« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2008-05-18 15:20:15
Temat: Re: prezent z okazji komunii> Iwon(K)a pisze:
>
> > bo nie jest, To nie ofiara wlasnie. Zle chyba jednak pojmujesz ten
sakrament (
> > isakramenty inne).
>
> Weź sobie lepiej poczytaj co to własciwie jest Eucharystia. Na tym
> kończę swoje wypowiedzi w tym watku.
przeczytalam i co? mamy sie teraz biczowac jak drzewniej bywalo? szopki w
Kosciele nikt nie robi. Nasiadowa rodzinna i preznety odbywaja sie poza
kosciolem? co ze slubem, co z chrztem?
>
>Pluć i taplac sie w bazarze nie będę.
a kto sie tapla niby? nie umiesz dyzkutowac bez taplania, to rzezcywiscie
koncz swoje "wypowiedzi".
i.
> --
> http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
> *Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
> - niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
> syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2008-05-19 11:34:05
Temat: Re: prezent z okazji komunii
Użytkownik "Iwon(K)a" :
> A
> porowywanie to po prostu bylo, jest i bedzie. A trawa zawsze bedzie zielensza
> u sasiada.... ;)
>
Mimo wszystko chciałabym aby moje dzieci (podobnie jak i ja) tej trawy u sąsiada
w ogóle nie zauważały.
Chyba mi się udało i jestem przekonana że Siwej też się uda.
Grunt to konsekwencja.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2008-05-19 13:04:50
Temat: Re: prezent z okazji komunii(...)
>
> Mimo wszystko chciałabym aby moje dzieci (podobnie jak i ja) tej trawy u
sąsiada
> w ogóle nie zauważały.
> Chyba mi się udało i jestem przekonana że Siwej też się uda.
> Grunt to konsekwencja.
to imo jest walka wiatrakami, to po prostu jest natura czlowieka. W mniejszym,
lub wiekszym stopniu ale jest. Potrzebne to do wspoldzialania ludzkiego.
Chocby nie wiem jak wielka "osobowsc" zawsze bedzie jakies odniesienie do
otoczenia. Albo sie poleci w jedna strone i trawa bedzie taka jak ma sasiad,
albo bedzie rozowa bo sasiad ma zielona. Ale "sasiad i jego tarwa" bedzie
zawsze ;)))))
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2008-05-19 13:37:52
Temat: Re: prezent z okazji komunii
Użytkownik "Iwon(K)a" :
> albo bedzie rozowa bo sasiad ma zielona. Ale "sasiad i jego tarwa" bedzie
> zawsze ;)))))
>
No tak, ale jak zrozumiałam że to odniesienie do otoczenia nie powinno (jak
uważa Siwa i ja również) dotyczyć spraw ściśle materialnych.
Kiedyś kiedy moje starsze dziecko miało około 5-6 lat na jakimś spotkaniu
przedszkolaków zacżełam rozmowę z jego rówieśnikami - na temat "lego" (które
wtedy były produktem luksusowym).
I byłam zdumiona że dzieci potrafią powiedzieć jakie konkretnie mają zestawy i
dokładnie ile te zestawy kosztowały a nie potrafiły powiedzieć ani słowa - co
potrafią z tego "lego" zrobić.
Ja byłam jednoczesnie zdumiona i zaskoczona tak dobrą znajomoscią cen.
Ja swoim dzieciom też kupowałam "lego" ale potem z nimi siadałam i razem
budowaliśmy z nich różne różności.
Potem budowali (i w kółko rozbierali i znów budowali) sami.
Była to zresztą ich obydwu ulubiona zabawka.
Na komunię dla moich synów poskładała się po uzgodniu cała rodzina (nieduża i
niebogata, zrobiła to wcześniej) i za wszystkie uzbierane pieniądze kupiliśmy
każdemu rower. Za to zaraz potem, w następnym tygodniu całą rodziną wyjechaliśmy
wraz z młodym na dłuższą wycieczkę, aby z prezentu skorzystać w sposób
przyjemny.
A latem po komunii młodszego, kiedy miał już ten rower w miarę porządny
pojechaliśmy na rowerach na pełne dwa tygodnie na Pogórze Przemyskie z namiotem
i mieliśmy tyle przygód, że do dziś to wspominamy.
Oprócz tego na samej uroczystosci dostali drobne prezenty typu "pamiątka".
I to chyba chodzi, aby "kasa" kasa" i "kasa" nie była celem samym w sobie i
czymś czym można się pochwalić przed znajomymi, a co najwyżej środkiem do
realizacji swoich zamierzeń i marzeń.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2008-05-19 14:00:06
Temat: Re: prezent z okazji komunii
> > albo bedzie rozowa bo sasiad ma zielona. Ale "sasiad i jego tarwa" bedzie
> > zawsze ;)))))
> >
>
> No tak, ale jak zrozumiałam że to odniesienie do otoczenia nie powinno (jak
> uważa Siwa i ja również) dotyczyć spraw ściśle materialnych.
bo to sie z tego wlasnie bierze. Z ludzkiej natury.
>
> Kiedyś kiedy moje starsze dziecko miało około 5-6 lat na jakimś spotkaniu
> przedszkolaków zacżełam rozmowę z jego rówieśnikami - na temat "lego" (które
> wtedy były produktem luksusowym).
> I byłam zdumiona że dzieci potrafią powiedzieć jakie konkretnie mają zestawy
i
> dokładnie ile te zestawy kosztowały a nie potrafiły powiedzieć ani słowa -
co
> potrafią z tego "lego" zrobić.
ja nie bylabym zdumiona. Dzieci w tym wieku potrafia juz sie dosc detalicznie
czyms intereswoac, a ze pamiec dosc dobra to i beda wiedziec wszystko na ten
temat. Szczegolnie jesli w dyskusjach z rodzicami cena grala role ;))
> Ja byłam jednoczesnie zdumiona i zaskoczona tak dobrą znajomoscią cen.
moja to znala ceny Barbie :)) dosc dobry argument zeby kolejnej nie kupowac.
Wiedziala mniej wiecej, ze to "duzo".
(...)
> Na komunię dla moich synów poskładała się po uzgodniu cała rodzina (nieduża
i
> niebogata, zrobiła to wcześniej) i za wszystkie uzbierane pieniądze
kupiliśmy
> każdemu rower.
czyli dostali kase......
(...)
> Oprócz tego na samej uroczystosci dostali drobne prezenty typu "pamiątka".
u mnie jakos malo bylo forsy i pieniedzy, ale ja to wtedy dosc luzna
podchodzilam to tej sprawy. "Szopka" w kosciele juz mnie wtedy wkurzala, te
zbiorki, testy, proby, skladki forsy na siotre, na ksiedza, na kwiaty, na
pierdulki, na cos tam, na sros tam... spowiedz rodzicow, spowiedz dziadkow,
spowiedz kogos tam.
imo to kosciol wlasnie wieksza szokpe robi niz sami rodzice.brrr...
>
> I to chyba chodzi, aby "kasa" kasa" i "kasa" nie była celem samym w sobie i
> czymś czym można się pochwalić przed znajomymi, a co najwyżej środkiem do
> realizacji swoich zamierzeń i marzeń.
jest i to, i to. Chwalenie, i kupowanie. Ja uwazam, ze to sa naczynia
polaczone.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2008-05-19 14:48:44
Temat: Re: prezent z okazji komunii
Użytkownik "Iwon(K)a" :
>
> czyli dostali kase......
>
Nie, bo rodzina się poskładała wcześniej i na samą komunię już był kupiony
rower.
> u mnie jakos malo bylo forsy i pieniedzy, ale ja to wtedy dosc luzna
> podchodzilam to tej sprawy. "Szopka" w kosciele juz mnie wtedy wkurzala, te
> zbiorki, testy, proby, skladki forsy na siotre, na ksiedza, na kwiaty, na
> pierdulki, na cos tam, na sros tam... spowiedz rodzicow, spowiedz dziadkow,
> spowiedz kogos tam.
A to calkiem inna sprawa.
>
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2008-05-19 17:06:04
Temat: Re: prezent z okazji komunii>
> Użytkownik "Iwon(K)a" :
>
> >
> > czyli dostali kase......
> >
>
> Nie, bo rodzina się poskładała wcześniej i na samą komunię już był kupiony
> rower.
wyszlo by na to samo gdyby rodzina dala mu kase. jak do skarbonki. Niekiedy
dzieci trzymaja skarbonke dla samych pieniedzy, a czesto dla jakiegos celu.I
to jest calkiem imo naturalne, a juz na pewno dalekie od pasozyta.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2008-05-22 11:00:45
Temat: Re: prezent z okazji komuniiDnia 19 May 2008 16:00:06 +0200, Iwon(K)a napisał(a):
> spowiedz rodzicow, spowiedz dziadkow,
> spowiedz kogos tam.
spowiedź szopką, to po co Wam była ta komunia??
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2008-05-23 06:40:24
Temat: Re: prezent z okazji komuniiUżytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> napisał w wiadomości
news:ifzhtelxea4s$.dlg@franolan.net...
> "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał(a):
>> sorki, ale co zlego
>> widzisz w daniu kasy o rownej wartosci tego co bys Ty kupila?
>
> Bo uważam, że dziecku nie daje się pieniędzy.
> Tak samo jak uważam, że nie kupuje się żonie na urodziny żelazka do
> prasowania męskich koszul.
Pewnie. Lepiej jej kupić krem przeciwzmarszczkowy.
Qra, na chwilę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2008-05-23 13:02:16
Temat: Re: prezent z okazji komunii> Dnia 19 May 2008 16:00:06 +0200, Iwon(K)a napisał(a):
>
> > spowiedz rodzicow, spowiedz dziadkow,
> > spowiedz kogos tam.
>
> spowiedź szopką, to po co Wam była ta komunia??
ta spowiedz, tak-- byla szopka. Rodzina miala karteczki, i tym samym "nakaz"
pojscia do spowiedzi. To jest szopka. (juz nie pamietam, czy trzeba bylo
podpis od ksiedza, czy cos samemu zrobic, w kazdym badz razie ewidencja
spowiedzi miala byc dostarczona ksiedzu- cyrk).
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |