Strona główna Grupy pl.sci.psychologia po ślubie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

po ślubie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-28 09:46:18

Temat: po ślubie...
Od: "Piter" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zauważyłem że z dniem ślubu drastycznie spadło mój fizyczny pociąg do kobiet i
do mojej pratnerki też. Ona natomiast wydaje się na odwrót. Ona odpowiada mi
fizycznie i przed ślubem nawet pocałunek był dla mnie niebiański. Teraz jest
inaczej. Czy to normalne, być może jest prawda w tym że ślub zabija miłość?
Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?


--
Piter
[tymczasowy gość]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-06-28 17:18:12

Temat: Re: po ślubie...
Od: "Kasia i Piotrek" <P...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

. Czy to normalne, być może jest prawda w tym że ślub zabija miłość?


Nie to jest nienormalne, wygląda na to że ją jednak nie kochasz, ja w
odstepie 6 miesiący dwa razy brałem ślub i z każdym dniem moja miłość
rośnie niczym jak stare wino. A byc może za dużo sie nasłuchałeś jak to po
ślubie jest zle

Pozdrawiam

Piter


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-28 17:41:35

Temat: Re: po ślubie...
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Piter" <p...@g...pl> wrote in news:cbopca$mrj$1@inews.gazeta.pl:

> Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?

Najlepszym wyjsciem z tej sytuacji bedzie znalezienie sobie nowej zony.

Szukaj wsrod kobiet w wieku 26-30 lat. Charakteryzuja sie tym, ze w kazdym
nowym facecie widza kandydata na meza i przyszlego ojca. Kobiety to taki
pojebany twor, ktory w pewnym okresie zycia mysli sobie "o kurwa, niedlugo
bede stara panna!" i z rozwartymi nogami wchodza do lozka kazdemu facetowi,
ktorego zarobki wynosza przynajmniej srednia krajowa.
Co wieksze desperatki zajda z toba w ciaze nawet podczas robienia loda.


PS. A zone spisz na straty, przeciez i tak nie jest wcale taka zajebista.

--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534

A kiedy zapomnisz, ze jestem, pamietaj, ze bylem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-28 19:23:35

Temat: Re: po ślubie...
Od: "mema" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora



> Nie to jest nienormalne, wygląda na to że ją jednak nie kochasz,

ale fajnie tak usłyszec na dzien dobry, ze to nienormalne...
i diagnozę, ze jej nie kochasz. No, ale w koncu to diagnoza postawiona przez
eksperta, bo:

ja w
> odstepie 6 miesiący dwa razy brałem ślub i z każdym

ciekawe, co z kazdym razem decydowało o slubie... "miłosc wieczna jak pióro
i ondulacja"?

bez odbioru.

mema- złosliwa

;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-29 02:00:24

Temat: Re: po ślubie...
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Piter" <p...@g...pl> wrote in message
news:cbopca$mrj$1@inews.gazeta.pl...

> inaczej. Czy to normalne, być może jest prawda w tym że ślub zabija
miłość?

Z tego co piszesz nie milosc tylko chec na dymanie

> Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?

Nie wroci.
Pisz lepiej zawczasu intercyze, zbieraj juz na adwokata i szukaj nowej
laski.
Tylko sie nie zen znowu, chyba ze nowa bedzie miala kase.........
--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/images/pic69029.jp
eg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-29 16:37:01

Temat: Re: po ślubie...
Od: "Kasia i Piotrek" <P...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora



>
> ciekawe, co z kazdym razem decydowało o slubie... "miłosc wieczna jak
pióro
> i ondulacja"?
>
A ciekawe jak Ty długo jesteś po ślubie??


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 02:02:16

Temat: Re: po ślubie...
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> wrote in message
news:cbqig5$dev$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Tylko sie nie zen znowu, chyba ze nowa bedzie miala kase.........

I na co mu kasa, jak mu sie nie bedzie chcialo?

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 09:44:18

Temat: Re: po ślubie...
Od: "Zyga" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piter" <p...@g...pl
> napisał w wiadomości news:cbopca$mrj$1@inews.gazeta.pl...

> ... być może jest prawda w tym że ślub zabija miłość?

Jest to taka sama prawda jak stwierdzenie, że z każdej chmury pada deszcz.

Rozdziel pojęcie "ślub=duża zmiana" na mniejsze elementy i tam szukaj.

> Zauważyłem że z dniem ślubu drastycznie spadło mój fizyczny pociąg
> do kobiet i do mojej pratnerki też.

Co się zmieniło na tej płaszczyźnie po ślubie?

a) Współżycie seksualne przed ślubem było podszyte różnymi dodatkowymi
emocjami wspomagającymi [np. wszelkie skojarzenia z zakazanym owocem,
"niekomfortowe" warunki] a teraz stało się bezpiecznym obowiązkiem
- ale to nie tłumaczy spadku zainteresowania kobietami w ogóle ...

b) Po ślubie żona, być może, chce mieć dziecko a Ciebie "przeraża" rola ojca
...

c) "... drastycznie spadł mój fizyczny pociąg do mojej pratnerki ...
Ona natomiast wydaje się na odwrót." - I to Cię stresuje bo nagle okazało
się,
że musisz stać się supersamcem a przecież jesteś tylko typowym facetem
o określonych potrzebach seksualnych ...

d) Zamieszkaliście razem w oddzielnym mieszkaniu ... u Twoich rodziców ...
u jej rodziców ... - każda z tych możliwości rodzi nową sytuację życiową,
w której mogą pojawić się [w każdym miejscu inne] "czynniki hamujące" ...

> Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?

Najpierw musisz zrozumieć przyczyny tego stanu rzeczy a dopiero potem
możesz coś zrobić [pewnie godzinna rozmowa z psychologiem wiele
by Ci rozjaśniła] ... - samo się, robi się tylko Zosi.

Pozdrawiam - Zyga.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 10:09:44

Temat: Re: po ślubie...
Od: "mumu" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "KOMINEK" <k...@o...org.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9516C8DFD2EC0KOMINEK@127.0.0.1...
> "Piter" <p...@g...pl> wrote in news:cbopca$mrj$1@inews.gazeta.pl:
>
> > Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?
>
> Najlepszym wyjsciem z tej sytuacji bedzie znalezienie sobie nowej zony.
>
> Szukaj wsrod kobiet w wieku 26-30 lat. Charakteryzuja sie tym, ze w kazdym
> nowym facecie widza kandydata na meza i przyszlego ojca. Kobiety to taki
> pojebany twor, ktory w pewnym okresie zycia mysli sobie "o kurwa, niedlugo
> bede stara panna!" i z rozwartymi nogami wchodza do lozka kazdemu
facetowi,
> ktorego zarobki wynosza przynajmniej srednia krajowa.
> Co wieksze desperatki zajda z toba w ciaze nawet podczas robienia loda.

KOMINEK! ale jesteś DEBILEM !

mumu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-01 10:12:37

Temat: Re: po ślubie...
Od: "L.D." <n...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piter" <p...@g...pl>
> Zauważyłem że z dniem ślubu drastycznie spadło mój fizyczny pociąg do
kobiet i
> do mojej pratnerki też. Ona natomiast wydaje się na odwrót. Ona odpowiada
mi
> fizycznie i przed ślubem nawet pocałunek był dla mnie niebiański. Teraz
jest
> inaczej. Czy to normalne, być może jest prawda w tym że ślub zabija
miłość?
> Czy można coś z tym zrobić, a może to minie i wszystko wróci do normy?
> --
> Piter
> [tymczasowy gość]

piszesz o dwu rzeczach - seksie i milosci , jak zawuazyl bluzgacz

hmmm, to jest nawet ciekawe
bo zeby tak nagle - "dniem ślubu drastycznie spadło ..."
to moze oznaczac ze miales i masz gleboko zakodowany pewien
schemat/stereotyp/scerariusz w ktorym slub zmienia wszystko
i to bardzo drastycznie

oczywiscie slub cos zmienia , lecz jesli chodzi o rzeczywistosc
to nie wszystko z dnia na dzien ,
przeciez to jest ta sama dziewczyna z ktora sie calowales
jeszcze miesiac tydzien rok wczesniej

zastanawiajace jest to ze majac ten tak silny stereotyp w glowie
nie uswiadamiales go sobie wczesniej ...... to jest rzeklbym b. mocno
zastanawiajace ....
bo zwykle osoby ktore autentcznie przezywaja i nosza w sobie
pozytywna czy negatywna fikcje przeswiadczen i przesądow n.t. ślubu
albo prą ku niemu jak ku zbawieniu (ci z pozytywną)
albo uciekają jak przed ogniem piekielnym(ci z negatywną)
(oba mity prystkaja oczywiscie z czasem )

ty natomiast jakbyś byl chlodny i nagle sie obudzil.

i dlatego mysle czy slub nie jest tu jakimś pretekstem
no ale do tego co sie dzieje to juz ty musisz dojsc.
oczywiscie jesli chodzi o kwestię emocji

bo jesli chodzi o seks - to chyba zdarza sie ze mezczyzna traci chwilowo
pociag,
stres, zmeczenie, jakies klopoty , czy przesyt .. lub te powody o ktorych
pisze Zyga

powodzenia
L.D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jeszcze o dobrych żonach
Moja historia (dlugie)
Re: przeprosiny
Prośba o pomoc
Bliskosc to rozmowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »