Data: 2000-02-11 09:40:54
Temat: Re: pijany - głupi?
Od: Kawul <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Machalas wrote:
>
> Często spotykam się z przypadkami, że koleś po kilku szybkich łapie fazę i
> gada calkiem mądre rzeczy - takie, ktore z trudem wymyśliłby na trzeźwo.
Ja gdy to obserwuje z reguly najczesciej rowniez jestem po paru szybkich
wiele mi sie wtedy nagle zaczyna przejasniec a zycie staje sie mniej
skomplikowane.
> I tak se pomyślałem - przecież ludzie widząc pijanego z góry go olewają i
> traktują jak smiecia.
Wiesz to zalezy jak bardzo jest napruty ;-) Ogolnie mowiac jestem
przeciwny by publicznie robic z siebie swinie choc dziesiec lat temu
mialem do tego krancowo inny stosunek ;-)
> A nie lepiej wysłuchac co ma do powiedzenia? Nie
> lepiej przełamać stereotyp i zacząć traktowac takich ludzi normalnie? Czasem
> można wielu rzeczy się nauczyć...czasem mozna wielu rzeczy się dowiedzieć.
> Własnie od pijanego.
Wiesz ja chetnie slucham - ale ostatnio mialem przyjemnosc miec taka
sytuacje ze moj kolega po zazyciu kilku ;-O zupelnie glebokich z mowcy
stopniowo zaczal sie przeobrazac w spiewaka. A ze glos mial do dupy -
polalem mu wiec fest jego spiew najpierw nieco zelzal a potem zaniknal -
niestety madrych rzeczy tez juz nie mowil - poczulem wtedy oczekiwana
wczesniej blogosc i po kilkuminutowej chwili skupienia i ciszy sam
udalem sie spac.
K.
|