| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-07-29 21:24:48
Temat: Re: pomocy ....Dnia Tue, 29 Jul 2008 12:54:05 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> wrote in
> news:1kyx77iscmvo2.1tyioirb4v8ky.dlg@40tude.net:
>
>> Nie. To Ty zacznij pomagac dzieciom. Najlatwiej wziac kota - to taka
>> krótkotrwala odpowiedzialnosć.
>
> na pewnym nowootwartym osiedlu dla nowobogackich pojawily sie natychmaist 4
> przychodnie weterynaryjne a nie mozna bylo znalezc przychodni dla ludzi
>
> mowi samo za siebie
Ba.
:-(
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-07-29 21:26:37
Temat: Re: pomocy ....Dnia Tue, 29 Jul 2008 12:58:10 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
> "jz10" <j...@w...pl> wrote in news:g6ihgh$q94$1@opal.futuro.pl:
>
>> Asia + koty - z mruczacymi pozdrowieniami
>
> Asiu! lepiej idz ratowac prosiaki z transportow do rzezni - TAM dopiero
> rozgrywa sie istny holocaust na PRZEMYSLOWA skale!
>
> a przeciez badania naukowe potwierdzaja, ze swinie sa inteligentniejsze od
> kotow i psow.
I kurczaki. Bo są czesto jeszcze żywe obdzierane z piór. Fakt autentyczny.
I żywe ryby w hipermarketach - trzymane w nienatlenionej wodzie w
zbiornikach.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-07-29 21:27:04
Temat: Re: pomocy ....Dnia Tue, 29 Jul 2008 15:01:54 +0200, Don Gavreone napisał(a):
> Yyy<y...@m...o2.pl>
> news:Xns9AEA976594323yyyyyyyyy@213.180.128.149
>
>> Ikselka <i...@g...pl> wrote in
>> news:1kyx77iscmvo2.1tyioirb4v8ky.dlg@40tude.net:
>>
>>> Nie. To Ty zacznij pomagac dzieciom. Najlatwiej wziac kota - to taka
>>> krótkotrwala odpowiedzialnosć.
>>
>> na pewnym nowootwartym osiedlu dla nowobogackich pojawily sie
>> natychmaist 4 przychodnie weterynaryjne a nie mozna bylo znalezc
>> przychodni dla ludzi
>>
>> mowi samo za siebie
>
> Bogactwo daje ludziom zdrowie i wrażliwość na los zwierząt?
>
> Don
Udawaj Greka dalej.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-07-29 21:27:30
Temat: Re: pomocy ....Dnia Tue, 29 Jul 2008 13:08:21 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
> "Don Gavreone" <s...@l...po> wrote in news:g6n4bv$h44$1@news.onet.pl:
>
>>> na pewnym nowootwartym osiedlu dla nowobogackich pojawily sie
>>> natychmaist 4 przychodnie weterynaryjne a nie mozna bylo znalezc
>>> przychodni dla ludzi
>>>
>>> mowi samo za siebie
>>
>> Bogactwo daje ludziom zdrowie i wrazliwosc na los zwierzat?
>
> zastepuje wrazliwosc na ludzi wrazliwoscia na zwierzeta
>
> a raczej w ogole wypelnia umysl proznoscia
Watą emocjonalną.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-07-29 23:09:35
Temat: Re: pomocy ....Dnia Tue, 29 Jul 2008 21:14:33 +0200, medea napisał(a):
> Yyy pisze:
>
>> na pewnym nowootwartym osiedlu dla nowobogackich pojawily sie natychmaist 4
>> przychodnie weterynaryjne
>
> Może na tym osiedlu zamieszkało 4 weterynarzy, którzy postanowili mieć
> blisko do pracy?
>
> A o czym innym miałoby to niby świadczyć?
Skoro te przychodnie dla zwierząt mają co robić, to świadczy to o...
trawnikach zas...nych miejsce w miejsce. Na przykład.
Także o tym, że ludzie wolą mieć psa niż dziecko - weterynarz bierze sporo
za wizytę czy szczepienie itp., więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru.
Także o tym, że ludzie na tym osiedlu są młodzi i zasobni - leczą się
prywatnie - w większości. W ocenach władz miasta przychodnia w tym osiedlu
nie ma sensu, tj. jeszcze nie teraz, dopiero kiedy ludzie się zestarzeją, a
i wtedy połowa przychodni dla zwierząt zamieni się w przychodnie prywatne
dla ludzi - do tej pory dzieci lub wnuki weterynarzy skończą medycynę ;-PPP
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-07-30 06:48:41
Temat: Re: pomocy ....Ikselka pisze:
> Skoro te przychodnie dla zwierząt mają co robić, to świadczy to o...
> trawnikach zas...nych miejsce w miejsce. Na przykład.
Zasrane trawniki to niestety prawda. Ludzie potrafią tolerować nawet
fakt, że ich pies zesrał się wprost pod tabliczką "nie wyprowadzać psów"
na nowo zagospodarowanym kawałku zieleni. Jak im się zwróci na to uwagę,
to zero reakcji. Ale to inny temat.
> Także o tym, że ludzie wolą mieć psa niż dziecko - weterynarz bierze sporo
> za wizytę czy szczepienie itp., więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru.
Daj spokój, posiadanie dziecka to nie tylko kwestia finansowa.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-07-30 12:10:43
Temat: Re: pomocy ....Dnia Wed, 30 Jul 2008 08:48:41 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> (...)
>> Także o tym, że ludzie wolą mieć psa niż dziecko - weterynarz bierze sporo
>> za wizytę czy szczepienie itp., więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru.
>
> Daj spokój, posiadanie dziecka to nie tylko kwestia finansowa.
Przeczytałaś dokładnie? - "więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru." Tak
napisałam.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-07-30 14:47:25
Temat: Re: pomocy ....Ikselka pisze:
> Przeczytałaś dokładnie? - "więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru." Tak
> napisałam.
Przeczytałam dokładnie. Wniosek - skoro to nie kwestia finansów, to już
innych _sensownych_ powodów do nieposiadania dzieci być nie może. Nie
tak myślisz?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-07-30 17:20:51
Temat: Re: pomocy ....Dnia Wed, 30 Jul 2008 16:47:25 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Przeczytałaś dokładnie? - "więc to nie kwestia finansów, lecz wyboru." Tak
>> napisałam.
>
> Przeczytałam dokładnie. Wniosek - skoro to nie kwestia finansów, to już
> innych _sensownych_ powodów do nieposiadania dzieci być nie może. Nie
> tak myślisz?
Patrzymy inaczej na kwestię finansową - dla mnie to nie-sensowny powód, aby
nie mieć dziecka. Jakoś u osób, które się tym zasłaniają/tłumaczą/wymawiają
widzę wiele wydatków, które możnaby "przeflancować" na dziecko, np.
komórki, papierosy, imprezy - z tych trzech rzeczy można "wydoić" niezłą
kwotę rzędu kilkuset zł miesięcznie. Więc kogo nie stać, to nie stać, ale
często jest tak, że ludzi nie stać tylko na wyrzeczenia...
Ludzie mają nieraz też różne inne dziwne powody do nieposiadania dzieci,
np. to, że.... nie teraz, kochanie, bo teraz to mamy inne zajęcia (np.
musimy się dorobić, kupić lepszy samochód, postawić dom, pojechać na
wczasy.
Mają też sensowne powody: nie mają gdzie mieszkać. Na przykład. Choć
dawniej to i w akademiku w małym pokoiku było miejsce na małżeństwo, naukę,
pracę i dziecko :-)
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-07-30 20:11:16
Temat: Re: pomocy ....Ikselka pisze:
> Patrzymy inaczej na kwestię finansową - dla mnie to nie-sensowny powód, aby
> nie mieć dziecka.
Tak to jakoś zabrzmiało w Twojej wypowiedzi. Moim zdaniem jest to dość
sensowny powód.
> Jakoś u osób, które się tym zasłaniają/tłumaczą/wymawiają
> widzę wiele wydatków, które możnaby "przeflancować" na dziecko, np.
> komórki, papierosy, imprezy - z tych trzech rzeczy można "wydoić" niezłą
> kwotę rzędu kilkuset zł miesięcznie.
Tak, tylko że z papierosów, imprezek, komórek itd. można w bardzo prosty
sposób zrezygnować, kiedy zaczyna brakować pieniędzy. A z dziecka już
nie zrezygnujesz, kiedy się okaże, że np. nie masz za co mu kupić
symbolicznych butów na zimę.
> Mają też sensowne powody: nie mają gdzie mieszkać. Na przykład. Choć
> dawniej to i w akademiku w małym pokoiku było miejsce na małżeństwo, naukę,
> pracę i dziecko :-)
Teraz czasy się trochę zmieniły. To w wielu przypadkach wcale nie wygoda
odciąga od myśli o dziecku. Wygodnie to jest - urodzić dzieci i niech
się inni martwią, co dalej.
Głównym powodem, dla którego ludzie nie decydują się na dziecko, jest
wszechogarniający brak poczucia bezpieczeństwa, i trudno ich za to winić.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |