Strona główna Grupy pl.soc.rodzina powtórne związki a dzieci z pierwszego :))

Grupy

Szukaj w grupach

 

powtórne związki a dzieci z pierwszego :))

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-02-17 12:52:45

Temat: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: misiczka - Lesława Ignaszewska <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak sobie siedziałam w niedzielny poranek i się zastanawiałam, aż złapałam
doła :0)
Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z pierwszego
związku?
Wiadomo, ze każdy facet, chce mieć "swoje własne" dziecko. Co do tego nie ma
dyskusji ;-))
No i teraz, przypuśćmy, ze znajduję gościa, który się we mnie zakochuje i
chce być ze mną. Ja mam już dwoje dzieci. On chciałby mieć własne. To razem
już troje (przy założeniu że ciąża bliźniacza nie wchodzi w grę :-D
Kto w dzisiejszych czasach zdecyduje się na troje dzieci, które trzeba
wychować i "wyprowadzić na ludzi". Jak uniknąć różnic i uwag typu "powiedz
_swojemu_ synowi żeby..."
Ech.... czy to w ogóle jest możliwe?
Musiałabym trafić na kogoś majętnego :-) cierpliwego, wyrozumiałego i....
absolutnie szalonego :-)))))
Ewentualnie faceta, który już się w jakimś związku zrealizował jako ojciec i
....
Sama już nie wiem.
Pocieszcie :-))

--
życzę miłego dnia, misiczka
Czasami myślę, że Bóg tworząc człowieka,
przecenił nieco swoje zdolności (O. Wilde)
http://www.misiczka.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-02-17 13:11:02

Temat: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: Artur <a...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: m...@p...onet.pl@dial2148.wroclaw.dialog.net.
pl
> [mailto:m...@p...onet.pl@dial2148.wroclaw.dia
log.net.pl
> ] On Behalf Of misiczka - Lesława Ignaszewska
> Posted At: Sunday, February 17, 2002 1:53 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
> Subject: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
>
>
> Tak sobie siedziałam w niedzielny poranek i się
> zastanawiałam, aż złapałam doła :0) Czy możliwe jest ułożyć
> sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z pierwszego związku?

Sadze, ze tak. Musi to byc mozliwe skoro sie ludziom tak czasem
uklada...

> Wiadomo, ze każdy facet, chce mieć "swoje własne" dziecko. Co

...i wiadomo tez, ze kazda kobieta chce miec swoje wlasne dziecko,
prawda?

> do tego nie ma dyskusji ;-)) No i teraz, przypuśćmy, ze
> znajduję gościa, który się we mnie zakochuje i chce być ze
> mną. Ja mam już dwoje dzieci. On chciałby mieć własne. To
> razem już troje (przy założeniu że ciąża bliźniacza nie
> wchodzi w grę :-D Kto w dzisiejszych czasach zdecyduje się na
> troje dzieci, które trzeba wychować i "wyprowadzić na ludzi".

Zgadza sie - to przedstawia pewien problem, jednak jest to chyba
klasyczny problem z wychowywaniem i utrzymaniem dzieci. Tak po prostu
juz jest.

> Jak uniknąć różnic i uwag typu "powiedz _swojemu_ synowi
> żeby..." Ech.... czy to w ogóle jest możliwe? Musiałabym

Coz? Tutaj po prostu role zaczyna grac kultura w zwiazku. Nie wyobrazam
sobie siebie mowiacego takie slowa. Albo moze inaczej - ciezko jest mi
sobie wyobrazic swoje wkurzenie, ktore by moglo doprowadzic do tak
niekontrolowanego wybuch agresji. Sadze, ze slowa te wowczas byly by
jednym z mniejszych problemow.

> trafić na kogoś majętnego :-) cierpliwego, wyrozumiałego
> i.... absolutnie szalonego :-))))) Ewentualnie faceta, który
> już się w jakimś związku zrealizował jako ojciec i .... Sama
> już nie wiem. Pocieszcie :-))

Hmm... i jak? Udalo mi sie? :-)

A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-02-17 13:50:51

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "bellboy" <b...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4ocje.3vvtv6v.1@misica.org.invalid...
> Tak sobie siedziałam w niedzielny poranek i się zastanawiałam, aż złapałam
> doła :0)
> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
> Wiadomo, ze każdy facet, chce mieć "swoje własne" dziecko. Co do tego nie
ma
> dyskusji ;-))
To jest juz drugi błąd w 2 zdaniach.
Sa tacy, którzy już np. mają dzieci z innego, nieudanego związku.pewnie, że
trzeba sie liczyć z tym, że tam mają jakieś zobowiązania, ale da sie to
pogodzić.
A nie bierzesz pod uwagę tego, że może się znaleźć facet, który pokocha
Twoje dzieci? Mężczyzna nawet własne dziecko musi sie nauczyć kochać.
Pewnie, że jeśli jest przy kobiecie w czasie ciąży to przeżywa to wszystko
inaczej i jakby wczesniej zapoznaje się z potomkiem.
IMO tylko prymitywne osobniki mają jakieś dziwne ambicje, żeby dziecko
było koniecznie jego w sensie dosłownym. Zresztą, powiem brutalnie, który
ojciec ma 100% pewność??
Naprawdę miłość ojcowska rodzi się i rozwija dopiero jak dziecko dorasta.
Mam kilku znajomych, którzy ożenili sie z dziewczynami " po przejściach"
i z dziećmi i naprawdę potafili pokochać pasierbów jak własne dzieci.
W jednym przypadku kolega ożenił się z dziewczyną, która miała
kilkumiesięczne dziecko. Teraz mają już troje. W żaden sposób najstarszy nie
jest gnębiony.
Nawet chyba nigdy sie nie dowie, ze jego ojciec nie był biologicznym ojcem.
Są też przykłady w moim otoczeniu, że było 2 dzieci starszych i też się
udało mawiązać kontakt dzieci-nowy tatuś ;-)
Ja bym się na miejscu Twojego przyszłego bardziej martwił o to, czy dzieci
mnie zaakceptują. Miałbym ciągle na uwadze, żeby ich nie skrzywdzić i tu
mogłyby
się pojawić problemy, że podswiadomie byłbym ojcem, który pozwala
na zbyt wiele. Zresztą w mojej obecnej rodzince też jest tak, że od
dyscypliny
jest mama a ja raczej od rozpieszczania mojej córki. To ma związek z tym, że
często wyjeżdżam służbowo i nie bardzo mogę i chcę być tym, który wyznacza
kary. Boję się, że wtedy córka by mnie znienawidziła.
Nie wiem czy Cię pocieszyłem, ale zapewniam, że są na swiecie normalni
faceci ;-))

--
Andrzej
http://bellboy.wizytowka.pl
mailto:b...@i...net.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-02-17 14:02:02

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "Jacek R" <q...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
> Wiadomo, ze każdy facet, chce mieć "swoje własne" dziecko. Co do tego nie
ma
> dyskusji ;-))
> No i teraz, przypuśćmy, ze znajduję gościa, który się we mnie zakochuje i
> chce być ze mną. Ja mam już dwoje dzieci. On chciałby mieć własne. To
razem
> już troje (przy założeniu że ciąża bliźniacza nie wchodzi w grę :-D

A jęśli zakochasz się w gościu, który też ma dwoje dzieci?

> Kto w dzisiejszych czasach zdecyduje się na troje dzieci, które trzeba
> wychować i "wyprowadzić na ludzi". Jak uniknąć różnic i uwag typu "powiedz
> _swojemu_ synowi żeby..."

Jeżeli od początku tak zaczniecie to będzie to klęska,
można od samego początku mówić sobie po imieniu
i problem powinien zniknąć.

> Ech.... czy to w ogóle jest możliwe?

Myślę że jest to możliwe.

> Musiałabym trafić na kogoś majętnego :-) cierpliwego, wyrozumiałego i....
> absolutnie szalonego :-)))))

Och to już zupełanie inna kategoria rozważań,
ale o takiego wcale nie jest aż tak trudno.


Pozdrowionka

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-02-17 16:04:01

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "Anna Dmitruk" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4ocje.3vvtv6v.1@misica.org.invalid...
> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
ciach
> Musiałabym trafić na kogoś majętnego :-) cierpliwego, wyrozumiałego i....
> absolutnie szalonego :-)))))
A ja znam taką rozwiedzioną pania, która miała czworo (!) dorastających
dzieci i mieszkała jeszcze z byłym mężem, a z pieniędzmi fatalnie. I
związała się z przystojnym, ciut młodszym, o podobnych zainteresowaniac. Nic
go nie przerażało :-)) Teraz są po ślubie, mieszkają juz bez byłego mężą
(początkowo niestety z nim), są razem juz chyba 8 lat i nieźle sobie radzą
choć mają wspólne dzieci (czworo!). I nie myślcie czasem, że to rodzina tzw.
patologiczna. Sama się zastanawiam czy to szaleństwo? Myślę, że w życiu
wszystko jest możliwe :-) Przerażona, czy pocieszona?
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-02-17 20:37:11

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4ocje.3vvtv6v.1@misica.org.invalid...
> Tak sobie siedziałam w niedzielny poranek i się zastanawiałam, aż złapałam
> doła :0)
> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?

Czy ty nie za intensywnie żyjesz? Cztery dni temu chciałaś legalizować swój
konkubinat, a teraz szukasz nowego tatusia dla dzieci?:-))

Blanka

b...@p...onet.pl





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-02-17 21:33:50

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: misiczka - Lesława Ignaszewska <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Blanka" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4p44a$e8d$1@news.onet.pl...

> Czy ty nie za intensywnie żyjesz? Cztery dni temu chciałaś legalizować
swój
> konkubinat, a teraz szukasz nowego tatusia dla dzieci?:-))

A czy Ty nie wyciągasz zbyt daleko idących wniosków z tego co czytasz? A
może nie czytasz zbyt uważnie?
Czy jeśli ktoś nie jest przeciwnikiem konkubinatu, to jest zwolennikiem
ślubu?
Poza tym określenie "szukasz nowego tatusia dla dzieci" w odniesieniu do
sytuacji życiowej w jakiej się znalazłam nie jest wcale miłe :-/

Życzę nadal tak udanego i nieskomplikowanego życia jak do tej pory, oraz
trochę więcej taktu i wyczucia.

--
miłego dnia życzę, misi
Tak czy inaczej żeń się: jeśli znajdziesz dobrą żonę,
będziesz szczęśliwy, jeśli złą- zostaniesz filozofem - Sokrates
http://www.misiczka.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-02-17 22:06:08

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4pb5h.3vvot8v.1@misica.org.invalid...
>
> Użytkownik "Blanka" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a4p44a$e8d$1@news.onet.pl...
>
> > Czy ty nie za intensywnie żyjesz? Cztery dni temu chciałaś legalizować
> swój
> > konkubinat, a teraz szukasz nowego tatusia dla dzieci?:-))
>
> A czy Ty nie wyciągasz zbyt daleko idących wniosków z tego co czytasz? A
> może nie czytasz zbyt uważnie?
> Czy jeśli ktoś nie jest przeciwnikiem konkubinatu, to jest zwolennikiem
> ślubu?
> Poza tym określenie "szukasz nowego tatusia dla dzieci" w odniesieniu do
> sytuacji życiowej w jakiej się znalazłam nie jest wcale miłe :-/
>
> Życzę nadal tak udanego i nieskomplikowanego życia jak do tej pory, oraz
> trochę więcej taktu i wyczucia.

Jeżeli uraziłam i obraziłam to przepraszam.
Ale nie mam pojęcia czym i nic nie rozumiem. Każde zdanie to zarzut i dla
mnie zagadka.
Jeszcze raz przepraszam bo widzę, że sprawiłam ci przykrość, a to nie było
absolutnie moją intencją.

