Strona główna Grupy pl.soc.rodzina prezent

Grupy

Szukaj w grupach

 

prezent

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-12-07 23:16:54

Temat: Re: prezent
Od: "KingaKa" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mysle ze najwiekszym prezentem byloby sprawienie zeby poczula sie
> radosniej, nawet jesli by to mialo trwac kilka minut.
Moze przyjsc z psem -
> zwierzaki potrafia kazdego rozbawic.

Szczególnie jak chory jest obolały i dodatkowo zwierzaki wskakują mu na
łóżko
Mozesz przyniesc jakas stara (radosna)
> fotografie i wypytac o dana sytuacje. Wazne zeby ta osoba oderwala sie na
> chwile od rzeczywistosci.

W takim stanie nie da sie oderwać od rzeczywistości

Pizamy bym nie radzil bo to kojarzy sie z choroba
> i lezeniem w lozku.
Chory doskonale zdaje sobie sprawę w jakim jest stanie i dla niego
najważniejszy jest" komort leżenia"

Mozecie obejrzec jakas swietna komedie.

Nie spodziewam się,zeby miała ochotę na oglądanie komedii.

Wigilia to chyba dobry pomysł. Pozdr.K
> --
> Pozdrawiam
> RALLY
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-12-07 23:27:56

Temat: Re: prezent
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik kolorowa <v...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ast53n$o9h$...@o...ict.pwr.wroc.pl...

> Małgosia

Malgosiu, jesli jest to osoba wierzaca, to moze sprobuj znalezc ksiedza,
ktory u Was w domu odprawi dla Niej oraz Rodziny msze? Chodzi mi o normalny
obrzadek mszalny, nie po prostu namaszczenie.
Wydaje mi sie, ze powinno to byc mozliwe, a wiem ze moja sp. Babcia
ucieszylaby sie z czegos takiego, bo Jej mszy bardzo brakowalo.... Sluchanie
w radiu to nie to samo, co mozliwosc na zywo....

Pozdrawiam i wspolczuje,
Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-12-07 23:34:27

Temat: Re: prezent
Od: "RALLY" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

KingaKa <k...@w...pl> w artykule news:astv6k$l0j$1@news.tpi.pl pisze...
> > Moze przyjsc z psem -
> > zwierzaki potrafia kazdego rozbawic.
>
> Szczególnie jak chory jest obolały i dodatkowo zwierzaki wskakują mu na
> łóżko

Ok. Mozliwe ze tak by bylo, ale nie kazdy pies od razu by wskoczyl na
lozko - bez przesady, co prawda mozna by bylo wziasc go tylko na kilka
minut, pozniej by ktos po niego przyszedl.


> Mozesz przyniesc jakas stara (radosna)
> > fotografie i wypytac o dana sytuacje. Wazne zeby ta osoba oderwala sie
na
> > chwile od rzeczywistosci.
>
> W takim stanie nie da sie oderwać od rzeczywistości

Ale mozna chociaz sprobowac. Prawda ?


> Pizamy bym nie radzil bo to kojarzy sie z choroba
> > i lezeniem w lozku.
> Chory doskonale zdaje sobie sprawę w jakim jest stanie i dla niego
> najważniejszy jest" komort leżenia"

Mozliwe. Ale mnie wkurza jak widze ze sie komus daje tylko rzeczy zwiazane z
jego choroba, np same szlafroki itp


> Mozecie obejrzec jakas swietna komedie.
>
> Nie spodziewam się,zeby miała ochotę na oglądanie komedii.

Przeciez trzeba cos zrobic. Jak Ty to sobie wyobrazasz - ze ona bedzie cala
Wigilie lezala bez ruchu i modlila sie ? Przeciez to powinno byc radosne
swieto.


> Wigilia to chyba dobry pomysł. Pozdr.K

Ok - dobrze ze chociaz z tym Ci podpasowalo...

--
Pozdrawiam
RALLY


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-12-08 08:38:09

Temat: Re: prezent
Od: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"KingaKa" <k...@w...pl> wrote in message news:astab4$1p9$1@news.tpi.pl...

> Odradzam,chorym przy takim zaawansowaniu choroby trudno się pogodzić z
> pozostawieniem bliskich i taki prezent może dodatkowo spowodować
> pogorszenie nastroju.

Czy sugerujesz, ze oszukiwanie chorej osoby jest lepszym rozwiazaniem? I
drugie pytanie: czy uwazasz, ze ciezko chora osoba nie zdaje sobie sprawy ze
swojego stanu i przyszlosci? Gdybym ja miala obecnie kogos smiertelnie
chorego, ktorej dany bylby jeszcze kawalek czasu (tak jak dzieje sie w
przypadku raka, a nie np ataku serca) to chcialabym miec szanse pozegnac sie
z ta osoba, rozmawiac o wszystkim, sluchac wszystko to, co ta osoba
*jeszcze* ma do powiedzenia. Gdybym to ja byla ta umierajaca osoba to nie
chcialabym by wszyscy wokol mnie udawali, ze mam jeszcze cale zycie przed
soba, dawali mi posciel i szlafroczki, i kazdy z kim chcialabym podzielic
sie ostatnimi myslami zaprzczal mi mowiac "a o czym to Kasia mowi, swiat
jeszcze przed Kasia, niejedno welele jeszcze obtanczy". Gdybym to ja byla
ta umierajaca osoba chcialabym wlasnie wysluchac starych piosenek, zobaczyc
moje stare zdjecia w ladnej oprawie, popracowac nad drzewem zycia - nawet
gdybym nie byla w stanie juz trzymac dlugopisu, wtedy chcialabym przekazac
wszystko ustnie. Chcialabym posiedziec nad morzem, jezeli bylaby taka
mozliwosc, zobaczyc gory, wachac kwiaty i przygladac sie ptakom. Chcialabym
niemal zapamietac kazdy moment, tak jakby byl juz on tym ostatnim. I mysle,
ze posciel, czy inna rzecz materialna nie przynioslaby mi takiej
satysfakcji, jak te rzeczy nietrwale, ulotne.
I doradzajac Gosi wybor prezentu kierowalabym sie nie tym, co wypada, czy
kto sobie o mnie cos pomysli, ale jakbym ja sie czula wlasnie w takim
momencie.
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-12-08 08:39:08

Temat: Re: prezent
Od: "FeLicja \(Kasia\)" <i...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"kolorowa" <v...@i...pl> wrote in message
news:astgjk$8cq$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...

> Dziękuję za podpowiedzi. Ale muszę uściślić: ta osoba raczej nie jest już
w
> stanie czegokolwiek uporządkować - nawet zdjęć w albumie.

Ale przeciez mozesz to robic Ty - daloby Ci to jeszcze dodatkowa mozliwosc
spedzenia ostatnich godzin z ta osoba!
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-12-08 11:51:15

Temat: Re: prezent
Od: Peyton <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Spomiędzy jego sztywnych palców wypadła zakrwawiona kartka podpisana
"FeLicja (Kasia)":
> Czy sugerujesz, ze oszukiwanie chorej osoby jest lepszym rozwiazaniem? I
> drugie pytanie: czy uwazasz, ze ciezko chora osoba nie zdaje sobie sprawy ze
> swojego stanu i przyszlosci?

jestem przeciwnikiem sciemniania, ale tu sprawa jest bardziej zlozona.
rzeczywiscie, czesc chorych stosuje mechanizmy obronne polegajace na
nieprzyjmowaniu do wiadomosci faktu choroby nowotworowej. jezeli chory
nie dopytuje sie o swoj stan zdrowia, czy tez uparcie trzyma sie iluzji,
ktore sam wymyslil, to nie mozna na sile wyjasniac mu rzeczywistej
sytuacji.

p8on
--
"Bo też nawet najpiękniejszą ideę można ludziom tylko zaproponować.
Nigdy narzucić." - ks. prof. Włodzimierz Sedlak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-12-08 14:37:19

Temat: Re: prezent
Od: "KingaKa" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał w
wiadomości news:asv07k$9ef$1@news.onet.pl...
>
> "KingaKa" <k...@w...pl> wrote in message
news:astab4$1p9$1@news.tpi.pl...
>
> > Odradzam,chorym przy takim zaawansowaniu choroby trudno się pogodzić z
> > pozostawieniem bliskich i taki prezent może dodatkowo spowodować
> > pogorszenie nastroju.
>
> Czy sugerujesz, ze oszukiwanie chorej osoby jest lepszym rozwiazaniem?

Nic takiego nie sugerowałam,chyba mnie źle zrozumiałaś.
I
> drugie pytanie: czy uwazasz, ze ciezko chora osoba nie zdaje sobie sprawy
ze
> swojego stanu i przyszlosci?

Nic takiego nie napisałam

Gdybym ja miala obecnie kogos smiertelnie
> chorego, ktorej dany bylby jeszcze kawalek czasu (tak jak dzieje sie w
> przypadku raka, a nie np ataku serca) to chcialabym miec szanse pozegnac
sie
> z ta osoba, rozmawiac o wszystkim, sluchac wszystko to, co ta osoba
> *jeszcze* ma do powiedzenia.

To zupełnie inny problem,przebywanie i rozmowy z chorym to długi i delikatny
temat.

Gdybym to ja byla ta umierajaca osoba to nie
> chcialabym by wszyscy wokol mnie udawali, ze mam jeszcze cale zycie przed
> soba, dawali mi posciel i szlafroczki, i kazdy z kim chcialabym podzielic
> sie ostatnimi myslami zaprzczal mi mowiac "a o czym to Kasia mowi, swiat
> jeszcze przed Kasia, niejedno welele jeszcze obtanczy".

Nikt nie pisze o udawaniu.

Gdybym to ja byla
> ta umierajaca osoba chcialabym wlasnie wysluchac starych piosenek,
zobaczyc
> moje stare zdjecia w ladnej oprawie, popracowac nad drzewem zycia - nawet
> gdybym nie byla w stanie juz trzymac dlugopisu, wtedy chcialabym przekazac
> wszystko ustnie. Chcialabym posiedziec nad morzem, jezeli bylaby taka
> mozliwosc, zobaczyc gory, wachac kwiaty i przygladac sie ptakom.
Chcialabym
> niemal zapamietac kazdy moment, tak jakby byl juz on tym ostatnim. I
mysle,
> ze posciel, czy inna rzecz materialna nie przynioslaby mi takiej
> satysfakcji, jak te rzeczy nietrwale, ulotne.

Nie bądź taka pewna ,bo gwarantuję Ci ,że człowiek nigdy nie wie jak zachowa
się w takiej sytuacji,może jedynie przypuszczać,poza tym pytanie dotyczyło
osoby leżącej,wyobrażasz sobie wyjazd w takiej sytuacji,chyba za duzo
naoglądałaś sie amerykńskich filmów.


> Kasia
>
Pozdr.Kinga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-12-08 17:52:40

Temat: Re: prezent
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> wrote in message
news:asv07k$9ef$1@news.onet.pl...
>
> "KingaKa" <k...@w...pl> wrote in message news:astab4$1p9$1@news.tpi.pl...
>
> > Odradzam,chorym przy takim zaawansowaniu choroby trudno się pogodzić z
> > pozostawieniem bliskich i taki prezent może dodatkowo spowodować
> > pogorszenie nastroju.
>
> Czy sugerujesz, ze oszukiwanie chorej osoby jest lepszym rozwiazaniem?

wiesz co czasami sa chorzy, ktorym takie klamstwo pomaga. nie kazdy
moze pogodzic sie z wlasna nieuleczalna choroba i z nieunikniona
smiercia. czasami zupelnie bezpodstawna nadzieja jest lepsza
anizlei gola prawda.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-12-08 19:53:07

Temat: Re: prezent
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Peyton" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:asvbom$mhb$1@news.tpi.pl...

> jestem przeciwnikiem sciemniania, ale tu sprawa jest bardziej zlozona.
> rzeczywiscie, czesc chorych stosuje mechanizmy obronne polegajace na
> nieprzyjmowaniu do wiadomosci faktu choroby nowotworowej. jezeli chory
> nie dopytuje sie o swoj stan zdrowia, czy tez uparcie trzyma sie iluzji,
> ktore sam wymyslil, to nie mozna na sile wyjasniac mu rzeczywistej
> sytuacji.

To właśnie druga kwestia, która mnie nurtuje. Dość często słyszę od tej
osoby, że już i tak niedługo umrze. I właściwie nie wiem, jak reagować.
Zaprzeczać? Szybko zmieniać temat? Nie odzywać się? Potwierdzać??
--
Małgosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-12-08 19:54:31

Temat: Re: prezent
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Peyton" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:astlf8$orj$1@news.tpi.pl...

jezeli moge wyobrazic
> sobie stan swojej krewnej, to marzy jedynie o morfinowych plastrach
> przeciwbolowych i nie ma ZADNEJ innej materialnej rzeczy na swiecie,
> ktora by budzila jej zainteresowanie.

Faktycznie tak jest.
--
Małgosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Paszport
Kiepska sprawa
Jak sie odwdzięczyć ?
Przyjaciele z podwórka
Polecam

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »