Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:

>>>> Mąż mnie także na rękach nosi, karmi, ubiera i myje - najbardziej
>>>> lubi,my
>>>> pod prysznicem... Upsss... To Ty tu jesteś od TYCH opowiastek :-)
>>> Ja myślałem, że mowa jest o wyuzdanym seksie. A to powyżej, to ja
>>> robię kolejno z wszystkimi wnuczętami, dopóki nie urosną. Noszę je
>>> na rękach, nawet czasem na barana, karmię, ubieram, myję i
>>> wygłupimy się pod przyszmicem. ;DDD

>> Teraz ja leżę i kwiczę! Ratuuunkuuu! :D

> Wyuzdany seks (trudno - skoro już cytujesz...) pod prysznicem???? Tam to
> tylko wstęp się odbywa...

Ja też na wstępie się myję, chociaż trochę szkoda tych feromonów... Przy
zdradach bywało lepiej. Bardziej na dziko. Wiesz, zaraz po dyskotece w
zagrożonych zdemaskowaniem miejscach, w parku, w windzie i te rzeczy....
;)

--
pozdrawiam
michał