Data: 2003-12-11 13:43:15
Temat: Re: praca
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "darek miauu" <t...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:br9r56$9t3$1@inews.gazeta.pl...
> Natalia <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > ps. byłam swojego czasu w poradni karier zawodowych,
> > jakkolwiek to się nazywało
> > zrobiono mi jakieś głupie testy
> > i wyszło, że powinnam zostać muzykiem ;)
> >
> > poradźcie proszę,
> > co powinnam robić??
>
>
> Skoro wyszło, że powinnaś zostać muzykiem, to powinnaś zostać muzykiem. ;)
właśnie tu widać przydatnośc testów, hihi
nie mam żadnego wykształcenia muzycznego, a nie widzę się w roli wokalistki
jakiegoś
podwórkowego zespołu ;)
zresztą to nie jest zajęcie z prawdziwego zdarzenia ;)
>
> A jak Ci żal dyplomu prawniczego do kosza wyrzucać, to może zostań radcą
> prawnym jakiegoś skandalizującego zespołu muzycznego? :)
tak, widzisz, tu też kłopot
(i to nie o to chodzi, że od razu chcę odrzucić wszystkie wasze propozycje
;)
łatwo powiedzieć, zostań radcą!
jasne, że bym chciała!!
ale jestem na to za GŁUPIA
ot, co!
dokładnie tyle
zostanie radcą wymaga zdania na aplikację
ukończenia aplikacji itd
a ja nie raz dowiodłam sobie i innym, że nie stać mnie na nauczenie się
do byle egzaminu na studiach prawniczych,
cóż tu dopiero myśleć o aplikacji radcowskiej....
ale oczywiście, że bym chciała
albo sędziowską, to fajne zawody
minimum kasy zapewnione, stała praca, itd
tylko to zupełnie niemożliwe w moim przypadku ;)
> No i skoro chodzi Ci po głowie bycie czyjąś żoną ze względu na jego stan
> posiadania, to może wyeliminuj wszystkie inne mozliwości i to zrób.
to też jest pewne wyjście ;)
kuszące i niewymagajace
oglądałeś lub czytałeś "Godziny"?
housekeeping w moim wykonaniu
skończyłoby się odegraniem roli Laury Brown (Julianne Moore)
Będziesz
> wtedy całymi dniami słuchała sobie w domu 'emtiwi' (zgodnie z zaleceniami
> pracowni psychologicznej), podrygiwała rytmicznie w rytm murzyńskich nutek
> (zgodnie z twoimi epizodami scenicznymi) i żywo dyskutowała z sąsiadkami o
> obecnym stanie polskiej sceny politycznej (zostaniesz dla nich autorytetem
> ze względu na posiadany dokument prawniczy)
hehe
to nawet zabawne
;)
czy jestem totalną idiotką, czy totalitarną...?
pozdrowienia
Natalia
|