Data: 2003-02-12 21:37:04
Temat: Re: prawo a stan terminalny
Od: m...@s...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> On 12 Feb 2003 16:38:07 +0100, m...@s...pl wrote:
>
> >Kto ma cho? troch? poj?cia na temat : odpowiedzialno?ci cywilnej lekarza w
st.
> >terminalnych?
>
> Moze najpierw zdefiniujesz co to znaczy "stan terminalny" (rozmaicie
> jest to pojecie pojmowane), a potem najprawdopodobniej uslyszysz, ze
> nie rozni sie ono zbyt wiele od odpowiedzialnosci w kazdym innym
> stanie.
>
> Byloby niezle uslyszec rowniez od Ciebie okreslenie w odniesieniu do
> jakiej (ktorej) jurysdykcji.
>
> Jest to bardzo bogato opisany problem w wielu krajach, ale jak
> powiadam uscislenie podstawowych pojec jest konieczne, aby dyskusja
> nie pognala na manowce.
>
>
> Pozdrawiam
>
> dradam
>
Precyzuję więc moje pytanie : czy i do jakich granic lekarz ponosi
odpowiedzialność cywilną za działania podejowane w stanach terminalnych (chodzi
tu o ten etap zaawansowanej choroby, w której ustala się możliwość dalszego
przedłużania życia konkretnymi środkami - tj - reanimacja itp.). Jak dalece
lekarz jest obowiązany ratować życie ludzkie? Jakie są granice jego
interwencji? Kiedy będzie odpowiadał za niepodjęcie środków utrzymujących
chorego przy życiu? Proszę podać mi przykładowe OSN, jak również glosy do
orzeczeń.
(chodzi oczywiście o jurysdykcję sądów polskich)
Dzięki;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|