Strona główna Grupy pl.rec.ogrody podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.

Grupy

Szukaj w grupach

 

podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-04-07 07:13:07

Temat: podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.
Od: "...::QRT::..." <n...@...mejla> szukaj wiadomości tego autora

Witam
mam do koszenia działkę 800m2. Działka jest dośc nierówna, sa kamienie,
pagórki i różne inne atrakcję.

No chciałbym zakpić jakiś sprzęt do jej koszenia. Kosiarka na kółkach w
zasadzie odpada ze względu na wspomniane ukształtowanie terenu.
Kosić często nie będę, na idealnym wyglądzie trawy też mi nie zależy.

No i wymyslilem sobie kose/podkaszarke - oczywiscie w odróżnieniu od
większości tego typu sprzętów - chciałbym coś nadającego sie do koszenia a
nie podkaszania czyli sprzęt o dość dużej mocy.

Chciałby raczej coś bezproblemowego i trwałego wiec nie wiem czy sie
zdecydować na drogą elektryczną np:
http://www.allegro.pl/item341837109_kosa_elektryczna
_makita_um4030_1000w_gw24m_.html
czy tanią spalinową.
Brak ciągniętego za sobą kabla jest pewną zaletą kosy spalinowej ale z
drugiej strony nie jest to sprawa decydująca. Poza tym nie wiem czy jakość
tanich spalinowych bedzie zadowalająca.

Budżet to max 400 zeta.

Macie moze jakies sugestie?

p.s. aczkolwiek zdaje sobie sprawę z zalet kosy tradycyjnej to jednak uczyć
sie posługiwać tym sprzętem nie ma od kogo a i czasu na naukę również.




--
www.warszawski.info

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-04-07 09:47:44

Temat: Re: podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.
Od: "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"...::QRT::..." wrote ...

> No i wymyslilem sobie kose/podkaszarke ...

Ja Ci napiszę tak, przy takiej powierzchni to wolę normalną kosą niż
podkaszarką, po prostu dla mnie te podkaszarki są tak kłopotliwe i
mało wydajne, że nie daję rady po prostu! Nie piszę o tanich
"bzyczkach" tylko o solidnej spalinowej podkaszarce, która jest
rewelacyjna w różnych "kątach", koło ogrodzenia czy wzdłuż zabudowań.
Osobiście radzę dołożyć troszkę i zainwestować w spalinową na kółkach,
z tym, że znów, niech będą to kółka o jak największej średnicy, czym
większa średnica kółek tym Twoje zadowolenie będzie większe a
nierówności terenu olał i podpalił! :) Moc silnika przy takim obszarze
jest mniej istotna, starczy byle co.
Bardziej się opłaci nie wnikać w nierówności i je sukcesywnie
wyrównywać, a kamienie wywalać niż biegać z jakimś żyłkowym bzykiem
... Sam mam wprawdzie ponad dwa razy większy obszar do koszenia, ale
dopiero prawdziwa kosiarka na kółkach doprowadziła do tego, że
koszenie tych chwastów przestało być dla mnie udręką, a mam miejscami
również "pod górkę"!
Pzdr,
A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-04-07 10:18:50

Temat: Re: podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.
Od: "Roket" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> napisał w wiadomości
news:47f9ed5a.0@news.qdnet.pl...

> Ja Ci napiszę tak, przy takiej powierzchni to wolę normalną kosą niż
> podkaszarką, po prostu dla mnie te podkaszarki są tak kłopotliwe ///

Dokładnie jak piszesz Aaron;
żyłkowa bzykałka do takiego obszaru to porażka.
Ja wprawdzie używam takiej trzeci sezon ale tylko w zakamarkach, kątach,
pochyłościach, tam gdzie potrzebna jest kosmetyka, szczegół.
Do 800 metrów to kosiarka na kółkach, kamienie powybierać,
kretowiska i górki zebrać szpadlem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-04-07 11:32:32

Temat: Re: podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.
Od: "P.H." <k...@g...w.sieci> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roket" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ftcsf6$lde$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> napisał w wiadomości
> news:47f9ed5a.0@news.qdnet.pl...
>
>> Ja Ci napiszę tak, przy takiej powierzchni to wolę normalną kosą niż
>> podkaszarką, po prostu dla mnie te podkaszarki są tak kłopotliwe ///
>
> Dokładnie jak piszesz Aaron;
> żyłkowa bzykałka do takiego obszaru to porażka.
> Ja wprawdzie używam takiej trzeci sezon ale tylko w zakamarkach,
> kątach,
> pochyłościach, tam gdzie potrzebna jest kosmetyka, szczegół.
> Do 800 metrów to kosiarka na kółkach, kamienie powybierać,
> kretowiska i górki zebrać szpadlem.
>
ewentualnie kosa spalinowa
ale w budżecie się nie zmieścisz

pzdr
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-04-07 11:40:14

Temat: Re: podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.
Od: "...::QRT::..." <n...@...mejla> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 7 Apr 2008 11:47:44 +0200, Aaron napisał(a):

> "...::QRT::..." wrote ...
>
>> No i wymyslilem sobie kose/podkaszarke ...
>
> Ja Ci napiszę tak, przy takiej powierzchni to wolę normalną kosą niż
> podkaszarką, po prostu dla mnie te podkaszarki są tak kłopotliwe i
> mało wydajne, że nie daję rady po prostu! Nie piszę o tanich
> "bzyczkach" tylko o solidnej spalinowej podkaszarce, która jest
> rewelacyjna w różnych "kątach", koło ogrodzenia czy wzdłuż zabudowań.
> Osobiście radzę dołożyć troszkę i zainwestować w spalinową na kółkach,
> z tym, że znów, niech będą to kółka o jak największej średnicy, czym
> większa średnica kółek tym Twoje zadowolenie będzie większe a
> nierówności terenu olał i podpalił! :) Moc silnika przy takim obszarze
> jest mniej istotna, starczy byle co.

hmm dzieki za rade - ostatnią rzeczą która mnie niepokoi to jest to iż
czasami nie mam możliwości regularnego koszenia i zdarza sie iż zastaje
trawe prawie do kolan...
Jak zwykła kosiarka sobie radzie w takich okolicznościach ?



--
www.warszawski.info

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-04-07 13:05:40

Temat: Re: podkaszarka/kosa spalinowa czy elektyryczna.
Od: "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"...::QRT::..." wrote ...
> ... i zdarza sie iż zastaje trawe prawie do kolan...
> Jak zwykła kosiarka sobie radzie w takich okolicznościach ?

No to masz dokładnie to co ja :) Ja swoją "bylejaką" kółkową kosiłem
już metrowe chwasty, oczywiście nie można pisać wtedy o jakimś
komforcie koszenia i zapomnij o koszu, ale i tak jest pięć razy
szybciej i wygodniej niż żyłką! No i po pierwszym takim koszeniu
"zarośli" za kilka dni trzeba zrobić powtórkę, ale i tak się opłaca!
A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kosiarka
swieca zaplonowa
Co z gliniasta ziemia?
Jagody wysokie.
Rąbanie drzewa...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »