Data: 2010-05-11 11:57:53
Temat: Re: pomoc odwrotna
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Izabela pisze:
> On 11 Maj, 12:49, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
>> Izabela pisze:
>>
>>> Sj to nie jakiś 98letni dziadziuś w stanie agonalnym , który chce
>>> sobie ukrócić męki, to młody, przystojny i wykształcony mężczyzna,
>>> który zachorował
>> No, przyznaj sie - skad go znasz?
>
> Z kontowni ;)
>
>> Bo jesli nie znasz, to wyjatkowo duzo sobie o nim dopowiedzialas.
>> Lacznie z aparycja. Gratulacje co do wyobrazni.
>
> Tiak i jeszcze cierpię na psychopatię, cyklofrenię, depresje z
> elementami manii prześladowczej, megalomanie nieuleczalna i mongolizm
> pierwszego stopnia...ah zapomniałabym o rzutach ADHD i autyzm.
> Podać ci dolegliwości fizyczne?
Kolejny raz gratuluje wyobrazni. Albo wspolczuje ww. zaburzen. Choc
czesc z nich wyklucza sie wzajemnie.
Jak juz ochloniesz, to napisz mi, prosze, po jakich konkretnie slowach
"sam jestem" w jego zapodanych tu _2_ lakonicznych postach, poznalas, ze
jest "młodym, przystojnym i wykształconym mężczyzną".
>>> - zdarza sie. Może jestem zacofana w poglądach, ale
>>> wychodzę z założenia, że ludzi trzeba ratować - bez względu na
>>> skutek. Nie ma nic gorszego, niz pozostać samym za sobą w depresji.
>> Moze i nie ma. Ale usenet jest jednym z najgorszych miejsc, gdzie sie
>> mozna z depresja udac.
>
> Z całą pewnośicą masz rację, zwłaszcza jak sie trafi na takich jak ty.
Czemu wiedezaialam, ze wlasnie to napiszesz...?
A jakaz to krzywde robie imc "sam jestem", he?
> Mnie tez kiedyś określano trollem - czas zweryfikował opinie.
Moge sie mylic, oczywiscie.
> Tak tez nikt, go tu nie leczy, a raczej delikatnie sugeruje.
Przeciez nie mam pretensji, ze go ktos tu "leczy". Jak ktos ma powolanie
i kwalifikacje do internetowego leczenia, niech i leczy.
Glob tez sugerowal, to go zwyzywalas. Ja nic nie sugeruje, a piszesz do
mnie: "zwłaszcza jak sie trafi na takich jak ty". Mozesz to jakos, w
miare racjonalnie, wytlumaczyc?
> Ja zaś przy następnym takim temacie z jego strony, uznam, ze miałaś
> rację, tymczasem robię co lubię ;)
OK, rob. I pozwol robic to samo innym. Bo ja tez lubie pogawedzic,
popytac. Np. o to, skad tak duzo wiesz o "sj".
>>> Jest to mój drogi ani mądre ani pożyteczne. Nie jesteśmy zwierzętami u
>>> których selekcja naturalna jest efektem pożądanym. W świetle
>>> religijnym nie mamy do tego prawa a i na szczęście prawo naszego
>>> państwa tez nie zezwala na eutanazje w czym samobójstwo je przypomina.
>>> Czy ja sie wyrażam logicznie - bo sie spieszę?
>> Logicznie moze i tak. Ale z pewnoscia za bardzo emocjonalnie. Jadac na
>> dosc mizernych porownaniach i pobudkach. Nie kazdy jest religijny i nie
>> kazdy uwaza, ze eutanazja to cos zlego.
>> I.
>
> No jestem emocjonalna i co poradzisz?
Ale badz, a ja nie mam zamiaru nic na to radzic.
> Co zaś się tyczy moich porównań.. cóz, czego się spodziewasz po
> osobie z tak marnym wykształceniem i w dodatku z prowincji?
Nie znam Ciebie ani Twego wyksztalcenia. Zatem nie moge na podstawie
niczego spodziewac sie czegokolwiek. Nie wiem wlasciwie, po co to w
ogole piszesz.
> Lepiej ci?
??? Moje samopoczucie nie jest zwiazane z Twoja osoba. Skad ten pomysl?
> Moje spostrzeżenia w tym temacie sa moje a towoje sa twoje, chyba na
> tym polego wymiana myśli?
Na tym. Tyle, ze ja nie mam pretensji co do Twych spostrzezen. A Ty
stale masz co do spostrzezen innych.
> A, że odnośnie eutanazji na razie mojemu poglądowi 'wtóruje' prawo
> państwowe to już wieszzzz.... sia wyższa, ja o tym nie decydowałam.
Nie wiem natomiast, ze tez, jak w przypadku eutanazji, sa sankcje prawne
za dokonanie samobojstwa. Nawet co do proby samobojczej panstwo ani
prawo nic nie ma. A szkoda w sumie.
Eutanazja to nie to samo, co samobojstwo zatem. Podobnie, jak religia to
nie to samo, co prawo. Pod wplywem emocji tendencyjnie mieszasz
wszystko, jak groch z kapusta i jeszcze masz pretensje, ze inni to
zauwazaja...
I. (moje spostrzezenia)
|