Data: 2004-07-01 10:12:37
Temat: Re: po ślubie...
Od: "L.D." <n...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piter" <p...@g...pl>
> Zauważyłem że z dniem ślubu drastycznie spadło mój fizyczny pociąg do
kobiet i
> do mojej pratnerki też. Ona natomiast wydaje się na odwrót. Ona odpowiada
mi
> fizycznie i przed ślubem nawet pocałunek był dla mnie niebiański. Teraz
jest
> inaczej. Czy to normalne, być może jest prawda w tym że ślub zabija
miłość?
> Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?
> --
> Piter
> [tymczasowy gość]
piszesz o dwu rzeczach - seksie i milosci , jak zawuazyl bluzgacz
hmmm, to jest nawet ciekawe
bo zeby tak nagle - "dniem ślubu drastycznie spadło ..."
to moze oznaczac ze miales i masz gleboko zakodowany pewien
schemat/stereotyp/scerariusz w ktorym slub zmienia wszystko
i to bardzo drastycznie
oczywiscie slub cos zmienia , lecz jesli chodzi o rzeczywistosc
to nie wszystko z dnia na dzien ,
przeciez to jest ta sama dziewczyna z ktora sie calowales
jeszcze miesiac tydzien rok wczesniej
zastanawiajace jest to ze majac ten tak silny stereotyp w glowie
nie uswiadamiales go sobie wczesniej ...... to jest rzeklbym b. mocno
zastanawiajace ....
bo zwykle osoby ktore autentcznie przezywaja i nosza w sobie
pozytywna czy negatywna fikcje przeswiadczen i przesądow n.t. ślubu
albo prą ku niemu jak ku zbawieniu (ci z pozytywną)
albo uciekają jak przed ogniem piekielnym(ci z negatywną)
(oba mity prystkaja oczywiscie z czasem )
ty natomiast jakbyś byl chlodny i nagle sie obudzil.
i dlatego mysle czy slub nie jest tu jakimś pretekstem
no ale do tego co sie dzieje to juz ty musisz dojsc.
oczywiscie jesli chodzi o kwestię emocji
bo jesli chodzi o seks - to chyba zdarza sie ze mezczyzna traci chwilowo
pociag,
stres, zmeczenie, jakies klopoty , czy przesyt .. lub te powody o ktorych
pisze Zyga
powodzenia
L.D.
|