Data: 2016-02-09 11:45:20
Temat: Re: "prawo własności"
Od: "Chiron" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Naja" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:56b9023a$0$22833$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2016-02-08 o 21:56, Chiron pisze:
>> Użytkownik "Naja" <s...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:56b8f9c4$0$22822$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>> W dniu 2016-02-07 o 09:57, zdumiony pisze:
>>>>>>>> W dniu 07.02.2016 o 08:15, Chiron pisze:
>>>>>>>>> Znajdź mi w Biblii- po grecku lub po aramejsku- coś na temat ACTA
>>>>>>>>
>>>>>>>> NAJA, proszę o cytat
>>>>>>>
>>>>>>> nie rzuca się pereł między wieprze :-)
>>>>>>
>>>>>> ...dlatego nie wzdragam sie przed dyskusja z Toba
>>>>>> :-)~~
>>>>>
>>>>> wieprz to jakbyś nie wiedział wykastrowany _samiec_ świni :-)
>>>>> więc nie tym razem czarusiu ;-)
>>>>>
>>>>> a co tam masz pod brodą chiruś? :-)
>>>>
>>>> No właśnie- chodzi o to, że Ty wszystko traktujesz dosłownie- i idziesz
>>>> za swoimi wyobrażeniami. nawet najbardziej idiotycznymi. Próbujesz mi
>>>> przykleić etykiete wieprza- na zasadzie, że to samiec- i ja też. Ani ja
>>>> kastrat, ani świnia- ale dla Ciebie to bez różnicy. Roisz sobie dalej.
>>>> Tymczasem- gdybyś była choć trochę inteligentna- a nie tylko starała
>>>> się
>>>> za wszelką cenę popisać swym jakże wątpliwym dowcipem- zastanowiłabyś
>>>> się, skąd to powiedzenie się wzięło?
>>>>
>>>> http://mateusz.pl/czytania/wj/289.asp
>>>>
>>>> " ...I w każdym z nas mieszka wieprzek, który pogardza prawdą, który
>>>> daje jej ochłapy swojego czasu. Pewną formą pogardy na przykład,
>>>> pogardy
>>>> wobec prawdy objawionej jest poczucie, że: ja już wszystko wiem, ja już
>>>> nie potrzebuję z pokorą przychodzić i uczyć się na nowo Ewangelii,
>>>> uczyć
>>>> się tego wszystkiego, co Bóg ma do powiedzenia - o mnie, o świecie, o
>>>> Nim samym."
>>>>
>>>> Patrząc więc na Twoje wystąpienia tutaj- siedzi w Tobie potężny,
>>>> wypasiony wieprz- gardzący Prawdą (perłami), nie mający pokory wobec
>>>> własnej niewiedzy, na podstawie swego niskiego horyzontu oceniająca
>>>> innych- na zasadzie: "zrobiłam krok we właściwą stronę, to jestem
>>>> mądrzejsza od was wszystkich". No ale ten brak pokory (grzeczność każe
>>>> nie nazywac go zwyczajną głupotą)- jest tylko dumą molierowskiego
>>>> mieszczanina, który odkrywszy, że mówi prozą- dumnie wykłada swą
>>>> "mądrość" każdemu, kto tylko się nawinie.
>>>> EOT
>>>
>>>
>>> foch? fochy rozhisteryzowanego mężczyzny w wieku andropauzalnym, na
>>> mnie akurat nie działają ;-)
>>
>> No właśnie to Ci tłumaczę. A przynajmniej staram się. Argumenty- mające
>> na celu zdyskredytowanie rozmówcy- a w szczególności takie, które
>> dotycza jego wieku, płci, wyglądu, etc- są po prostu chamskie.
>> Szczególnie, jeśli to JEDYNE "argumenty", których używa rozmówca. Co
>> może zrobić druga strona? Zejść do tego samego poziomu- ale wtedy
>> oczywiście zostanie się pokonanym Twoją rutyną. Poza tym- to znacznie
>> poniżej mnie. Mogę Ci dosrać na podobnym poziomie- tak, żeby Ci wlazło
>> głęboko w pięty- no ale nie sprawia mi przyjemności to, że będzie Ci
>> przykro. Summa summarum- sama sobie wystawiasz opinię- a mnie nie
>> zostawiasz zbyt dużego wyboru- więc Cię zaczynam ignorować.
>
> ja się posłużyłam przysłowiem a ty mnie zwyzywałeś. Ok - może być, skoro
> musisz :-)
Gdybym np teraz napisał, że nie bedziemy sie kłócić, bo (i teraz posłużę się
pewnym powiedzeniem, jak Ty)- "k...wa k...wie łba nie urwie"- to uznasz, że
nie ma się o co robić problemu, bo po prostu tylko użyłem przysłowia?
--
Chiron
|