« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2004-05-06 12:23:10
Temat: Re: po długim łykendzie
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał
> Minimalną temperaturę na polu szacuję na jakieś -20/-22 stopnie, notowania
z Wrocławia dochodziły do
> -20. Okrywane nie były, poza shirasawanum (ale ten miał przejścia
> ubiegłego lata, liście stracił dość wcześnie, i bałem się, że
> przemarznie). Ubiegłej zimy okręcałem włókniną, ale wtedy było -29...
>
> Dość dokładnie natomiast miały zabiezpieczone korzenie: obsypane korą
> na jakieś 10 cm. To jest dużo ważniejsze, niż pędy. Dobrze zdrewniałe
> gałęzie/pędy sobie poradzą, korzenie natomiast wytrzymują ok. -10 st.
U mnie nie było takich mrozów. Góra -16 w pojedynczych porywach, a i tak
straciłam drugiego już klona 'Dissectum', jednego 'Atropurpureum', jednego
judaszowca i tego dużego derenia cousa, który w momencie kupowania miał
kwiatka.
Klony szczepione są tak drogie (na niskiej nodze ok. 70-80 zł), że chyba już
sobie odpuszczę. Co roku jeden nie odżywa.
Inna rzecz, że nie wiedziałam, że trzeba było przykrywać korzenie ;-(
Bardzo mi żal, bo są piękne.
Majka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2004-05-06 18:41:02
Temat: Re: po długim łykendzie"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> writes:
> Lepsze to, niz dziurawienie klonow :-)
Na dziurawieniu klonów przyłapałem jakieś gąsiennice. W czołg się nie
chciały zmienić, to poszły się paść na trawie. :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Notoryczny ateista z Łomży
Prowokował ludność, chodząc w komży.
,,Wiem, że Rzym, że Żmudź grzmią: `Zemrzesz w mamrze!' '',
Jątrzył tamże. ,,Lecz cóż? Z zimna mamże
Drżeć, gdy mżawka łomżańska mnie omży?''
(C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2004-05-06 18:41:58
Temat: Re: po długim łykendzie"Rafal Wolski" <rafal.wolski@_nie_spamowi_hoga.pl> writes:
> Tez byłeś blisko przez jakiś czas. Przy następnej wizycie w PKWŁ po
> prostu pamiętaj o Rogowie. Z PKWŁ można tam dojechać w góra godzinę.
Echem, myślisz, że to tak łatwo się wyrwać z objęć Gospodarzy? :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Ziemowit, co mieszkał w Strzyżowie,
Nieboszczyka raz znalazł przy rowie.
Nie lada to gratka -
Przeleciał denatka.
Lecz jak on to zrobił, panowie!
(C) Piotr Chytry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2004-05-06 18:47:14
Temat: Re: po długim łykendzie"Majka" <m...@z...szczecin.pl> writes:
> U mnie nie było takich mrozów. Góra -16 w pojedynczych porywach, a i
> tak straciłam drugiego już klona 'Dissectum', jednego
> 'Atropurpureum', jednego judaszowca i tego dużego derenia cousa,
> który w momencie kupowania miał kwiatka.
Współczuję. W ,,Japanese Maples'' pisze, że pędy powinne wytrzymywać
-18 i mniej, korzenie, jak pisałem. U nas uschły/przemarzły końcówki
młodych pędów, które nie zdążyły zdrewnieć.
> Klony szczepione są tak drogie (na niskiej nodze ok. 70-80 zł), że
> chyba już sobie odpuszczę. Co roku jeden nie odżywa.
W Krzywaczce tańsze. Zdecydowanie. Ale prawdą jest, że są relatywnie
drogie.
> Inna rzecz, że nie wiedziałam, że trzeba było przykrywać korzenie ;-(
> Bardzo mi żal, bo są piękne.
Spróbuj jeszcze raz. U Ciebie zim takich kontynentalnych nie ma,
powinne sobie radzić wyśmienicie.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Jeden alpinista gdy dotarł do przełęczy
Dopadł go tam znienacka zanik pamięci
Czy to z tlenu braku
Lub nadmiaru koniaku
Nie mógł sobie przypomnieć po co się tak męczył
(C) Rafał Bryndal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2004-05-06 21:34:43
Temat: Re: po długimłykendzie
----- Original Message -----
From: "Majka" <m...@z...szczecin.pl>
> U mnie nie było takich mrozów. Góra -16 w pojedynczych porywach, a i tak
> straciłam drugiego już klona 'Dissectum', jednego 'Atropurpureum', jednego
> judaszowca i tego dużego derenia cousa, który w momencie kupowania miał
> kwiatka.
:)
tego derenia kupilas w tej firmie w Poznaniu
?
jesli tak to nie jego raczej wina bylo to
ze ona padl
:)
oni bazuja na towarze sprowadzonym (wypedzonym ) w holandii
w szklarniach i tyle w nich zycia aby tylko dotrwac do sprzedazy
:(((
kupilem tez tam kilka roslinek
i wszystkie praktycznie mi padly
:)
teraz kupuje tylko takie
ktorych pewien jestem
ze sa wyprodukowane w naszych siermieznych
polskich warunkach
:)))))
z pozdrowieniami i usmiechmi
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2004-05-07 03:42:43
Temat: Re: po długim łykendzie"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> wrote in message
news:Kzgmc.71274$Vp5.16817@fe2.columbus.rr.com...
> Lepsze to, niz dziurawienie klonow :-)
Temu, to jestem przeciwny ;)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2004-05-07 08:48:27
Temat: Re: po długimłykendzie
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:014001c433b1$e6f8a7a0$11484cd5@d3h6c1...
>
> ----- Original Message -----
> From: "Majka" <m...@z...szczecin.pl>
> > U mnie nie było takich mrozów. Góra -16 w pojedynczych porywach, a i tak
> > straciłam drugiego już klona 'Dissectum', jednego 'Atropurpureum',
jednego
> > judaszowca i tego dużego derenia cousa, który w momencie kupowania miał
> > kwiatka.
> :)
> tego derenia kupilas w tej firmie w Poznaniu
> ?
> jesli tak to nie jego raczej wina bylo to
> ze ona padl
> :)
> oni bazuja na towarze sprowadzonym (wypedzonym ) w holandii
> w szklarniach i tyle w nich zycia aby tylko dotrwac do sprzedazy
> :(((
> kupilem tez tam kilka roslinek
> i wszystkie praktycznie mi padly
W takim razie tylko u mnie jakos te derenie dychają, większy cousa puszcza,
floridzie połowa gałązek zaschła, druga połowa żyje. Nie wróżę im chyba
jednak długiego pobytu w moim ogrodzie, wygladają źle.
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2004-05-07 12:35:06
Temat: Re: po długimłykendzie
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał
> tego derenia kupilas w tej firmie w Poznaniu
> ?
> jesli tak to nie jego raczej wina bylo to
> ze ona padl
> :)
> oni bazuja na towarze sprowadzonym (wypedzonym ) w holandii
Tak, na rogu Bukowskiej i Bułgarskiej (?), koło samochodów amerykańskich.
Tam też ponoć pełnego trójlista dla siebie i Grzesia. Nawet zielona niteczka
nie wylazła wiosną ;-(
Majka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2004-05-07 20:28:19
Temat: Re: po długimłykendzie
----- Original Message -----
From: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, May 07, 2004 10:48 AM
Subject: Re: po długimłykendzie
>
> Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:014001c433b1$e6f8a7a0$11484cd5@d3h6c1...
> >
> > ----- Original Message -----
> > From: "Majka" <m...@z...szczecin.pl>
> > > U mnie nie było takich mrozów. Góra -16 w pojedynczych porywach, a i
tak
> > > straciłam drugiego już klona 'Dissectum', jednego 'Atropurpureum',
> jednego
> > > judaszowca i tego dużego derenia cousa, który w momencie kupowania
miał
> > > kwiatka.
> > :)
> > tego derenia kupilas w tej firmie w Poznaniu
> > ?
> > jesli tak to nie jego raczej wina bylo to
> > ze ona padl
> > :)
> > oni bazuja na towarze sprowadzonym (wypedzonym ) w holandii
> > w szklarniach i tyle w nich zycia aby tylko dotrwac do sprzedazy
> > :(((
> > kupilem tez tam kilka roslinek
> > i wszystkie praktycznie mi padly
>
> W takim razie tylko u mnie jakos te derenie dychają, większy cousa
puszcza,
> floridzie połowa gałązek zaschła, druga połowa żyje. Nie wróżę im chyba
> jednak długiego pobytu w moim ogrodzie, wygladają źle.
>
> Pozdrawiam
> Kaśka
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2004-05-08 06:51:43
Temat: Re: po długimłykendzie
----- Original Message -----
From: "Majka" <m...@z...szczecin.pl>
> > tego derenia kupilas w tej firmie w Poznaniu
> > ?
> > jesli tak to nie jego raczej wina bylo to
> > ze ona padl
> > :)
> > oni bazuja na towarze sprowadzonym (wypedzonym ) w holandii
>
> Tak, na rogu Bukowskiej i Bułgarskiej (?), koło samochodów amerykańskich.
> Tam też ponoć pełnego trójlista dla siebie i Grzesia. Nawet zielona
niteczka
> nie wylazła wiosną ;-(
:)
tak
to o tym walsnie punkcie mowa
:)
dosc systematycznie tam zagladam
czasami udaje mi sie tam nabyc jakas nowa trawke
ale niestety coraz rzadziej
:(
w tym roku nie mieli jeszcze niczego
czego bym nie mial
:)
z pozdrowienimi i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |