« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-11 07:54:12
Temat: placki z jagodami i bananami [p]A tak mi jakos wpadlo to wczoraj do glowy, bo rabarbaru nie bylo, jablka
jakies drogie, a na stoisku warzywnym smetnie tkwila resztka jagod. W sumie
wyszlo to tak:
okolo 10, moze troche wiecej dkg jagod. Nie no, nie wiem. Tak ze szklanka
ich byla.
2 banany
lyzeczka sody oczyszczonej
ciasto jak na nalesniki, tylko, ze gestsze, troche posolone (minimalnie) i
troche poslodzone cukrem pudrem (troszke wiecej). Do ciasta dalam lyzeczke
sody oczyszczonej (bo nie mialam proszku do pieczenia).
Jagody wpakowalam do ciasta, banany w kosteczke i do ciasta tez. Dalam tez
polowke papierowki i to byl blad (buond), bo mozna sie bylo obejsc zupelnie
bez niej. Myslalam, ze ciasto bedzie za slodkie albo mdle, ale nie bylo,
natomiast papierowka w dosc istotny sposob wybijala sie smakowo i moze
niekoniecznie byla to zaleta.
Smazylam na oleju, nabieralam ciasto lyzka. Placki bardzo pieknie urosly i
byly pulchne. Posypane cukrem pudrem smakowaly wybornie, wzielam sobie
dzisiaj do pracy, hehe.
Nastepnym razem dam wiecej owocow. Moze sprobuje tez wpakowac brzoskwinie?
Mialam takie, ktore konieczenie trzeba bylo zuzyc w jakis sposob.
Chyba moge polecic.
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-11 09:10:55
Temat: Re: placki z jagodami i bananami [p]Użytkownik "Kruszynka (Wrocław)"
Zapomnialam dodac:
do ciasta nalesnikowego dalam 3 duze jajka (naprawde byly wielkie :) )
oprocz mleka dalam nieco smietany kremowki (bo mi zostala).
K.
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-11 11:17:14
Temat: Re: placki z jagodami i bananami [p]Kruszynka (Wrocław) wrote:
(...)
> ciasto jak na nalesniki, tylko, ze gestsze, troche posolone (minimalnie) i
> troche poslodzone cukrem pudrem (troszke wiecej). Do ciasta dalam lyzeczke
> sody oczyszczonej (bo nie mialam proszku do pieczenia).
(...)
Takie placki można robić właściwie ze wszystkim (no, prawie :-))
Z tego, co kiedyś w górach testowałam, właściwie tylko z ogórkiem
były jakieś bez smaku. Już z pomidorami albo z kiełbasą całkiem
niezłe, a owoce chyba wszystkie pasują :-)
Dla alergików placki mogą byc z mąki kukurydzianej albo gryczanej.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-11 11:52:58
Temat: Re: placki z jagodami i bananami [p]Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3F0E9CBA.E70B733@people.pl...
> Takie placki można robić właściwie ze wszystkim (no, prawie :-))
> Z tego, co kiedyś w górach testowałam, właściwie tylko z ogórkiem
> były jakieś bez smaku. Już z pomidorami albo z kiełbasą całkiem
> niezłe, a owoce chyba wszystkie pasują :-)
Ooo, mniut na serce lejesz. Bo zastanawialam sie nad dolozeniem do nich
pieczarek i wlasnie czegos miesnego, ale pomyslalam, ze mniejsze ryzyko z
owocami :) Nastepnym razem bedzie z cebulka, pieczarkami i czyms tam jeszcze
:) Na ostro ;)
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-11 13:00:41
Temat: Re: placki z jagodami i bananami [p]Kruszynka (Wrocław) wrote:
> > Takie placki można robić właściwie ze wszystkim (no, prawie :-))
> > Z tego, co kiedyś w górach testowałam, właściwie tylko z ogórkiem
> > były jakieś bez smaku. Już z pomidorami albo z kiełbasą całkiem
> > niezłe, a owoce chyba wszystkie pasują :-)
> Ooo, mniut na serce lejesz. Bo zastanawialam sie nad dolozeniem do nich
> pieczarek i wlasnie czegos miesnego, ale pomyslalam, ze mniejsze ryzyko z
> owocami :) Nastepnym razem bedzie z cebulka, pieczarkami i czyms tam jeszcze
> :) Na ostro ;)
Żółtego sera możesz dołożyć, a nawet różnych ziółek. Można też po prostu
plasterek żółtego sera zamoczyć w cieśćie i usmażyć.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-11 14:41:50
Temat: Re: placki z jagodami i bananami [p]Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:3F0EB4F9.B49895CB@people.pl...
> Żółtego sera możesz dołożyć, a nawet różnych ziółek. Można też po prostu
> plasterek żółtego sera zamoczyć w cieśćie i usmażyć.
Racja. A z zoltym, wlasciwie takim brie to robilam inaczej: panierowalam go
w mace, jaju i tartej bulce + przyprawy i smazylam. Smaczne to wychodzi, ale
potwornie kaloryczne :) Ktos kiedys tu podawal ten pomysl, ale nie pomne
kto.
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |