Data: 2000-01-26 19:37:38
Temat: Re: ...pokochac samotnosc...
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MOniska wrote in message <81h5f8$h79$1@sklad.atcom.net.pl>...
>Jestem osoba ktora od dluzszego czasu przeglada ta liste, z lekka zaduma.
> Postanowilam sie zdobyc na odwage i napisac cos od siebie, moze
znajdzie
>sie wsrod was ktos, kto poda mi swa pomocna dlon. Walcze o przetrwanie z ta
>pustka, ktora odczuwam. Chcialabym nauczyc sie lubic samotnosc, poczuc sie
z
>nia szczesliwa. Niestety nie potrafie. Odczuwam tak silne stresy z tego
>powodu, ze chwilami wrecz musze walczyc o przezycie kolejnego dnia. Sama
nie
>wiem co trzyma mnie przy zyciu, skad biore sile by walczyc o kolejny dzien.
A ja lubie samotnośc. Nie powiem ci dlaczego. Dobrze sie sam czuje. Nie
mowie ze caly dzien, ale jak sobie tak siedze w pokoju, w glosnikach muza,
oderwany od rzeczywistosci, czytam sobie grupe, i czuje sie swietnie. Co z
tego ze jutro egzam z MSG, co z tego ze wlasnie od tygodnia nie widzialem
dziewczyny (grasuje gdzies po Krakowie), dobrze sie czuje z tym ze moge byc
sam, ze moge cos stworzyc, tak jak ten post, to jest cos co trudno pisac z
kims za plecami. Moze to dlatego ze lubie dyskutowac z ludzmi, wymieniac
poglady, uczyc sie, pisac, no wlasnie, kiedys duzo pisalem, teraz mniej, coz
praca i te sprawy, bywa, ale obiecuje sobie ze kiedys znow sie zabiore, mam
szczere checi, tyle mysli w glowie, no i nagle czytasz cos co zmienia twoje
nastawienie na ten wieczor, ktos tam siedzi sam i zastanawia sie czy juz tak
bedzie zawsze, masz ochote siasc z takimi ludzmi w knajpie, w domu,
gdziekolwiek, spotkac sie, pogadac, posmiac, cala noc, zakrecic tym
zwariowanym swiatem, ale to nie takie proste, kazdy schowany za nickiem sle
kolejne zrozpaczone posty, dlaczego musze byc anonimowy, chce zeby ludzie
mnie poznali i ja chce poznac ICH, TAK....hmmm....moze jutro......
Pajonk
PS czasami nie odpowiadam za swoj potok mysli......
|