Data: 2005-01-17 09:30:10
Temat: Re: pogotowie -muszę się wyżalić
Od: "Poison" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Było to nazwyczajniejsze pogotowie ratunkowe NFZ w Pruszczu Gdańskim. Na
moje pytanie "Czyli pan odmawia mi przyjazdu karetki do chorego dziecka i
jakie ma pan na to uzasadnienie ?" Odpowiedział wyraźnie że odmawia gdyż
mogą zdarzyć się poważniejsze przypadki. O nazwisko tego pana oczywiście
poprosiłam.
Na miejscu poinformowaliśmy lekarkę, że została odmówiona karetka , ona na
to że jej nic nie wiadomo, ponieważ karetka jeździła do godz 2. No cóż ja
dzwoniłam po 3, być może po 2 już nie jeżdżą. Musiłam się niestety liczyć z
tym , że skoro zrobię raban na wejściu to dziecko nie otrzyma należytej
pomocy.Głupotę poprostu zlekceważyłam. A sposób przyjęcia opisałam juz w
pierwszym poście.
Pozdrawiam
Magda
|