Data: 2000-07-14 09:24:15
Temat: Re: pracoholizm
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Błażejos" <g...@p...wp.pl> writes:
> Zgadzam się, ale wcale nie piszę o jakichś skrajnościach - dyżury w nocy
> itd. W branży IT praca od 9 do 18 nie jest niczym nadzwyczajnym - to
> standardowe godziny pracy. Wprawdzie wypadają w środku dnia i faktycznie
> wychodząc z pracy niewiele da sie juz załatwić - co najwyżej wyjść na
> miasto.. Pracując w logistyce rzadko wracalem do domu przed 20 - lubiłem tę
> pracę, bo dawała mi satysfakcję, ale nie dało się jej pogodzić ze związkiem.
To i tak wczesnie, ja to nie pamietam kiedy przed polnoca wrocilam do
domu z pracy ;)
> Weekendy zawsze mam wolne i wyjątkiem wielkim jest, jeśli spędzam je w 4
> ścianach - wyjazdy w góry, żagle.. i to jeszcze za MAŁO???
jak dla mnie wystarczajaco... ale jak baba w domu siedzi i sie
nudzi...
> To wiem :-) Szkopuł w tym, że jeszcze takiej kobiety nie spotkałem.
> Osłabiają mnie kobiety typu "bluszczowatego" które owijają sie wokół
> mężczyzny i świata poza nim nie widzą - kobieta może mieś taką samą karierę
> i życie zawodowe jak mężczyzna - taki partnerski układ jest świetny..
Zgadzam sie.
>
> >Poza tym kobieta ktora sama pracuje i ja ta praca satysfakcjonuje
> >znacznie latwiej i lepiej cie w tym punkcie zrozumie.
>
> Dokładnie - i gdybym miał pewność, że taką spotkam, czekałbym.. do skutku.
A moze szukales nie tam gdzie trzeba?
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|