Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: pod�wiadomo��
Date: Tue, 12 Aug 2008 01:53:37 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 105
Message-ID: <1nehvz92ixvgw$.9gw5maiicieb.dlg@40tude.net>
References: <g7l251$3ui$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<9...@d...googlegroups.com>
<g7n7jm$anp$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<c...@v...googlegroups.com>
<0...@m...googlegroups.com>
<10z0fbkn8we2t.15vmo76an86wm$.dlg@40tude.net>
<g7q001$eu6$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<10xtqkh6d2xm8$.1gy7wu5yfduuy$.dlg@40tude.net>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmp90.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1218498821 1769 83.28.235.90 (11 Aug 2008 23:53:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 11 Aug 2008 23:53:41 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:413748
Ukryj nagłówki
Dnia Mon, 11 Aug 2008 23:00:25 +0200, Ikselka napisał(a):
> Chociaż, o ile się orientuję, przeprowadzono dowody istnienia Boga. Jednak
> nie sa one dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba, bo trzeba jednak mieć
> spory ładunek wiedzy i umysł zdolny do sporej gimnastyki, a przeciętny
> zjadacz chleba...
...może sobie tylko poczytać np jeden z nich i nie za bardzo czuć się
usatysfakcjonowanym, a to z powodu swojego ograniczenia:
"Dowód przez prawdy wieczne
Każda prawda wieczna, a także każda istotność rzeczy możliwej (mogącej
zatem być pomyślaną) a nieistniejącej, zawiera pewną rzeczywistość, tzn.
przedstawia pewną treść, która przez nas zostaje poznana. Istnienie tej
treści jednak nie jest zależne od tego, czy ktoś ją poznaje, jest
niezależne od poznających ją umysłów skończonych. Albo więc prawdy i
istotności posiadają byt absolutny poza wszelkim intelektem (platonizm),
albo, jeżeli dla prawdy ,,być" znaczy zawsze ,,być pomyślaną", przyjąć
wieczysty i nieskończony, a zatem boski, intelekt, któremu wszystkie te
prawdy są wiecznie obecne. Prawdy nie istnieją bez intelektu, który by je
poznawał. W czystych możliwościach nie ma innej rzeczywistości prócz tej,
którą mają w intelekcie Boga. Prawdy i możliwości mają swoje źródło w Bogu.
Bóg jest konieczny, tzn. istniejący per se, doskonały i nieskończony,
pozaświatowy, oprócz nieskończonej potęgi posiada intelekt, który
rozpoznaje prawdy, i wolę, która czyni wybór miedzy możliwościami, Jest
stwórcą wszechrzeczy. Rzeczy są niekonieczne, Bóg, tworząc je, był wolny."
"Ontologiczny dowód istnienia Boga
Krytyka Anzelma i Kartezjusza - nie zastanawiali się, czy pojęcie Boga jest
możliwe, tak jak niemożliwe jest np. pojęcie największej możliwej prędkości
ruchu. Dowód ontologiczny jest poprawny, Bóg istnieje koniecznie, ale tylko
wtedy, gdy Bóg jest możliwy. Brak troski o to, czy pojęcie bytu
doskonałego, implikujące jego istnienie aktualne, jest poprawnie zbudowane.
Bóg jako ens a se - byt samoistny. Istnienie bytu stanowi doskonałość tego
samego rzędu, co reszta doskonałości składających się na jego istotę.
Jeżeli Bóg jest możliwy (jeżeli jego pojęcie nie zawiera sprzeczności), to
jego istotność obejmuje istnienie, i jest to wyłącznym przywilejem Boga.
Bóg jest możliwy - sprzeczność polega na tym, że się danemu podmiotowi
pewne orzeczenie jednocześnie przypisuje i je odmawia. Boga jednak
pojmujemy jako nieskończonego, a więc żadnego pozytywnego orzeczenia
odmówić mu nie możemy. Zatem pojęcie Boga a priori wyklucza możliwość
wszelkiej sprzeczności, więc Bóg jest możliwy.
Jeśli jest jakaś rzeczywistość w istotach, czyli możliwościach, albo też w
prawdach wieczystych, to musi mieć swoją podstawę w czymś istniejącym
aktualnie, a więc w istnieniu bytu koniecznego, w którym istota obejmuje
istnienie, czy też któremu wystarcza być możliwym, aby był aktualny. Bóg ma
przywilej, że musi istnieć, jeśli jest możliwy. Nic nie może przeszkodzić
możliwości tego, co nie zawiera żadnych ograniczeń, żadnej negacji, a zatem
i sprzeczności, już to samo wystarcza, by a priori poznać istnienie Boga."
"Kosmogoniczny dowód istnienia Boga
Każda prawda faktyczna, a więc każde zdarzenie, istnienie każdej
poszczególnej rzeczy, każdy stan świata w jakiejkolwiek chwili, są
niekonieczne. Wszystko, co niekonieczne, wymaga racji dostatecznej poza
sobą. Gdybyśmy taką przypuścili w stanie (czy zdarzeniu) poprzednim, to
jest on nie mniej niekonieczny jak pierwszy. Sam zatem potrzebuje racji
dostatecznej poza sobą, i tak w nieskończoność. Gdy świat jest nawet
wieczny, to gdyby był niezmienny, to jego racją byłaby własna istotność,
czyli istniałby per se. Jednak jest on serią zmiennych stanów, mamy prawo
zapytać o rację innego rodzaju. Nie mogąc być ani w żadnym punkcie serii,
ani w istotności, musi ta racja znajdować się poza serią, czyli być
pozaświatową. Musi ponadto być w czymś, co dalszej racji poza sobą nie
potrzebuje, czyli czego istotność zawiera istnienie, a więc w Bogu.
Po przyjęciu zasady racji dostatecznej możemy zapytać, dlaczego istnieje
raczej coś niż nic? Nic jest przecież prostsze i łatwiejsze niż coś. Skoro
rzeczy powinny istnieć, trzeba podać rację, dlaczego powinny istnieć tak a
nie inaczej.
Dostateczna racja wszechświata nie może tkwić w ciągu rzeczy przypadkowych,
tzn. ciał i ich przedstawień w duszy, ponieważ materia sama w sobie jest
obojętna wobec spoczynku i ruchu różnego rodzaju. Nie ma w niej zatem racji
ruchu, ani tym bardziej racji takiego właśnie ruchu. Chociaż ruch obecny,
zachodzący w materii, pochodzi z poprzedniego, a ten z poprzedniego, można
iść w nieskończoność, a i tak pozostanie to samo pytanie. Dlatego racja
dostateczna, która nie wymaga już innej racji, powinna znajdować się poza
ciągiem rzeczy przypadkowych i to w substancji, która by stanowiła ich
przyczynę, czyli była bytem koniecznym, zawierającym w sobie rację własnego
istnienia. W przeciwnym razie nie byłoby racji dostatecznej, na której
można by było skończyć. A ta ostateczna racja jest Bogiem. Ta pierwsza,
prosta substancja musi mieć w sobie eminentnie doskonałości zawarte w
substancjach pochodnych, będących jej wytworem. Posiada doskonałą moc,
wiedzę i wolę, jest obdarzona wszechmocą, wszechwiedzą i najwyższą
dobrocią, a także najwyższą sprawiedliwością. Rozum, który sprawił
istnienie rzeczy, sprawia, że zależą one od niego w swym istnieniu i
działaniu i otrzymują nieustannie od niego to, co nadaje im jakąś
doskonałość, podczas gdy to, co pozostaje w nich z niedoskonałości,
pochodzi z pierwotnej ograniczoności tkwiącej w istocie stworzenia"
Itd., itd., ile tylko Bozia dała rozumu - a i tak za mało, i to jest
najlepszy dowód. //emotek domyślny
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
|