Blanka

b...@p...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-02-18 07:56:10

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik misiczka - Lesława Ignaszewska <m...@w...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:a...@m...org.invalid...
> Ech.... czy to w ogóle jest możliwe?


Misiaczka, Ty nawet tak nie myśl - jesteś szczęśliwa (takie odniosłam
wrażenie), pielęgnuj to co masz i ciesz się, że nie musisz się tak naprawdę
przekonywać, jak to jest "od nowa" z dzieckiem.

Teoretycznie jest to możliwe (mój kuzyn na razie sprawdza się w takiej roli,
choć dziecko, które było "majątkiem" wniesionym do małżeństwa było już nieco
starsze - miało coś koło 5 lat), ale ile się trzeba nalatać, żeby znaleźć
odpowiedniego kandydata ;-))

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-02-18 13:19:46

Temat: Re: powtórne związki a dzieci z pierwszego :))
Od: "sassanach" <s...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "misiczka - Lesława Ignaszewska" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a4ocje.3vvtv6v.1@misica.org.invalid...

Czesc Misiu,
> Czy możliwe jest ułożyć sobie życie na nowo, mając dwoje dzieci z
pierwszego
> związku?
Nie ma rzeczy niemozliwych ale to poniekad napewno "droga pod gorke". Masz
zobowiazania i jestes matka wiec musisz sie liczyc z tym ze juz nie bedziesz
postrzegana jako kobieta zupelnie wolna.

> Wiadomo, ze każdy facet, chce mieć "swoje własne" dziecko. Co do tego nie
ma
> dyskusji ;-))
Raczej tak, ale tu takze bywa roznie. Czasami ktos ma juz wlasne z innego
zwiazku i nie chce miec wiecej. Mam kolezanke ktora jest z fecatem duzo
starszym, ktory ma dzieci z pierwszego malezstwa i nie planuje juz wiecej.
Ona tez juz nie chce dziecic, bo realizuje sie bardzo zawodowo wiec taki
uklad zdaje u nich egzamin.

> No i teraz, przypuśćmy, ze znajduję gościa, który się we mnie zakochuje i
> chce być ze mną. Ja mam już dwoje dzieci. On chciałby mieć własne. To
razem
> już troje (przy założeniu że ciąża bliźniacza nie wchodzi w grę :-D
Wszytko zalezy od uczuc i jeszcze raz uczuc. Jesli to by byla milosc przez
duze M to Twoje dzieci nie bylyby chyba przeszkoda. Duzo tez jednak zalezy
od sytuacji finansowej, to czesto jest powazna przeszkoda bo "milosci sie
do garnka nie wlozy" :). Nie kazdego w tych czasach stac na utrzymanie
trojki
dzieci, w dodatku czesciowo nie swoich . Ale to teoretyzowanie :) i szukanie
na sile problemu :).

> Musiałabym trafić na kogoś majętnego :-) cierpliwego, wyrozumiałego i....
> absolutnie szalonego :-)))))
Czyli szukasz idealu :). Cieeeeeezka sprawa :).

> Ewentualnie faceta, który już się w jakimś związku zrealizował jako ojciec
i
> ....
i sam szuka kogos w podobnej sytuacji. Wtedy sa wedlug mnie relatywnie
najwieksze szanse, bo obydwoje macie w miere podobny bagaz doswiadczen.

> Sama już nie wiem.
Oj, chyba tak :). Dla mnie Twoj problem jest troche na wyrost i to zabawa w
teoretyzowanie :) na zasadzie co by bylo gdyby bylo :)
Moze dzisiaj przeszedl juz dolek ?
Nie warto szukac sobie na sile problemow, bo one same i tak predzej czy
pozniej pzrychodza.

Pozdrawia
Sasanka







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

konkubinat raz jeszcze
Kino, po raz pierwszy!
jeszcze o paleniu...
Odmowilam przyjecia domu - podziekowania
Problemy w pracy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »