Data: 2009-05-15 20:47:02
Temat: Re: pokój iluzja
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx1 napisał(a):
> cbnet pisze:
> > Hmmm.... a co ma do tego "seksualna dojrza�o��"???
>
> Seksualna dojrza�o�� oznacza dla mnie umiej�tno�� obchodzenia sie z
> kobietami.
> Z nimi najbardziej lubie rozmawia�, a je�li chodzi o seksualno��, to
> lubie wszystko, dop�ki sam nie musz� sie w to anga�owa�.
>
> > Wiesz kogo mi czasem przypominasz?
> > Racjonalist�, kt�ry pr�buje nauczy� si� obs�ugi komputera
pos�uguj�c si�
> > uparcie instrukcj� obs�ugi cepa... i wychodzi z tego tylko d*a.
> >
> > Jak dla mnie to jesteďż˝ o wiele za bardzo *zasyfiony* NLP.
> > IMHO jak chcesz coďż˝ zmieniďż˝ w relacjach z kobietami, to po 1-sze,
> > po 2-gie i po 3-cie: najpierw zapomnij o tym p*nym NLP.
>
> Je�li chodzi o NLP, to jedyne co mi z niego zosta�o, to perspektywa z
> jak� patrze na sprawy, w kt�rej siebie widz� jako osob� z marginesu,
> kt�ra nie odnajdzie si� w towarzystwie kobiet i innych ludzi je�li
> pozostanie taka jaka jest. NLP stworzy�o mi w g�owie pewne wzorce, z
> kt�rymi si� niekoniecznie zgadzam, ale do kt�rych si� mimo wszystko w
> jaki� tam spos�b odwo�uje i do kt�rych si� przyr�wnuje, cho� wcale
nie
> zale�y mi na tym, by si� do nich dopasowa�. S�u�� raczej jakiemu�
> kontrastowi.
>
> > Zapomnij o tym, �e *cokolwiek* wiesz o kobietach.
> > Wydaje ci si� �e jeste� magistrem w zakresie wiedzy o kobietach?
> > Bzdura.
> > 6-letnie dzieci wi�cej wiedz� o kobietach od ciebie.
> >
> > Tobie tylko siďż˝ wydaje, ze cokolwiek wiesz.
> > Chodzisz z t� swoj� niby-wiedz� jak dziad w �mierdz�cym na
odleg�o��,
> > starym ko�uchu i eksperymentujesz z intencj�, aby si� dowarto�ciowa�
> > wchodz�c w wynaturzone pseudo-relacje z "dupami".
> > Nabierasz je na siebie, a p�niej udaj�c takiego alfa-male che�pisz si�
> > tym, �e ci si� znowu uda�o.
> > Doprawdy?
> > �a�osne.
>
> Co ty pierdolisz?
> Twoja bezw�adno�� w wydawaniu os�d�w bywa pora�aj�ca :D
> Alpha male'a nigdy nie udaje, tylko raczej psa z podkulonym ogonem, nie
> pewnego siebie, tylko niepewnego, zajebi�cie boj�cego sie pora�ek, bo
> ka�d� tak� sytuacje w kt�rej zostaje w jaki� spos�b odrzucony odbieram
> cholernie osobi�cie.
> Przeciez ja ci ci�gle m�wie to jaki nie jestem, a nie to jaki jestem.
> M�wie o tym co widze u innych g��wnie i �e czuje si� odmienny pod tymi
> wzg�dami.
> Nie pr�buje nikogo nabiera� i niczym si� nie che�pie.
> Ka�da konfrontacja z kobiet� jest dla mnie pr�b� w kt�rej mam okazje nie
> udawa� i tak staram si� post�powa�. Ale jestem cholernie niepewny siebie
> i niejednokrotnie my�le sobie, jaki jestem �a�osny, ale nie potrafie
> znale�� alternatyw. A raczej nie chodzi o altrnatywy, ale wi�ksz� odwage
> bycia sobďż˝.
>
> > �e co?
> > �e pieski si� bzykaj� w s�oneczku na trawniku ("ha?-ha?-ha?")?
> > A co ci� q*a-�esz-ma� obchodz� jakie�-tam pieski...
> > kt�re w dodatku(?) si� bzykaj�?
> > Wiesz co robi� pieski jak si� je wyszoruje i wypu�ci luzem?
> > Szukaj� w podnieceniu, ca�e rozedrgane pierwszej lepszej psiej kupy,
> > aby w ekstazie wytarzaďż˝ siďż˝ w niej od czubka nosa po ogon.
> > Wtedy dopiero s� szcz�liwe.
> > Pieski?
> > Pop*�o ci�, czy jak? :)
>
> Chodzi�o mi o pokazanie dystansu gdy u�y�em okre�lenia "dup pchaj�cych
> si� do ��ka". Tak jak nie identyfikuje si� z psami na trawniku i wcale
> nie aspiruje do podobnych rozrywek, tak samo dystansuje siďż˝ od dup
> wchodz�cych do ��ek, jak i facet�w je do nich wpuszczaj�cych.
> Chodzi o to �e do *nich* przychodz� "dupy"; do mnie ma przyj�� *dziewczyna*
>
> > Lepiej poczyta�by� opisy o kobietach autorstwa kobiet.
> > A jak nie jest to dla ciebie interesuj�ce, czy strawne, to wracaj do tego
> > swojego ko�uszka.
> > I nieod��cznego smrodu psich kup rozsiewanego przez spocone psy,
> > kt�re opr�cz tarzania si� w g*nie i machania dupami pasjonuj� si�
jeszcze
> > kilkoma innymi "niesamowitymi" rzeczami.
> >
> > Co ty q*a wiesz o kobietach, adamox?
> > Weďż˝ juďż˝ nie p*ol. :)
> >
> czasem mnie wkurwiasz
>
> --
> "Truth or happiness. Never both."
http://www.charaktery.eu/artykuly/Milosc-Przyjazn-i/
495/Kiedy-blisko-znaczy-najdalej/
Tu masz podobne rzeczy,do tego co opisujesz,ale oczywiście jest błąd w
tym strachu przed życiem,bo boimy się śmierci.
Cywilizacja zachodnia ma nieuzasadnioną obsesje śmierci,bo my boimy
się cierpienia dlatego nie korzystamy z życia.Śmierci nie ma
niestety,bo nie jest wpisana w nas,gdyby tak było, nie
usiedzielibyśmy spokojnie.
|