Data: 2001-07-29 18:51:33
Temat: Re: poczucie bezpieczenstwa
Od: "psychoLamer" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka"
> PsychoLamer:
> >- stały punkt oparcia
> jak najbardziej zgadzam się... właśnie sama takowego szukam... i nie bardzo
> jakis widzę...:(
> >Ważne jest aby było to niezmienne i pewne (subiektywnie chociaż).
> a czy wydaje Ci się ze można znaleźć punkt oparcia(nie mówie tu o rzeczach
> materialnych, lecz raczej światopoglądzie) pewny obiektywnie?
światopogląd człowieka nie może byc obiektywny
> >Tak w ogóle, złudzenie posiadania punktu oparcia _pozwala_ na
> >funkjonowanie,
> ... no właśnie...
> złudzenie jego posiadania...
> jakże mnie smucisz....
> gdyby tylko to nie była prawda...
> >ale w momencie odkrycia PRAWDY wszystko się wali
> dopiero w momencie odkrycia PRAWDY, gdy wszystko się wali, można zbudować
> coś na nowo- coś mocnego i pewnego- obiektywnie- bo opartego o PRAWDĘ!!!
> ...pozostaje tylko jedno pytanie...
> ...czy tę PRAWDĘ można poznać?
> ... i tu wszystko sie rozbija.......
Dla mnie prawda jest (może być) tylko częściowa, dot. jakiegoś wąskiego obszaru
i tak tu tego pojęcia uzyłem.
No i jest ta moja prawda negatywna.
To w jaki wposob Ty uzywasz tego słowa napawa mnie nadzieją
może, może... -oby!
> >"dajcie mi punkt podparcia....."
> >odgrażam się?
> nawet jeśli tak
> to słusznie...
> a moze powinno być:
> "dajcie mi PRAWDĘ..."
ja Ci jej nie dam. Ta co ma teraz nie nadaje sie na prezent.
A tę którą mam nadzieję znaleźć, zachowam dla siebie.
I Tobie radzę zrobić to samo.
ufff...
konic dnia, koniec pracy, marne jej owoce:(
Eva rozbudziła we mnie apetyt na..........piwo, dużo piwa!
i jeszcze kilka fajek i spać!
a rano łyżka prozaku i do ataku!!!!
miłego tygodnia wszystkim życzę tym milszego że już bezemnie
ale do tematu na pewno wrócę, gdy nadrobię zaległości
bo to pozostaje ważne
psychoLamer
|