Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Maciej Oleksy" <m...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Date: Wed, 4 Sep 2002 13:02:43 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 180
Message-ID: <al4ord$78s$1@news.tpi.pl>
References: <M...@n...onet.pl> <akvjsj$muq$1@news.tpi.pl>
<M...@n...onet.pl> <al216h$j6o$1@news.tpi.pl>
<M...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: synaps.id.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1031136941 7452 213.25.114.2 (4 Sep 2002 10:55:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Sep 2002 10:55:41 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:154091
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17df3d182cf316259896d6@news.onet.pl...
> w art. <al216h$j6o$1@news.tpi.pl>,
> szanowny kol. Maciej Oleksy pisze, ze:
>
> > <...> Otwarte
> > wyrażanie emocji to po prostu ekstrawertyzm, <...> A tłumienie wyrażania
> > emocji jest w konsekwencji introwertyzmem. <...>
>
> ok, mysle ze mozna i tak to widziec...
>
> > A to że taki człowiek się maskuje to już inna sprawa. Może się maskować
> > przed innymi i przed samym sobą. O ile to pierwsze jest w większości
> > przypadków zjawiskiem korzystnym (oprócz wywracania się i krzyku w
knajpie
> > :)) bo służy do bardzo uogólnionego "wygładzania" relacji i nie
wyrzucania
> > wszystkiego na zewnątrz, bo może narobić jeszcze większych szkód i sobie
i
> > innym...
>
> konkretnie jakich?
> ja przepraszam.. ale chodzi o jak najbardzzej konkretne przyklady
> (widziales np. odpowiedz evy? tylko nie zzynac! ;-)
może na podstawie Evy zdefiniuje swoje plusy i minusy(sory że taki ze mnie
leń, mam nadzieje ze mi wybaczysz), oto jej wypowiedź:
> Niezaprzeczalnym plusem jest to, że emocja wypowiedziana
> "zrzuca ją" z psychiki i pozwala otoczeniu odnieść się do niej,
to jest plus? to że pozwalam odnieść się komuś do tego, to jest plus? a to
jak ja na to zareaguję to już nie jest istotne? Jeżeli inni się dowiedzą o
tym co myślę to jest gol, a jeśli zachowam to dla siebie to jest pudło. Tak
to wtedy jest to plus, ale tylko na takich zasadach, a więc bardzo
ograniczonych.
Moja odpowiedz w tym kontekscie: plus albo minus
> czyli po prostu czyni stosunki międzyludzkie bardziej zrozumiałymi.
no nie wiem czy zrzucenie swoich problemów na kogoś powoduje że on Cię
rozumie, może współczuje, ale nie znaczy rozumie.
jeśli nie ma zrozumienia, dosyc często, jest minus
> Forma oczywiście jest istotna, powinno się nad nią nieco panować ;).
> Ogólnie - oczyszczają jednak atmosferę, nie ciąży to już "w powietrzu".
jeśli chodzi o wyjaśnienie sobie czegoś(wspónego niedomówienia) to jest to
plus, ale ludzie niekiedy ksztaltują swój pogląd na jakiś problem na
podstawie dyskusji z innymi, dopiero wtedy zaczynaja go kształtować, ginie
ich własne podejście, wtedy minus
> Minus - można kogoś zbyt gwałtownym wyrażaniem emocji zrazić,
> zakładam jednak, że są one następnie, już bardziej spokojnie wyjaśniane.
> Jeśli otoczenie nie chowa głowy w piasek ;).
Jest w tym jakis plus, tylko dobrze najpierw wyjaśnić coś sobie, aby kadzić
innym
> Nieujawnione emocje to minus wg mnie - zalegają w psychice,
> rzutują na organizm w postaci chorób psychofizycznych
> i wywołują postawę "zaczajenia", frustrującą samego osobnika
> i jego otoczenie.
Źle ujawnione emocje lub nieprawdziwie w stosunku do siebie, a przez to
niezrozumiane powoduja na dłuższą metę wg mnie jeszcze większe straty
> W ujawnianiu pozytywnych emocji ( byle nie nazbyt gwałtownie !:)
> widzę same plusy.
pozytywnych oczywiście, byle byly naprawdę pozytywne :))
koniec komentowania wypowiedzi Evy
> <...>
> > przekazywania danych treści. Człowiek pewnymi zachowaniami chce coś
> > zasygnalizować zwrócić uwagę i nie może jak gołe ciele strzelać seriami
> > swoich problemów i przeżyć, bo otoczenie tego nie zaakceptuje.
>
> porzucnie maski stwarza ryzyko ze strony otoczenie, np braku akceptacji
> czy wrecz odrzucenia. to minus. ale z drugiej strony jest tez akceptacja
> dla emocji dodatnich. czyli to zalezy od rodzaju emocji a nie tylko od
> tego czy wyrazamy je czy nie.
dla mnie ważniejsze jest wiedza o tym ze mam tą maskę i różni się od
prawdziwego mnie, wtedy na pewno nie zrobie sobie krzywdy :)
> > Tak więc reasumując introwertyzm ani ekstrawertyzm(ustaliłem że to jest
to
> > samo o co pytasz w temacie) nie odnosi się do głębokości uczuć, tylko
> > kierunkiem przekazywania od ego energii do wewnątrz albo na zewnątrz.
>
> nie rozumiem tego. jak energia?, jakie przekazywanie?
przekazywanie energii możesz możesz sobie zastąpić np. terminem zwracania
uwagi, ok? patrzysz na innych, pobierasz to co widzisz, oceniasz,
doświadczasz, ale musisz mieć czym, to także trzeba wykształcić, aby to
osądzić. Jak tłumisz, chcąc niechcąc patrzysz do środka.
> <...>
> > Ojeju temat jest za długi
>
> no niestety chyba nie jest krotki...
>
to takie majaki :)
> <...>
> > > czyli i plus - bo ulga (chwilowa?)
> > > i minus - bo ta pustka..?
> <...>
> > spróbuje się streścić bo odpowiedzi się nakładają:
> > to zależy od Ciebie, czy lepsza ulga chwilowa u koleżanki na herbatce,
czy
> > długofalowy proces pomagający zrozumieć samemu dlaczego cierpię,
>
> zaraz... przeceiz jedno drugiemu nei musi przeszkadzac, chyba.
pewnie ze nie przeszkadza, tylko to jest tak ze jak ktos gra jazz 10 lat i
zaczyna grać chałtury to nie bardzo chcę mu się później wracać i silić aby
wejść na wyżyny swoich mozliwości muzycznych. Dużo osób widzi w tym jedyną
mozliwość rozwiązania swoich problemów, spotkanie z kimkolwiek(co tez ma
plusy), ale zapomina i nie chce jego zdaniem kisic się sam ze sobą, choć to
czasami najlepszy sposób zeby zrozumiec co zrobiłem, tylko to wymaga
wysiłku.
> <....>
> > czy ta pustka to minus? tak dla mnie to jest minus. Ta pustka to
stłumienie
> > w sobie prawdy, bo kolega powie, "tak tak, ta dupa to cię zrobiła, <...>
>
> ach, nie. to nie zrozumialem cie wczesniej. myslalem ze pustka to
> powstaje po fakce wyrazenia uczuc, cos jak kac.
>
> > nie da się nie zachaczając o takie tematy pisać o czymś tak obszernym.
Ty po
> > prostu pytasz czy lepiej kierować energię na zewnątrz czy do wewnątrz,
albo
> > jakie są korzyści i wady. A ja Ci odpowiadam że trzeba mieć świadomość
tego
> > co się robi i dlaczego, albo tylko tego że coś się zrobiło, tego ża są w
nas
> > dwie natury które się ścierają, a to doprowadzi do zdrowych relacji z
> > innymi, a nie korzystanie z poradnika plusów i minusów :)) bo na temat
> > jednej korzyści np. z ekstra można napisać 100 stron o jej względności
więc
> > lepiej pozostawmy to :)))
>
> a dupa. wlasnie ze nie pozostawmy :)
> ja wiem tym razem czego chce - wiedziec jakie sa korzysci i jakie sa wady
> wyrazania coby przestac sie na przyklad lekac. czy to jest zly powod do
> szukania odpowiedzi?
nie nie, bardzo dobrze, poznanie to jeden z powodów dla których chce zyc :))
ale ja chyba nie czuje się jeszcze na siłach aby o tym dyskutować :)
chce powiedziec o czyms dla mnie wazniejszym, bardziej pierwotnym wg mnie
ja wiem ze mozesz powiedziec ze to jest nie na temat, ale dla mnie Twoje
pytania tak mocno dotykają sedna ludzkiej natury, że bez poruszania np. tego
jakie postulaty ma dany człowiek wobec życia i istnienia jest nie do
ominięcia, powstaje tyle jeśli, wtedy, albo że łeb mi pęka :)
> a swiadomosc... nie tego co sie robi, a raczej co sie wybiera..
a czy to nie to samo?
dopoki
> mozna wybierac... a zeby wybierac trzeba wiedziec w czym, no nie?
oczywiście, temu nie zaprzeczyłem
> pozdrawiam
>
> --
> Marsel
|