Użytkownik "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bqj370$1ma$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "casus" napisał:
[...]
Jeśli chodzi o
> antybiotyki czy sterydy to zdaję sobie sprawę, że są to wspaniałe leki,
> jednak zdecydowanie nadużywane.

Słusznie. Powinny być stosowane "z głową" i pod kontrolą, czyli przede
wszystkim w sytuacjach naprawdę podbramkowych.
Problem jednak jest nieco głębszy. Organizm notorycznie niewłaściwie
odżywiany po prostu nie ma z czego na bieżąco produkować wszystkich
i w dostatecznej ilości sterydów* WŁASNYCH. Musi więc z czasem dojść
w organizmie do niedoborów, a te niedobory muszą w końcu wywoływać objawy,
a te objawy zmuszają lekarza do ich uzupełniania z zewnątrz, co z kolei
musi jeszcze bardziej zmniejszać produkcję sterydów własnych we właściwych
ilościach i proporcjach, (na zasadzie - po co ma się organizm wysilaś
z produkcją, jeśli bez wysiłku dostaje je z zewnątrz?). Znane zjawisko
wyłączania i zanikania funkcji tkanek, (na przykład - zanikanie mięśni
pod gipsem, po długotrwałym paraliżu itp.)

Taka jest druga strona działania leków. Doskonałym lekiem może być tylko
taki, który nie ma żadnych skutków ubocznych (wyłączając oczywiście
stosowanie doraźne, ale czy taki istnieje?
A więc - gdzie byś się nie odwrócił, zawsze potrzebne są dostateczne
dostawy surowca do produkcji na bieżąco. I nawet najlepsze geny nic nie
pomogą, jeśli ich właściciel nie dostarcza codziennie w jedzeniu surowca.
Jak w fabryce - nawet najlepszy projekt nie da się zrealizować BEZ
systematycznych dostaw DOBREGO SUROWCA, a czasem jeszcze lepiej DOBRYCH
PODZESPOŁÓW... :)

*Sterydy to związki organiczne pochodne stereanu. Ze względu na większą
rozpuszczalność w rozpuszczalnikach organicznych sterydy zalicza się do
tłuszczowców. Stanowią bardzo ważną grupę biologicznych związków o
różnorodnym działaniu. Należą do nich m.in. cholesterol, hormony kory
nadnerczy, hormony płciowe, kwasy żółciowe, grupa witamin D.

Pozdrawiam
Krystyna