« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-02-18 16:46:33
Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))> IMO tylko prymitywne osobniki mają jakieś dziwne ambicje, żeby dziecko
> było koniecznie jego w sensie dosłownym.
Czy masz na myśli również małżeństwa, które nie mogą mieć własnych dzieci i
próbują in vitro?
--
Małgosia
mąż - jedyny (jak dotąd;)
dzieci - dwoje
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-02-18 20:29:34
Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3c712f76$1@news.vogel.pl...
> > IMO tylko prymitywne osobniki mają jakieś dziwne ambicje, żeby dziecko
> > było koniecznie jego w sensie dosłownym.
>
> Czy masz na myśli również małżeństwa, które nie mogą mieć własnych dzieci
i
> próbują in vitro?
Nie bardzo rozumiem, co ma piernik do wiatraka?
Pisałem o _mężczyznach_ i możliwości akceptacji dzieci, które nie są ich
biologicznymi potomkami.
Nie akceptuję postawy, kiedy np. facet rozchodzi się z żoną z powodu tego,
że nie może mieć z nią dzieci. A znam sporo takich przypadków.
Jeśli między ludźmi są prawdziwe uczucia to są inne metody, choćby właśnie
in vitro. A kiedy to też zawiedzie zawsze pozostaje adopcja.
Ale IMO to jest temat na inny wątek.
--
Andrzej http://bellboy.wizytowka.pl
mailto b...@i...net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-02-19 13:10:37
Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4ocje.3vvtv6v.1@misica.org.invalid...
> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
>
Bardzo dziękuję wszystkim za ciepłe słowa i pocieszanie :-))
Za te tu, na grupie i na priva ;-)
Nie wiem, skąd przekonanie, że moje rozważania są czysto teoretyczne ? ;-))
Niestety, są one _bardzo_realistyczne_ i jak najbardziej uzasadnione :-))
Dzięki jeszcze raz :-)
--
pozdrawiam gorąco ;-) misiczka
Mówią, że miłość umiera między dwojgiem ludzi.
To nieprawda, nie umiera. Opuszcza tylko człowieka.
Odchodzi, gdy nie jest jej wart. (W. Faulkner )
http://www.misiczka.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-02-20 23:07:08
Temat: Odp: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
> Wiadomo, ze każdy facet, chce mieć "swoje własne" dziecko. Co do tego nie
ma
> dyskusji ;-))
Badz dobrej mysli. Moja kyzynka ma za soba bardzo nieudane i ciezkie zycie.
Smierc matki w dziecinstwie. Ucieczka od rodziny, ktora ja wychowywala i
wpadka. Po urodzeniu sie coreczki, nie mogla sie pozbierac. Zostawila ja w
domu samotnej matki. Potem poszla po rozum do glowy i wrocila na lono
rodziny, na szczescie z coreczka. Poznala faceta, z ktorym ma drugie
dziecko. Ten facet po czasie okazal sie byc, osoba obciazona choroba
psychiczna. Znowu rozstanie. W koncu podjela prace, przy domu samotnej matki
i zamieszkala tam. Poznala znowu mezczyzne, ktory pokochal ja i jej dzieci.
Sam nie mogl miec wlasnych. Teraz sa razem, dostali mieszkanie czynszowe, i
urodzila im sie coreczka. Rzadko ich widuje, ale wygladaja, na dosc zgrana
pare. Czy nadal uwazasz, ze szczescie jest niemozliwe :-) ???
Mała
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-02-21 12:30:56
Temat: Odp: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
Tak :)
Moja kolezanka poznala faceta/chlopaka i miala wtedy 3 dzieci, oczywiscie
doszli do wniosku, ze wiecej dzieci nie bedzie, wiadomo odpowiedzialnosc
etc.
Zyja sobie spokojnie i nic nie zapowiada aby mialo byc inaczej.
Pozdr.
UlaST
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |