004-11-08 21:21:15

Temat: Re: pies w domu vs syn - OT
Od: Old Rena <g...@p...onet.peel> szukaj wiadomości tego autora

P. T. Nela Młynarska sobie pisze a muzom:
> A tak serio, to uważam, że nie w tym rzecz, aby nagle 25 letka wyrzucić
> na bruk,
> tylko dać mu takie podwaliny, aby osiągając pełnolentość myślał już o
> samodzielności. A to zaczyna się budować od najmłodszych lat.

No tak. Przygotowujemy dzieci do życia tak jak umiemy najlepiej. Od
najmłodszych lat. To dla mnie oczywiste. Jeśli jeszcze w wychowanie do
samodzielności wciągniemy inne instytucje społeczne poza rodziną, mamy
większe szanse, żeby dziecko nie "myślało" o samodzielności, lecz traktowało
ją jako naturalny stan w jego życiu.

[ciach]

> A poza tym, nie sądzę, aby moje dzieci chciały siedzieć ze mną "na
> kupie" do wieku 25 lat.
Tego nie wiesz :) Moze dobrze im będzie w atmosferze demokracji, wzajemnego
poszanowania i niezależności... w jednej wielopokoleniowej rodzinie. Może
Wam sprowadzą współmałżonków i potomstwo do domu...

> Oni już teraz mają tyle własnych koncepcji. Własnych widzimisię.
I będą mieli następne; odmienne od dotychczasowych, być może.

>Ja będę się dla nich
> stawała coraz mniej atrakcyjna.
Jako opiekunka i dostarczycielka rozrywki, z pewnością. Jako partnerka do
rozmów, chodząca mądrość życiowa - niekoniecznie.

> Styl życia w naszym domu będzie im się wydawał coraz
> mniej atrakcyjny.
Aż tak konserwatywny jest? Czy też już zauważasz, jak bardzo Wasze dzieci są
różne od Was? Wydaje mi się, że nie ma potrzeby wiązać odchodzenia dzieci z
gniazda z jego (nie)atrakcyjnością. Być może to tylko kwestia nazewnictwa.

> A o ile mam obowiązek na nie łożyć, o tyle nie mam
> obowiązku dostosowywać stylu życia w moim domu, do niezadowolego 20 latka.
Wiesz, wydaje mi się, że lekkie modyfikacje byłabyś skłonna wprowadzić.
Podobnie jak nieco się dostosowujesz do ludzi Ciebie otaczających; do ludzi,
z którymi się liczysz. Za lekką modyfikację nie uważam pozbycie się
źwierzątek domowych przez ich miłośnika. Natomiast uważam takie
postępowanie, by źwierzątka nie czyniły szkód (fizycznych i na psychice)
osobie która ich nie znosi.
W tym wątku - wydaje mi się, bo całego nie przeczytałam - zostały poruszone
dwie istotne sprawy. Kiedy dorosłe metrykalnie dzieci mają prawo do
współrządzenia w rodzinie (przy założeniu, ze ciągle mieszkają z rodzicami)?
Drugą kwestią jest umiejętność porozumiewania się członków rodziny w ważnych
dla nich kwestiach (o tym w pl.rec.rodzina pewnie dużo się dyskutowało).
Właściwie widzę i trzeci problem - ile prawa dają rodzicom dorastające
dzieci do tego, żeby byli tacy, jacy są, z ich potrzebami, nawykami...
Znalazłoby się jeszcze trochę... sprawa egoizmu, na ten przykład...

> I jeśli okaże się, że w ostatnim akapicie się myliłam i że moje dzieci
> nie zechcą rozszerzać
> horyzontów już nie pod moim skrzydłem - to będzie wielka porażka mojego
> życia.
Eeee tam, poczujesz swoją moc matczyną. ;)

Pozdrawiam,
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2004-11-08 21:44:03

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "mpx"
<m...@n...hoga.pl> mówiąc:

>Wogóle trzymanie psów w malych mieszkaniach to poroniony pomysl. Pies to
>zwierze wielkich przestrzeni, jeden z niewielu gatunków w przyrodzie (obok
>m.in. konia) przystosowanych do dlugotrwalego biegu z duza predkoscia.

I powiadasz, że ten pies to tak z rozwianą grzywą w dzikiej naturze po
stepach zapier... galop... no, jak te konie biega?

>Mnie osobiscie dziwi chec posiadania psa ze strony twojej siostry - moze ma
>jakies problemy emocjonalne? W tym wieku to juz przydalby sie chlopak, a nie
>pies. Pies to zabawka dla dzieci i starych babc.

Nawet nie chcesz wiedzieć, co słyszałam na temat męskości i pisania na
usenet...

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2004-11-08 22:03:13

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Roch Dzikon napisał:

> tak, tylko ze tak czy siak starzy musza sie liczyc z jego zdaniem bo musza
> go utrzymywac

Ot teza i dowód.
Uczcie się Państwo.

Eulalka ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2004-11-08 22:27:50

Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "mpx" <m...@n...hoga.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> wrote in message
news:o0qvo0h1pr4r5lpb3kg50ebc1dmiq5pupp@4ax.com...

> I powiadasz, że ten pies to tak z rozwianą grzywą w dzikiej naturze po
> stepach zapier... galop... no, jak te konie biega?

Dlaczego odnosisz się do najmniej ważnych wątków postu? No ale skoro już
zostały podjęte, to jak najbardziej pies jest jak to napisałem zwierzęciem
dużych przestrzeni i dostosowanym do długotrwałego szybkiego biegania.
Zarówno przodkowie psów (wilki) jak i psy uwlonione z więzów człowieka (np.
dingo) zachowują się jak na psa przystało - przemieszczają duże przestrzenie
w dużych stadach. Standardowe zastosowanie psów hodowanych to także jest
związane z bieganiem po polach i lasach - polowania, pilnowanie stada,
ściganie przestępców. Wszystkie dumne i piękne rasy psów są związane z tymi
warunkami. Tymczasem z koncepcji psa jako zabawki domowej wyłoniły się takie
patologie jak pekińczyk czy ralterek.

Pies jest dla posiadających własny kawałek ziemi. Do mieszkania się nie
nadaje - śmierdzi, brudzi, niszczy i sam się w nim źle czuje.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co kupić teściom? pomocy
(artykuł)- alfabet zdrady
Sasiedzi... jak dac im rade...
teściowa czary-mary
Dziecko a szkoła

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »