Data: 2007-09-19 20:15:48
Temat: Re: poważny kryzys
Od: "Hania" <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bluzgacz" <p...@w...org> napisał w wiadomości
news:fcrm1b$u48$1@news.albasani.net...
>
> Chuja sie uda naiwniaro.
> Zona juz ma z kim rozmawiac. Gdzie on byl, kiedy go potrzebowala?
> Jebal w pracy, pewnie dla jakiejs zaszczanej korporacji, kiedy ona
> gadala/pierdolila sie z innym.
na tej grupie to same skrajnosci: albo pitolenie o teoriach z wypowiedziami na 5
stron A4, nad którymi sie przy kawce w pracy za cholere nie moge skupic, bo
zawsze ktos tam nad głową truje, albo pros(tacki?)e mylenie gadania z
pierdoleniem.
B. - podchodzisz bluzgająco historycznie: jesli jego zona gadala na gg o
problemach w zwiazku, to wcale nie równa sie pieprzeniu z figurami. Serio, za
duzo dedeerowskich porno sie naoglądałeś. A związek 5 czy 8 letni nie przechodzi
komus ot tak, bo akurat ma focha tym bardziej, że druga osoba sie kapneła, ze
pierwszej nie pasi i sie powaznie stara.
Jedną sugestie B. bym tu jednak wkręciła: oprócz mnogosci kwiatków i pysznego
żarcia, jeszcze więcej onych figur, które Bluzgaczowi jawią się podczas czytania
o paplaninie na gg.
h.
|