Data: 2001-10-09 17:19:49
Temat: Re: pod sciane tych wszystkich biernych mordercow
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<cut>
z powyzszym kawalkiem nie ma co polemizowac - masz racje.
> W takiej sytuacji może: zmienić pracę, pozostać w niej i zmienić umowę,
> lub pozostać i zaakceptować warunki.
a tutaj troszeczke dodam od siebie:
wyobraz sobie, ze byla juz taka sytuacja, nawet powinnas pamietac...
slawny 'strajk anestezjologow', czyli, jakby to przetlumaczyc na normalny
jezyk, wypowiedzenie umowy o prace - hurtem - no przeciez im sie nie podobala
praca, prawda? slyszalas jaka byla nagonka w mediach?? prawie mordercy,
pozbawiaja pacjentow opieki, itp, itd - strajkuja... - a oni tylko
wypowiedzieli umowy, mieli 3 miesieczny okres wypowiedzenia, przez te trzy
miesiace nikt nie zrobil dokladnie nic, zeby sytuacje unormowac, i dopiero jak
rozwiazanie umow stalo sie faktem - wtedy gwaltu, rety - ludzie, brakuje
anestezjologow...
wiec mysle ze mowienie tutaj o zwolnieniu sie z pracy jest gruba przesada -
owszem, moga zwolnic sie wszyscy, tylko potem 95% ludzi nie bedzie stac na
leczenie w prywatnej sl. zdrowia...
a jezeli wyciagniesz argument w stylu 'setki lekarzy czekaja na prace', to od
razu odpowiadam - tak, czekaja - na mozliwosc dalszej nauki po studiach - czyli
swiezy teoretyk, bez kompletnego przygotowania praktycznego - takich jest
faktycznie setki, w tym duza czesc na bezrobociu...
tylko pytanie: kto ich nauczy leczyc ludzi...??
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|