Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: pod sciane tych wszystkich biernych mordercow
Date: Wed, 10 Oct 2001 09:21:29 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 59
Sender: p...@p...onet.pl@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <3...@n...arcor-ip.de> <1...@n...onet.pl>
<9pu9dh$pt8$1@news.onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<9pugls$6l0$1@news.onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<3...@p...onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<3...@p...onet.pl>
<4...@4...com> <3...@f...pl>
<P...@d...am.torun.pl>
NNTP-Posting-Host: pd57.katowice.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1002698640 2503 213.76.228.57 (10 Oct 2001 07:24:00 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Oct 2001 07:24:00 GMT
X-Mailer: Mozilla 4.07 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:54781
Ukryj nagłówki
Piotr Kasztelowicz napisał:
>
> On Tue, 9 Oct 2001, Kaja wrote:
>
> > A czy nie zastanowiłe się, że dr.Kasztelowicz mógł żartować?
> > Operacje w szpitalach wykonuje się rano, a nie ok. godz.15-stej.
>
> rano planowe potem kiedy trzeba. Teraz juz nie zajmuje sie
> tym ale zajmowalem sie wszczepieniami rozrusznikow serca,
> innymi slowy elektrofizjolgia, bywalo ze np. o 15 dowiadywalismy
> sie, ze w Nowym Miescie (80km od Torunia) nie moga zaklinowac
> czasowej elektrody serca i aby pacjent nie umarl trzeba
> bylo tam jechac i to zrobic i sie jezdzilo wracalo z pacjentem
> o 19:00. Oczywiscie nikt mi za to nie placil
o ile pamietam to kazdy zabieg jest jednak placony
- a jak to
> wplywalo na zycie rodzinne nie bede mowil. Moje pytanie
> jakim prawem jakis palant JJ ma czelnosc robienia mi
> takich uwag i nawet sie nie przedstawic. Ja sie podpisuje
> imieniem i nazwiskiem!
nie gniewaj sie ale taki standard nie obowiazuje
Co wiecej.
Narazasz sie jak kazdy uzytkownik internetu na srednio 1000 usilowan
wlamania do komputera, czytania twojej prywatnej poczty miesiecznie.
>
> Moje pytanie jest takie, dlaczego moje dzieci maja miec gorsze
> zycie od dzieci dyrektora spolki ubezpieczeniowej tylko
> dlatego, ze ja faktycznie ratuje zycie a on robi na tym kase?
To jest tak.
Dyrektor sp. ubezp. to pracodawca, a lekarz to pracobiorca.
Strazak tez ratuje zycie i wiele nie zarabia.
Pogotowie ratuje bardzo wiele zyc a wcale wiecej nie zarabia.
Przyjeto taka zasade, ze kto uratuje topielca niekoniecznie ma za to
placone.
To jest taka obywatelska zasada w demokracji.
Podobnie strazacy w Nowym Jorku, ratujacy pracownikow WTC nie dostali
specjalnych premii
a dodatkowo wielu samych zginelo.
Nie nalezy zatem tak bardzo podkreslac faktu ratowania zycia.
To wynika tym razem z obowiazku sluzbowego, a zaniechanie ratowania
zycia
to juz odpowiedzialnosc karna.
Nie gniewaj sie, ale zawsze myslales, ze lubisz swoja prace.
Jezeli nie ogladales amerykanskiego filmu Ostry Dyzur to zobacz, bo tam
dopiero widac
jak ratuja zycie i w ramach etatu i nikt nie narzeka bo swoja prace
lubia.
J.
|