On 26 Sty, 18:29, Ikselka <i...@g...pl> wrote:

> Wg mnie pospolita - u nas w Kielcach takich tabuny.

Jakie u was w Kielcach palancie? Co to w ogole sa Kielce kurwa?
Przeciez ty nawet w tym miescie nie mieszkasz, wiec co pierdolisz?
Przestan na sile promowac to zapyziale miasto w celu sprawienia
wrazenia, ze cywilizacyjnie jest to metropolia ze swietnymi
perspektywami, gospodarczo rozwinieta itp, bo znowu mitologizujesz,
jak to masz w zwyczaju.
Kielce oraz Szkieletczyzna zawsze byly i beda jebanym zadupiem Polski
i kazdy, kto mieszka w czesciach kraju, ktore sa bardziej rozwiniete
albo po prostu: ROZWINIETE, uwaza ten twoj rejon za niezly ciemnogrod
i delikatnie mowiac porazke. "Szkieletczyzna" - pojecie, ktorego uzyl
kiedys Rewinski jeszcze w czasach kabaretu Tey, wlasnie oznacza takie
zasciankowo-zadupiaste okolice w ktorych mieszkasz. Jedyne z czego
slynie tzw. miasto Kielce to Liroy.

Bluzgacz