Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: pojęcie ,,niepełnosprawno?ć'', szukam pracy
Date: Fri, 21 Mar 2003 09:13:06 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 192
Message-ID: <3...@c...pl>
References: <b54806$l5t$1@atlantis.news.tpi.pl> <3...@c...pl>
<7...@2...17.164.114> <3...@c...pl>
<2...@2...17.164.114> <3...@c...pl>
<1...@2...17.164.114>
NNTP-Posting-Host: pa169.zgierz.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1048234300 5217 213.77.180.169 (21 Mar 2003 08:11:40
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 21 Mar 2003 08:11:40 +0000 (UTC)
X-Mailer: Mozilla 4.73 [en] (Win98; I)
X-Accept-Language: en,pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:29814
Ukryj nagłówki
pisze Leszek na moje wywody :
> Stary nie jestem, ale jak patrzę na poprzednie pokolenia, na nasze i
> kolejne - to raczej zamiast coraz lepiej, to jest coraz gorzej... Więc nie
> wiem skąd ten Twój optymizm.
Bo mnie sie to wszystko sprawdzilo !!!
Pomimo postepujacej choroby jestem samodzielny i niezalezny. Potrafie
korzystac z pomocy ktora sam sobie organizuje. Posilkuje sie pomoca
spoleczna w stopniu niezbednym dla mnie. Walcze o swoje prawa i odnosze
na tym polu sukcesy. Osiagnalem to co chcialem i teraz robie to co mi
sie podoba. Itd itd Uwazam ze powinienm byc zgorzknialy i miec wszystko
gdzies ? :)
> /.../
>
> >Wszystko to przez drobny paradoks ze ci ktorzy
> > moga pomagac nie sa w niemocy zas sami sobie juz pomoc nie ... (mozemy,
> > potrafimy, chcemy, wiemy jak ...)
>
> Otóż to !
> Jeśli do tego dołożysz, że tworzą oni bariery, żeby ten stan rzeczy nie
> mógł się zmienić (jeszcze do niedawna, nie wiem jak jest teraz, żeby być
> urzędnikiem państwowym ciut wyższego szczebla trzeba było mieć "dobry stan
> zdrowia", który był interpretowany tak, że każdy ON odpadał na starcie, to
> samo dotyczyło np. posłów, czy senatorów), to masz jasność systuacji.
Chodzilo takze o specjalistyczne wyksztalcenie (casus Leszka Konopy
ktorego podanie o prace odrzucono (konkretnie Biuro Pelnomocnika Rzadu
d/s ON) wlasnie na tej podstawie : " nie posiada pan wyksztalcenia jaki
powinni posiadac pracownicy sluzb publicznych)
> /.../
> > Co wcale nie oznacza ze taki ma byc normatyw i nalezy sie z tym godzic.
>
> OK - tylko ty mówisz o tym, jak powinno być, a ja o tym jak jest. I o tym że
> jestem sceptykim co do metod, jakimi chcesz to zmieniać,
Alez ja nie chce niczego zmieniac. Ja tylko proponuje, podrzucam pewne
pomysly, a przede wszystkim dyskutuje z Toba. To nie musi miec zadnego
przelozenia na zycie. Zdaje sobie sprawe, po tym co napisalem wyzej,
miec nie bedzie skoro ktos za nas bedzie cos robic, od nas lepiej
wiedziec co nam potrzeba, jak nas wspomagac. Ja sztandaru do reki nie
wezme i na Sejm nie pojde, czy jak kiedys proponowal Kari, kupki na
trawniku pod Sejmem nie bede robic.
> a które jak
> rozumiem opierają się na dość naiwnej wierze, że ludziom da się
> wytłumaczyć - i jak oni już zrozumieją, to będzie super... Owszem, tak
> byłoby najlepiej, tylko dla mnie to utopia....
Masz 100% racji, to utopia, skoro nawet inicjatywa SamiSobie nie jest do
przelkniecia, nie do zaakceptowania (zrozumienia, wykorzystania,
zagospodarowania) przez samo srodowisko.
> Działa tylko na znikomym
> procencie populacji. Oczywiście - warto i należy walczyć nawet o ten znikomy
> procent, ale nie liczyłbym, że w ten sposób dopracujemy się ogólnego
> rozwiązania.
Wcale nie licze : nie choczesz nie nada ... Ktos chce tylko stekac,
pojekiwac, miast brac swe sprawy w swoje rece, to jego problem. Tu, na
grupie nauczylem sie np, ze najwiekszym bledem jest uczyc kogos zyc,
dawac swoje ppozytywne przyklady ...
> > > nie wystarczy? I jak ominąć związane z tym szwindle?
> >
> > Patrzec na rece. Chyba juz weszla stosowna ustawa ktora pozwala nam miec
> > wglad w "rozdzielnictwo" srodkow na nas przeznaczanych. Gdyby kazdy w
> > swoim powiecie ruszyl dupencje i choc dal sygnal ze bedzie im patrzyl na
> > rece, to juz by sie cos zmienilo.
>
> Kogo jak kogo, ale Ciebie o taką naiwność nie posądzałem ;-)
Kiedys nazywano to romantyzmem :)
> Znasz choć jeden przypadek rzetelnie rozliczonej afery w tym kraju?
Pisze nie o rozliczaniu afer bo jak nam udowadnia pan Czarzasty,
wszystkie robione byly zgodnie z prawem (w kazdym razie tak mowia jego
prawnicy :) ) , lecz o prewencji.
> A co do drobnieszych szwindli - to dopóki nie będzie imiennej
> odpowiedzialności urzędników, to za ich błędy w najlepszym razie zapłacą
> inni, a w standardzie - nikt.
Jak bym ogladal program Pani Jaworowicz ;-)
>
> To znaczy - nie traktuj mnie jako totalnego sceptyka - rzeczywiście zmieniło
> by coś gdyby ruszyli "dupencje" wszystcy ON - 10% społeczeństwa to już jest
> jakiś potencjał. Ale na to z różnych względów nie ma co liczyć.
No milo mi ze cos z tej mojej indoktrynacji potrafilo natrafic na grunt
zrozumienia :) . Nie wiem czy wiesz ale przy kazdym powiedcie istnieja
(musza istniec) Rady ON, ciala doradcze wladz powiatu. Moze spytamy ilu
grupowiczow (ISON) , tych ktorzy maja ciagle zale, problemy, klopoty ...
ilu z nich funkcjonuje w tych radach.
> >No ale trzeba chciec zmieniac swoj
> > swiat. Jesli sprowadzamy sie do roli roslinki ktora trzeba tylko
> > odzywiac, opiekowac sie to jasne ze lobuzy beda nas nekac, okradac,
> > krzywdzic.
>
> Tu jest pewien dylemat - patrz trochę wyżej o głowie i murze... Owszem, ja
> też gdzie mogę staram się coś zdziałać, ale patrząc na stosunek
> zaangażownych sił do skutków czasem ręce opadają.
Patentem jest idea SamiSobie. Patent do zagospodarowania za friko, bez
zadnych praw autorskich, z mozliwoscia bezkarnego wpisania w swoj
zyciorys metataga " kto - MY - LwN" ;-)
> > Dlaczego ? Kruszniewski, Bogucki, A.A. i mysle ze setki innych to Ci
> > pierwsi.
> > Tych drugich mam u siebie w bloku. Gmina dala im, z zasobow miasta w
> > naszej wspolnocie, pomieszczenie na klub AA. Czyli mozna ! A fikcja moze
> > stac sie realem.
>
> Raczej na razie wyjątkiem potwierdzającym regułę....
Niestety, trzeba przyznac Ci racje :(
Tylko czemu tak jest, dlaczego po pieciu latach funkcjonowania kilku
osrodkow ISON, tylko jeden mogl sie przebic (mysle o Integracje ktora
rzeczywiscie robi furore)
> > Ale takie juz mamy miec. Tzn dostosowane do normatywow tych ktorzy z tym
> > wszystkim mierzyli sie iles tam lat.
>
> I jak sam potwierdziłeś - i tak im się nie udało wdrożyć modelu, o którym
> opowiadasz.
I tak wole byc romantykiem niz sceptykiem, wole fruwac bez Red Bulla niz
stekac ze wszystko jest przeciwko mnie. :) W kazdym razie i ten patent
oddaje za darmo :)
> >Majac dopracowane normy czy zasady
> > latwiej wdrazac nowe koncepcje. Przede wszystkim potrzebny jest walec
> > ktory ten caly bajzel zwany pomoca spoleczna, zrowna z ziemia, gdy
> > szerokodupne urzedniczki odejda ...
>
> Oj - to prawda. Akurat ten system to bym zaczął tworzyć od zera... Tyle, że
> teraz to już nie ma na to kasy. Pierwotne plany przewidywały, że wpływy z
> prywatyzacji pójdą na zaspokojenie świadczeń tych, co pracowali na ten
> majątek, a nowi zaczną od nowa na swój rachunek. Tymczasem te wpływy
> przeżarli i rozkradli - i nic się nie zmieniło... A jeśli - to na gorsze, bo
> kasy coraz mniej...
Tak ale to nie oznacza ze jako srodowisko mamy wskoczyc do lozek i
stekac. Z kazdej syutuacji jest jakies wyjscie a dzialajac wespol mozna
zdzialac naprawde wiecej.
> > > > Ja tam na wszystko mam recepty ;-)
> >
> > > To co - na prezydento/premiero/marszałka sejmu? ;-)
> >
> > Niestety, jestem minimalista i nie moglbym sie pogodzic z faktem ze
> > MUSZE brac tak wysokie apanaze, w dodatku za nicnierobienie, poza tym te
> > bariery architektoniczne, przecuez PFRON'u niee stan na ich usuniecie
> > :)
>
> Toż mógłbyś owe apanaże przeznaczyć na jakiś cel szlachetny, choćby
> usunięcie owych barier, żeby następny miał łatwiej ;-)
Moj model socjalizmu bazuje na koncepcji ze to premier, prezydent i cala
reszta R-ki, oraz poslowie i urzednicy wyzszego i sredniego szczebla,
szefowie rad nazdorczych, prezesi agencji itd itd wiadomo o co chodzi,
otrzymuja tzw najnizsze wynagrodzenie.
Zgadnij : jaki mialbym elektorat ?
> Zastanów się jeszcze - wybory prezydenckie niebawem ;-)
Jaaasne, juz lece ze swym zdjeciem (i programem) na plakat wyborczy :)
> /.../
> > PS Czy my aby (swoim gadulstwem) nie za bardzo nabijamy kase TPSA ? ;-)
>
> Ja jestem w Netii :-p
Ja w SDI. Jednak na mysli mialem grupowiczow, ktorzy w wiekszosci
zapewne zasilaja kase TPSA.
pozdrawiam
A.A.
|