Data: 2006-08-11 19:35:37
Temat: Re: pocalunek mezatki
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Immon" <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl> napisał w
wiadomości news:fu7q8fxelfas.19nrnxbhmtn8m.dlg@40tude.net...
> 2. Czemu ma służyć ten kwiecisty styl "oblicze konfliktu" ?
Aaa, a wiec o styl chodzi ... Kwiecistość jego ...
Widzisz ...
Mam na to kilka odpowiedzi, wybierz sobie tą, którą chcesz (wydaje mi się,
że jeśli jesteś człowiekiem zdrowym bardzo, czyli bez zapędów
autodestrukcyjnych,
to wybierzesz tę, która najbardziej poprawia jakoś kanału komunikacyjnego
między
nami):
A. Robię to tylko po to, żebyś się zmęczył rozmawiajac ze mną, ew. żebyś
zadawał dużo pytań, co da mi poczucie wyższości.
B. To jawna prowokacja skierowana prosto w Twoje słabe punkty. Żeby to Tobie
się wydawało, że jesteś "wyżej".
C. Ten styl, to swoisty mini-hołd dla etaty i nie ma nic wspólnego z Tobą.
A że etatę mało kto rozumie - nie każ mi wyjaśniać ...
> 3. Nadal nie wiem co znaczy "przyjąć" poglądy
A jak myślisz ? Czy mogę czasem, Łaskawy Panie, napisać coś niepoprawnego
gramatycznie, czy też w inny sposób niepoprawnego ? Przerasta Pana przyjecie
założenie, że przy minimalnym wysiłku, naprawdę bez widocznego uszczerbku
dla siebie - jest Pan w stanie bardzo dokładnie zrozumiec sens mojej
wypowiedzi ?
Podkreślam: najpierw założenie, że jest to możliwe. Dopiero potem podejście
do zadania kolejnego: "zrozumieć".
> I tak można zastanawiać się nad większością twoich zdań.
Czyli wybierasz A ?
Sławek (mój Ty odwieczny Adoratorze z Kółka), jest aż tak źle ?
> Zacząłem się wgryzać w twoje posty i z sił opadłem, ale przecież mogłem
> przerwać czytanie, więc o nic ciebie nie winię. IHMO piszesz mało
> komunikatywnie, dużo słów, mało treści, a jeśli już to truizmy podawane w
> dziwacznej formie tak jakbyś chciał pisać cokolwiek, a im więcej tym
> lepiej. Jeśli idzie o komunikatywność, zwięzłość i precyzję to jesteś
> zaprzeczeniem Quasi-biologa.
Tak, zdarzyło mi się już spotkać z takim zarzutem. Był to zarzut ze strony
cbnet'a, który też mi zarzucał, że coś nie tak z moim stylem.
Tak, ten Pan regularnie się męczył w dyskusjach ze mną, chociaż włożyłem
naprawdę dużo wysiłku w to, by znaleźć jakaśwspólną płaszczyznę
porozumienia.
Nie tylko Sławek-Pierwszy Adorator mi świadkiem.
|