Strona główna Grupy pl.rec.uroda polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]

Grupy

Szukaj w grupach

 

polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-27 08:47:24

Temat: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ech, krotko bylo, szybko sie skonczylo, ale zawsze urlop to urlop. Bylam w
Bolonii (i na okolo + morze przez jeden dzien) u ciotki. Upaly byly
straszliwe, w zwiazku z czym moja kosmetyczka stala sie jednym wielkim
poligonem doswiadczalnym. Jedne rzeczy zawiodly, inne wprost przeciwnie. No
to kilka kosmetyczno-urodowych spostrzezen.
1. Neutrogene Visibly Young Day Lotion mozna bylo spokojnie odstawic i nie
uzywac. Nie bylo sesnu, bo w ogole si enie wchlaniala. Juz w Polsce byly
roblemy, bo sie rolowala czasami, ale w temperaturze +40 st (bo taka byla z
centrum Bolonii) okazala sie calkowita tragedia. Wystarczylo przetrzec reka
po twarzy i sciagnac krem.
2. Eris z folacyna - w tej temperaturze tez porazka, ale juz troche
mniejsza. Jesnak cera zaczela sie duzo szybciej przetluszczac i w ogole
pocic (non stop), wiec ten krem okazal sie zdecydowanie za tlusty. Oddalam
ciotce.
3. Krem Ewa 95 z Polleny-Ewy zaskakujaco dobrze sie spisal i o wiele lepiej
niz w polskich warunkach wchlanial. Tu sa z tym wchlanianiem problemy,
natomiast tam podzialal rewelacyjnie.
4. Blyszczyk Pierre Rene mozna bylo od razu schowac i nie uzywac. Normalnie
splywal z ust. Dla niego zdecydowanie za goroco.
5. Za to swietnie poradzila sobie szminka Maybelline Color'n'fix (czy jakos
tak). Wspaniale sie trzymala i to bylo jedno, czego moglam tam uzywac.
6. Nieocenione okazaly sie chusteczki Bambino, takie dzieciowe. Przecierac
twarz co godzine to byla koniecznosc. Wspaniale odswiezaly i oczyszczaly
twarz. To byl strzal w dziesiatke.
7. Tak samo tonik AA dla cery naczynkowej. Nie wiem, co bym bez niego
zrobila.
8. Kosmetyki sa rzeczywiscie duuuuzo tansze niz w Polsce (w przeciwienstwie
do reszty, ktora jest cholernie droga). Nie moglam sie oprzec i kupilam
sobie w tamtejszym Douglasie zestaw do makijazu zawierajacy 20 z hakiem
cieni, kilka cieni w kremie, roz, puder, mala maskare, kredke, pedzelki i
patyczki i za wszystko zaplacilam niecale 10 euro (bo byla promocja). Zestaw
jest firmy Deborah, nie mam pojecia, co to, ale ciotka ma maskare
pogrubiajaca z tej firmy i maskara jest fantastyczna. Poprosze ciotke, zeby
mi przywiozla, jak przyjedzie.
9. Teraz tak ogolnie urodowo. Czesto sie u nas mowi, ze Wloszki ubieraja sie
bardziej kobieco niz Polki. Z tego, co zaobserwowalam w Bolonii, to wcale
tak nie jest. Polki ubieraja sie nie mniej kobieco. Natomiast Wloszki chodza
zdecydowanie bardziej kolorowo i to im wychodzi na dobre. W porownaniu do
nich odnioslam wrazenie, ze Polki w dziedzinie kolorow sa - ze tak to mocno
ujme - zachowawcze. Byle tylk sie nie wybic z tlumu. U nas najczesciej
obserwuje na ulicach, beze brazy, spokojne zielenie, jeans, co najwyzej
jakies stonowane bordo. Osoba z poraranczowym kolorze, albo w odcieniu
fuksji zwraca na siebie uwage na ulicy. Tam nie, bo tam turkusy, zolcie,
blekity, roze, zywe czerwienie sa na porzadku dziennym. Ulica sklada sie
wrecz z barwnych plam, mijajacych sie i mieszajacych. To moje subiektywne
odczucie, ale u nas ulice sa zdecydowanie bardziej szare. Moze to kwestia
tego, ze oni odwazniej podchodza do zycia? Czy ja wiem, w ogole wydali mi
sie bardziej otwarci na ludzi. My chyba raczej za bardzo boimy sie innych.
Ale to juz moje gdybanie.
No nic, koniec i bomba, a kto dotarl do konca ten...
... jest wielki albo nudzi sie w pracy :-PPP :)))))

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-27 09:34:20

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: ISIA <i...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszynka (Wrocław) wrote:
(ciach)
> 9. Teraz tak ogolnie urodowo. Czesto sie u nas mowi, ze Wloszki ubieraja sie
> bardziej kobieco niz Polki. Z tego, co zaobserwowalam w Bolonii, to wcale
> tak nie jest. Polki ubieraja sie nie mniej kobieco. Natomiast Wloszki chodza
> zdecydowanie bardziej kolorowo i to im wychodzi na dobre. W porownaniu do
> nich odnioslam wrazenie, ze Polki w dziedzinie kolorow sa - ze tak to mocno
> ujme - zachowawcze. Byle tylk sie nie wybic z tlumu. U nas najczesciej
> obserwuje na ulicach, beze brazy, spokojne zielenie, jeans, co najwyzej
> jakies stonowane bordo. Osoba z poraranczowym kolorze, albo w odcieniu
> fuksji zwraca na siebie uwage na ulicy. Tam nie, bo tam turkusy, zolcie,
> blekity, roze, zywe czerwienie sa na porzadku dziennym. Ulica sklada sie
> wrecz z barwnych plam, mijajacych sie i mieszajacych. To moje subiektywne
> odczucie, ale u nas ulice sa zdecydowanie bardziej szare. Moze to kwestia
> tego, ze oni odwazniej podchodza do zycia? Czy ja wiem, w ogole wydali mi
> sie bardziej otwarci na ludzi. My chyba raczej za bardzo boimy sie innych.
> Ale to juz moje gdybanie.
A mnie sie wydaje, ze po prostu w Polsce generalnie dominuje typ
kolorystyczny Lato, do ktorego wlasnie pasuja przykurzone spokojne
odcienie i pastele. A we Wloszech wiosny, ktorym super w intensywnej,
nasyconej kolorystyce.

> No nic, koniec i bomba, a kto dotarl do konca ten...
> ... jest wielki albo nudzi sie w pracy :-PPP :)))))
Albo tesknil za toba ;-P :-)

Pozdrawiam
ISIA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 09:41:04

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

c
>hodza
>> zdecydowanie bardziej kolorowo i to im wychodzi na dobre. W porownaniu
>do
>> nich odnioslam wrazenie, ze Polki w dziedzinie kolorow sa - ze tak to m
>ocno
>> ujme - zachowawcze.

>A mnie sie wydaje, ze po prostu w Polsce generalnie dominuje typ
>kolorystyczny Lato, do ktorego wlasnie pasuja przykurzone spokojne
>odcienie i pastele. A we Wloszech wiosny, ktorym super w intensywnej,
>nasyconej kolorystyce.
>
No
to juz rozumiem te 'bijace' po oczach kolory ciuchow w hiszpanskiej 'Zarze'

:)

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 10:03:50

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: "Blancanieves" <k...@b...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszynko,
Witaj po urlopie!
Mam pytanie, bo napisalas, ze we Włoszech kosmetyki dużżżżo tańsze. A
jak z cenami perfum?
Tez jade do Włoch w lipcu i napaliłam sie bardzo na D&G Light Blue. U
nas w Douglasie 50ml kosztuje 210 zł. Czy myslisz, ze tam bedzie taniej?
I drugie pytanie: czy perfumerie sieciowe (np. Sephora czy Douglas) sa w
centrum, czy gdzies na peryferiach?
Trzecie pytanie: czy są promocje typu: gdy kupisz kosmetyk powyżej 25
euro to dostajesz np. 30% rabatu...itp.

Buziaczki i ciesze się że już jesteś,
Kasia (nicka zmieniłam jak Cię nie było :), ale to wciąz ta sama Kasia z
Gdańska)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 10:15:24

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ISIA" <i...@m...com.pl> napisał w wiadomości
news:bdh33i$20b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>A mnie sie wydaje, ze po prostu w Polsce generalnie dominuje typ
>kolorystyczny Lato, do ktorego wlasnie pasuja przykurzone spokojne
>odcienie i pastele. A we Wloszech wiosny, ktorym super w intensywnej,
>nasyconej kolorystyce.

Hmmm, pewnie masz racje. Choc na moje oko to tam sa raczej zimy. Ciemna
karnacja, ciemne wlosy, ciemne oczy. Widzialam jedna naturalna blondynke :)
A zimom ladnie w zdecydowanych kolorach :)

>Albo tesknil za toba ;-P :-)
Eeee tam, nie wierze ;-PP
A, powiem jeszcze o wrażeniach z Douglasa. Obsluga baaaardzo mila. Co prawda
porozumiewalam sie rekami i nogami (bo ja po wlosku to nie tego, a one po
niemiecku to tez nie tego), ale zostalam obdarowana dwoma probkami perfum (a
wcale o nie nie pytalam), odprowadzono mnie do wyjscia i jeszcze otworzono
drzwi. A wszystko dlatego, ze kupilam cos za glupie 9 euro z hakiem. Bylam
bardzo mile zaskoczona podejsciem do klienta. W ogole w roznych miejscach.
Nawet w muzeum wszyscy sie usmiechali i od razu sie pytali czy w czyms nie
pomoc, czy mam juz prospekt (darmowy), czy zycze sobie czegos itp. mniodzio.
Nie wiedzialam co z soba zrobic, bo ja nieprzyzwyczajona do takiej kurtuazji
;))

Kruszyna
wypoczeta i zadowolona, choc dzisiaj sie dowiedziala, ze szef sobie nie
zyczy, zebym uzywala pudru w pracy i zagladala w lusterko. No trudno, mus to
mus...
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 10:41:59

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: "magia/maggie" <m...@w...amba.bydg.pdi.net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kruszynka (Wrocław)" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bdh5gp$i1k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> wypoczeta i zadowolona, choc dzisiaj sie dowiedziala, ze szef sobie nie
> zyczy, zebym uzywala pudru w pracy i zagladala w lusterko. No trudno, mus
to
> mus...

Bosz dziewcze, toc ty jakos aptekarka albo inny lekarz, ze takie restykcje
panuja?
Brrr, przerazilam sie.
:)

mag.
(co to szef sie dziwnie patrzy gdym nieumalowana)



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 11:02:28

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "magia/maggie" <m...@w...amba.bydg.pdi.net> napisał w
wiadomości news:bdh717$ia6$1@inews.gazeta.pl...
> Bosz dziewcze, toc ty jakos aptekarka albo inny lekarz, ze takie restykcje
> panuja?
> Brrr, przerazilam sie.

No wlasnie nie aptekarka.... W monitor sie gapie.... Trudno, bede sie
poprawiala na klatce schodowej. Przeciez nie wyjde po 8 godzinach na ulice
jak zombie. Z moja tlusta cera... :)) Przezyje :)

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 11:20:17

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Blancanieves" <k...@b...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bdh7rh$6l4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam pytanie, bo napisalas, ze we Włoszech kosmetyki dużżżżo tańsze. A
> jak z cenami perfum?

No wlasnie zwlaszcza perfumy sa tansze. Widzialam jakies (zapomnialam jakie,
ahca Ralph Lauren czy cos w ten desen), pojemnosc 100 ml a cena po
przelozeniu na polskie - zakladajac, ze za euro jest mniej wiecej 4,5 zl -
byla taka,jak tej samej wody ale 30 ml. Moze niejasno powiedzialam. 30 ml
wody toaletowej w Polsce kosztuje tyle samo co 100 ml tej samej wody tam.
Roznica kolosalna. Tak samo z kosmetykami selektywnymi. Blyszczyki Chanel
wychodzily po przeliczeniu na polskie po 60 zl.... Nic tylko brac ;))

> I drugie pytanie: czy perfumerie sieciowe (np. Sephora czy Douglas) sa w
> centrum, czy gdzies na peryferiach?

Moja ciotka mieszka w samiutkim centrum, tuz kolo 'rynku' i wchodzilam do
perfumerii tez tylko w samym centrum.

> Trzecie pytanie: czy są promocje typu: gdy kupisz kosmetyk powyżej 25
> euro to dostajesz np. 30% rabatu...itp.
A tego to nie wiem, bo sie nie przygladalam. Ale w ogole jest duzo promocji
typu jakies zestawy po obnizonej cenie. Ja moj zestaw kupilam za 9 z hakiem
a normalnie kosztowal 24 euro. Widzialam fantastyczny zestaw Pupy: cienie,
kredki, maskary, puder w kamieniu, podklad, krem pod oczy i cos lakier i
szminki (takie wieeeelkie pudlo) i kosztowalo to 29 euro. nawet jak
przemnozysz przez 4,5 to i tak wychodzi tanio w poroznaniu do polskich cen.
A to nie bylo w promocji ;)

> Buziaczki i ciesze się że już jesteś
Ja szczerze mowiac nie moglam sie doczekac. Ciagle sobie ukladalam, co
napisze po powrocie na p.r.u :)))

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 11:35:19

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: ISIA <i...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszynka (Wrocław) wrote:
> Użytkownik "ISIA" <i...@m...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bdh33i$20b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>A mnie sie wydaje, ze po prostu w Polsce generalnie dominuje typ
>>kolorystyczny Lato, do ktorego wlasnie pasuja przykurzone spokojne
>>odcienie i pastele. A we Wloszech wiosny, ktorym super w intensywnej,
>>nasyconej kolorystyce.
>
>
> Hmmm, pewnie masz racje. Choc na moje oko to tam sa raczej zimy. Ciemna
> karnacja, ciemne wlosy, ciemne oczy.
IMHO zimy to jasna karnacja do zdecydowanych oczu i wlosow, ale moze sie
myle. Najwieksza roznica to to, ze Zima do zdecydowanych zimnych
odcieni, a Wiosna do cieplych.

> Widzialam jedna naturalna blondynke :)
> A zimom ladnie w zdecydowanych kolorach :)
Tiaaa... w bialym i czarnym ;-)
>
>
>>Albo tesknil za toba ;-P :-)
>
> Eeee tam, nie wierze ;-PP
To nie wierz, i tak cie lubie :-)

> A, powiem jeszcze o wrażeniach z Douglasa. Obsluga baaaardzo mila. Co prawda
> porozumiewalam sie rekami i nogami (bo ja po wlosku to nie tego, a one po
> niemiecku to tez nie tego), ale zostalam obdarowana dwoma probkami perfum (a
> wcale o nie nie pytalam), odprowadzono mnie do wyjscia i jeszcze otworzono
> drzwi. A wszystko dlatego, ze kupilam cos za glupie 9 euro z hakiem. Bylam
> bardzo mile zaskoczona podejsciem do klienta. W ogole w roznych miejscach.
> Nawet w muzeum wszyscy sie usmiechali i od razu sie pytali czy w czyms nie
> pomoc, czy mam juz prospekt (darmowy), czy zycze sobie czegos itp. mniodzio.
> Nie wiedzialam co z soba zrobic, bo ja nieprzyzwyczajona do takiej kurtuazji
> ;))
No tak, tez zawsze przezywam syndrom 'szoku sympatycznej obslugi' na
wyjazdach ;-(
Mam nadzieje, ze wkrotce i u nas bedzie tak jak w UE.

> Kruszyna
> wypoczeta i zadowolona, choc dzisiaj sie dowiedziala, ze szef sobie nie
> zyczy, zebym uzywala pudru w pracy i zagladala w lusterko. No trudno, mus to
> mus...
Moze to zboczeniec jakis i lubi swiecace? ;-)
Wyrazy wspolczucia, w kazdym razie

Pozdrawiam
ISIA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-27 11:40:33

Temat: Re: polsko-wloska relacja pourlopowa [dla cierpliwych]
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora


>No tak, tez zawsze przezywam syndrom 'szoku sympatycznej obslugi' na
>wyjazdach ;-(
>Mam nadzieje, ze wkrotce i u nas bedzie tak jak w UE.

Oj, nie bedzie JAK W UE, tylko W UE.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gdzie makijaż - KRAKÓW
oko piecze
żółty cień do powiek
Suszarka
rozstępy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »