Data: 2008-06-06 08:48:43
Temat: Re: pomiędzy jawą i snem, czyli widzenie
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Jackowski specjalizuje się w widzeniach odnoszących
się do zdarzeń minionych i szacuje skuteczność (sprawdzalność)
swoich tego typu widzeń na ok. 80%.
[Notabene podejrzewam, że w rzeczywistości jest to nieco mniej.]
Z podobnym zjawiskiem musiał się zetknąć również Nostradamus
porównując skuteczność swoich widzeń w odniesieniu do przyszłości.
Prawdopodobnie doświadczał widzeń zarówno przeczących sobie,
jak i takich, które odnosząc się do najbliższej przyszłości nie
znajdowały w jego ocenie w niej potwierdzenia.
Dlaczego tak się dzieje?
Dlaczego część widzeń, pomimo że są równie realistyczne
jak każde inne, nie sprawdza się?
Jeśli widzenie jest odczytem określonego obrazu związanego
z rzeczywistością, to taki obraz musi zostać uprzednio
wykreowany.
A zatem co najmniej część obrazów musi odnosić się NIE do
treści zdarzeń dokonujących się w rzeczywistości i zapisywanych
przez bezpośrednich świadków tych zdarzeń, ale jest kreowana
na innej zasadzie, na pewnym poziomie doskonale interferującej
z rzeczywistością.
Niewykluczone przy tym, że większość znanych i nieznanych
powszechnie treści widzeń odnosi się do takiej "rzeczywistości
alternatywnej", która posiada właściwość stawania się
rzeczywistością.
[Niektórzy pewnie się już domyślili, że] treść co najmniej części
jasnowidzeń jest rejestrowana dzięki bardzo sugestywnym,
realistycznym, zaplanowanym zamierzeniom ludzi w odniesieniu
do rzeczywistości.
Z tego powodu sprawdzalność widzeń jest zawodna.
Przypominam: to wszystko o czym napisałem w tym poście dotyczy
części takich "proroctw", których treść stanowią obrazy _realistycznie_
ukazujące rzeczywistość z perspektywy obserwatora przyszłych,
przeszłych lub teraźniejszych zdarzeń.
W związku z tym sprawdzalność m.in. takich opracowań "końca świata"
jak np to o którym pisałem w temacie "czy taki koniec świata?" nie
jest stuporcentowa.
Wniosek końcowy: zdarzenia określone przez jasnowidzenia mogą,
ale nie muszą wystąpić jako rzeczywistość.
Nostradamus, wiedząc o tym i szyfrując swoje "proroctwa" udowodnił,
że był bardzo wybitnym jasnowidzem.
Dzięki temu zabiegowi przekazał swoje zapiski w formule ostrzegającej
ludzi, kompletnej informacji, co biorąc pod uwagę treść jego widzeń,
stanowi ekstremalnie pomocną wskazówkę odnoszącą się do możliwej,
lecz nie zdeterminowanej do końca przyszłości świata.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g1v6mp$hem$1@node2.news.atman.pl...
> Jednym z bardziej powszechnie znanych "jasnowidzów" był
> Nostradamus, który niestety zakodował opisy swoich widzeń,
> traktując je w ten sposób przede wszystkim jako prywatne.
>
> Innym jasnowidzem dosyć znanym dzięki emisji w mediach
> programów z jego udziałem jest Krzysztof Jackowski, który
> współpracuje także z policją w wyjaśnianiu trudnych do
> wyjasnienia spraw, podobnie zresztą jak niektóre inne osoby
> o tego rodzaju zdolnościach.
> Zainteresowanym podaję link do wiki-opisu poświęconego KJ:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Jackowski_%28
jasnowidz%29
|