Strona główna Grupy pl.sci.psychologia plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji

Grupy

Szukaj w grupach

 

plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-09-01 21:09:43

Temat: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: Marsel <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Przepraszam, ze bez wprowadzenia, ale zalezy mi wlasnie na
niezasugerowanych odpowiedziach.

jakie wiec moglibyscie wymienic?

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-09-01 21:51:07

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17dca06a15d623579896cb@news.onet.pl...
>
> Przepraszam, ze bez wprowadzenia, ale zalezy mi wlasnie na
> niezasugerowanych odpowiedziach.
>
> jakie wiec moglibyscie wymienic?

Niezaprzeczalnym plusem jest to, że emocja wypowiedziana
"zrzuca ją" z psychiki i pozwala otoczeniu odnieść się do niej,
czyli po prostu czyni stosunki międzyludzkie bardziej zrozumiałymi.
Forma oczywiście jest istotna, powinno się nad nią nieco panować ;).
Ogólnie - oczyszczają jednak atmosferę, nie ciąży to już "w powietrzu".

Minus - można kogoś zbyt gwałtownym wyrażaniem emocji zrazić,
zakładam jednak, że są one następnie, już bardziej spokojnie wyjaśniane.
Jeśli otoczenie nie chowa głowy w piasek ;).

Nieujawnione emocje to minus wg mnie - zalegają w psychice,
rzutują na organizm w postaci chorób psychofizycznych
i wywołują postawę "zaczajenia", frustrującą samego osobnika
i jego otoczenie.

W ujawnianiu pozytywnych emocji ( byle nie nazbyt gwałtownie !:)
widzę same plusy.

E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 10:55:18

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"EvaTM" w news:aku22k$i7u$1@news.tpi.pl...
/.../

> Nieujawnione emocje to minus wg mnie - zalegają w psychice,
> rzutują na organizm w postaci chorób psychofizycznych
> i wywołują postawę "zaczajenia", frustrującą samego osobnika
> i jego otoczenie.
>
> W ujawnianiu pozytywnych emocji ( byle nie nazbyt gwałtownie !:)
> widzę same plusy.

W pełni popieram dodając, ze niemożność "zrzucenia z siebie" złych
emocji staje się zalegającym stresem, a to juz pierwszy stopień do
chorób somatycznych.

Fachowo na ten temat pisze Joanna w dziale "z górnej półki"
w http://www.psphome.htc.net.pl/nadeslane.html


> E.
>

All


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 12:07:32

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: "Maciej Oleksy" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Po pierwsze muszę wiedzieć czy ocena mojego zachowania (ekstra lub intro) ma
dotyczyć mnie(do wewnatrz) czy reakcji świata zewnętrzego na moje
zachowanie. Dla mnie ważniejsze jest poznanie siebie, dlatego istotniejszym
w takiej sytuacji jest zdanie sobie sprawy np. z tego dlaczego tak się
zachowuje, niż to jak inni na to zareagują? Świadomość tego, że człowiek
posiada w sobie dwie natury(ekstra i intro) i to, że działa pomiędzy nimi
zasada ekwiwalencji, pomaga mi ważyć relacje do ludzi, oceniać je prawdziwie
bez zbyt emocjonalnego podejścia(co nie znaczy zimnego).
Jeśli np. rzuciła mnie dziewczyna (to tylko przykład :)) i jestem intro -
zawalam się myslami jak by to mogło być jakbym zrobił inaczej, zamykam się,
nie ma wogóle ekstra. Idę do knajpy, chcę zapomnieć, tłumię natrętne myśli o
babce, zachowuje się gwałtownie (ekstra), aż za bardzo, facet staje się
wtedy zazwyczaj chamski, durne żarty, chlanie, gadki z kim popadnie itd.
Może warto pomysleć czy warto kierować całą swoją energię do otoczenia i na
robienie z siebie pajaca? Moze lepiej skierować ją środka i spytać siebie co
się stało (intro)? No nie uniknę tutaj słowa konfrontacji :) (ale to dłuższy
temat). Wiadomo że jak jest przyjaciel można się wygadać, ale ja czasami
czuje później bardziej ulgę niemal fizjologiczną, równie dobrze i chyba
lepiej iść pograć w kosza i się wyżyć, bo po takich rozmowach czuję czasami
jeszcze wiekszą pustkę. Przyjaciel choć kocha i jest wspaniały, nie oświeci
Cię bo wie 10 razy mniej o to Tobie niż ty sam.
No ale wykraczam coraz bardziej poza temat, dlatego zakończę tym, że z moim
podejściem do sposobu życia(poznania siebie), wyciąganie plusów i minusów
jest trochę mało priorytetowe. Jeżeli mam w głowie po kolei i dobro i zło
jest odpowiednio skorelowane, wiem kim jestem i w miare wiem czego sie mogę
po sobie spodziewać to na pewno i ja i otoczenie będzie czuło się lepiej. A
wtedy ja czasami zamkne się z sobą sam na sam, a czasami spotkam się z
przyjaciółmi i posłucham ich opowieści :)
Wolalem temat zajść od tej strony bo wchodzenie w każdy rodzaj relacji
ekstra i intro trwało by o wiele dłużej.

poza tym przypominam (jak ktos kiedys powiedział) ze każde podejście do
problemów psychologicznych i późniejsze ich rozwiazywanie, tworzenie teorii
na ten temat jest odzwierciedleniem problemów autora, dlatego proszę o
wyrozumiałość :))

Olej




Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17dca06a15d623579896cb@news.onet.pl...
>
> Przepraszam, ze bez wprowadzenia, ale zalezy mi wlasnie na
> niezasugerowanych odpowiedziach.
>
> jakie wiec moglibyscie wymienic?
>
> --
> Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 20:13:00

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: Marsel <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

w art. <a...@g...h8c886606.invalid>,
szanowny kol. ... z Gormenghast pisze, ze:
<...>
> W pełni popieram dodając, ze niemożność "zrzucenia z siebie" złych
> emocji staje się zalegającym stresem, a to juz pierwszy stopień do
> chorób somatycznych.

a to ciekawe.. bo ja wlasnie mam powazne watpliwosci..
JESLI nawet taki jest ten jeden czynnik, to jaki ma wplyw na bilans...

> Fachowo na ten temat pisze Joanna <...>

cholera... kiedy ja to wszystko przeczytam...
dzieki Joanna :)

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 20:38:04

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: Marsel <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

w art. <aku22k$i7u$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. EvaTM pisze, ze:
<...>
> Niezaprzeczalnym plusem jest to, że emocja wypowiedziana

W tej chwilce skonczyl mi sie limit czasu, wiec sie tylko czepne jednego
slowka ;)
"wypowiedziana" - to chyba tylko jeden ze sposobow wyrazania emocji,
dlaczego na nim sie skupiasz? czy moze nie chodzi stricte o 'marudzenie'
(czyli mawianie o uczuciach';) ?
<...>


--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 20:46:22

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: Marsel <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

w art. <akvjsj$muq$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. Maciej Oleksy pisze, ze:
<....>
> nie ma wogóle ekstra. Idę do knajpy, chcę zapomnieć, tłumię natrętne myśli o
> babce, zachowuje się gwałtownie (ekstra), aż za bardzo, facet staje się
> wtedy zazwyczaj chamski, durne żarty, chlanie, gadki z kim popadnie itd.

no ale to nie jest wyrazanie tych wlasciwych uczuc tylko ich, kiepskie
zreszta, maskowanie nieudolnie prowokowanymi na sile emocjami,
zagluszanie.

<...>
> temat). Wiadomo że jak jest przyjaciel można się wygadać, ale ja czasami
> czuje później bardziej ulgę niemal fizjologiczną, równie dobrze i chyba
> lepiej iść pograć w kosza i się wyżyć, bo po takich rozmowach czuję czasami
> jeszcze wiekszą pustkę.

czyli i plus - bo ulga (chwilowa?)
i minus - bo ta pustka..?

<...>
--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 20:56:19

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17ddea9268473aaa9896d3@news.onet.pl...
> w art. <aku22k$i7u$1@news.tpi.pl>,
> szanowny kol. EvaTM pisze, ze:
> <...>
> > Niezaprzeczalnym plusem jest to, że emocja wypowiedziana
>
> W tej chwilce skonczyl mi sie limit czasu, wiec sie tylko czepne jednego
> slowka ;)
> "wypowiedziana" - to chyba tylko jeden ze sposobow wyrazania emocji,
> dlaczego na nim sie skupiasz? czy moze nie chodzi stricte o 'marudzenie'
> (czyli mawianie o uczuciach';) ?

No sorki, było nieprecyzyjnie..
"wyrażona" będzie lepiej ?
Wg mnie jednak najlepiej, jeśli jest zwerbalizowana, w mowie lub piśmie.
Choć oczywiście można rzucić czymś o ziemię, trzasnąć drzwiami
lub tańczyć, lub rzucić się komuś na szyję lub przytulić :),
ale jedynie słowa mogą wyrazić najlepiej co czujemy.
Mniej niedopowiedzeń ;), mniej błędów interpretacyjnych.

E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-02 22:25:11

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel" pyczta.onet.pl
w news:MPG.17dde4b67db6677f9896d2@news.onet.pl...
/.../

> a to ciekawe.. bo ja wlasnie mam powazne watpliwosci..
> JESLI nawet taki jest ten jeden czynnik, to jaki ma wplyw na bilans...

Zasadniczy. Jeśli chcesz posłuchać o doświadczeniach,
to tylko prywatnie.


> Marsel

S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-09-03 10:07:02

Temat: Re: plusy i minusy tlumienia i otwartego wyrazania emocji
Od: "Maciej Oleksy" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marsel" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.17ddec79acb72d059896d4@news.onet.pl...
> w art. <akvjsj$muq$1@news.tpi.pl>,
> szanowny kol. Maciej Oleksy pisze, ze:
> <....>
> > nie ma wogóle ekstra. Idę do knajpy, chcę zapomnieć, tłumię natrętne
myśli o
> > babce, zachowuje się gwałtownie (ekstra), aż za bardzo, facet staje się
> > wtedy zazwyczaj chamski, durne żarty, chlanie, gadki z kim popadnie itd.
>
> no ale to nie jest wyrazanie tych wlasciwych uczuc tylko ich, kiepskie
> zreszta, maskowanie nieudolnie prowokowanymi na sile emocjami,
> zagluszanie.
>

Może pewnych rzeczy nie sprecyzowałem, a więc nadrabiam :)) Otwarte
wyrażanie emocji to po prostu ekstrawertyzm, i to że bełkoczesz pijany czy
prowadzisz pięciogodzinne spowiedzi pełne erudycji jest oznaką tego, że
próbujesz coś z siebie wyksztusić, a więc ekstra. A tłumienie wyrażania
emocji jest w
konsekwencji introwertyzmem. Bo trudno nazwać powiedzenie zdawkowego "dzień
dobry" chęcią zawiązania bujnej relacji, a raczej chęcią pozostania na jakiś
czas samemu i pomaltretowania się.
A to że taki człowiek się maskuje to już inna sprawa. Może się maskować
przed innymi i przed samym sobą. O ile to pierwsze jest w większości
przypadków zjawiskiem korzystnym (oprócz wywracania się i krzyku w knajpie
:)) bo służy do bardzo uogólnionego "wygładzania" relacji i nie wyrzucania
wszystkiego na zewnątrz, bo może narobić jeszcze większych szkód i sobie i
innym... a kiedy nie widzimy i nie kontrolujemy różnicy pomiędzy maską dla
innych, a tym jakim jestem, to oznacza że twoje ego jest już zintegrowane z
tym co wytworzyłeś dla innych (że tak powiem stopiłeś się z maską :), nie
jesteś w stanie umieścić w żadnym, choć pozornym punkcie odniesienia aby
ujrzeć prawdziwego siebie. Maska w naszej kulturze jest czymś fałszywym,
złym, kiedyś tak nie było. W teatrze greckim służyła po prostu do
esencjalizacji ludzkiego charakteru, i do odegrania roli w życiu bohatera.
Także dla niektórych twórców psychologii stanowiła niezbędną tarczę która
wytwarzała
się dla osoby poznającej świat. Taka osoba dopiero później uczy się jak taką
maskę (personę) ukształtować. Posiadanie maski jest niezaprzeczalne i
niemozliwe do całkowitego odrzucenia, ważne jest to aby na pewnym etapie
życia zdawać sobie sprawę z jej posiadania, uświadomić sobie odrębność
własnego ja i umięjętnie ją kształtować(maskę). Jej kształtowanie nie
oznacza oszukiwanie otoczenia, tylko dostosowanie odpowiedniej formy do
przekazywania danych treści. Człowiek pewnymi zachowaniami chce coś
zasygnalizować zwrócić uwagę i nie może jak gołe ciele strzelać seriami
swoich problemów i przeżyć, bo otoczenie tego nie zaakceptuje.

Tak więc reasumując introwertyzm ani ekstrawertyzm(ustaliłem że to jest to
samo o co pytasz w temacie) nie odnosi się do głębokości uczuć, tylko
kierunkiem przekazywania od ego energii do wewnątrz albo na zewnątrz.
Dlatego nie jest już istotne czy ide do knajpy czy do księdza i zaczynam
poważnie o tym
dyskutować czy drzeć koparę. Ważne jest to że działam emocjonalnie i to jest
otwarte wyrażanie emocji.
Ja zachęcam tylko raz na jakiś czas(bo sam lubie częste spotkania z innymi)
w ciszy i spokoju do zajrzenia w siebie, refleksji nad swoimi relacjami z
innymi. Można to czasem nazywać stłumieniem, ale przypominam że można też
stłumić się przed sobą i to jest jeszcze gorsze.
Ojeju temat jest za długi


> <...>
> > temat). Wiadomo że jak jest przyjaciel można się wygadać, ale ja czasami
> > czuje później bardziej ulgę niemal fizjologiczną, równie dobrze i chyba
> > lepiej iść pograć w kosza i się wyżyć, bo po takich rozmowach czuję
czasami
> > jeszcze wiekszą pustkę.
>
> czyli i plus - bo ulga (chwilowa?)
> i minus - bo ta pustka..?
>
> <...>
> --
> Marsel

spróbuje się streścić bo odpowiedzi się nakładają:
to zależy od Ciebie, czy lepsza ulga chwilowa u koleżanki na herbatce, czy
długofalowy proces pomagający zrozumieć samemu dlaczego cierpię, żeby było
śmieszniej to uważam że ludzie najbardziej cierpią z tego powodu że do końca
nie wiedzą dlaczego cierpią, a koleżanka tego nie powie(bo nie wie :))...
czy ta pustka to minus? tak dla mnie to jest minus. Ta pustka to stłumienie
w sobie prawdy, bo kolega powie, "tak tak, ta dupa to cię zrobiła,
zostawiła, jest nieludzka" a rzadko to pokrywa się z prawdą, bo rzadko w
takiej chwili działamy obiektywnie.

nie da się nie zachaczając o takie tematy pisać o czymś tak obszernym. Ty po
prostu pytasz czy lepiej kierować energię na zewnątrz czy do wewnątrz, albo
jakie są korzyści i wady. A ja Ci odpowiadam że trzeba mieć świadomość tego
co się robi i dlaczego, albo tylko tego że coś się zrobiło, tego ża są w nas
dwie natury które się ścierają, a to doprowadzi do zdrowych relacji z
innymi, a nie korzystanie z poradnika plusów i minusów :)) bo na temat
jednej korzyści np. z ekstra można napisać 100 stron o jej względności więc
lepiej pozostawmy to :)))

pozdrawiam




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Annus Mundi
Coś na ząb
Ojciec
Jak sie przemoc
Skakanka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »