Data: 2001-07-19 11:39:26
Temat: Re: problem
Od: b <b...@r...gdansk.sprint.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Jul 2001, Nina Mazur Miller wrote:
> Owszem.
> I wiem, ze taka masa miesniowa jaka dysponuje Arnold i inni jego
> pokroju jest niemozliwa do wypracowania bez chemicznego wspomagania.
>
> To, co mozna osiagnac normlnym nie wspomaganym niczym treningiem mozna
> zaobserwowac na przykladzie Bruce'a Lee albo Jackie Chana.
> Rozni sie to daleeeeeeece od jakichkolwiek kulturystow, zwlaszcza tych
> co biora udzial w zawodach kulturystycznych.
calkowicie zgadzam sie z Pania, poza tym trudno jest np. na silowni
wypracowac duzym wlasnym wysilkiem szeroka i dobrze zbudowana dolna
szczeke, a taka dysponuje m.in. AS (Arnold S) i wielu innych 'dobrze'
zbudowanych
Czy fakt, ze taki AS jest taki, a nie inny - nie swiadczy o tym, ze nie
akceptowal siebie (swojego wygladu zew), a ze nie jest kobieta, wiec sobie
silikonu nie mogl wstrzelic w piers, wiec wzial sie za hantle i sterydy i
poprawil siebie. Przeciez wiadomo, ze latwiej zdobyc kobiete mezczyznie
dobrze zbudowanemu (statystycznie). W koncu po co ludzie wymyslili ( i dla
kogo) body building kluby, fitnes , 'chirurgow - plastkow', silikon,
jakies inne pierduly itd.Pytanie tez, gdzie jest ta w dazeniu doskonalosci
dla ciala, (bo dla umyslu to raczej ludzie nie ustawiaja sobie gornej
poprzeczki, (chociaz sa tez tacy, ze maja wlasne zdanie i za cholery nie
przyjma innego))
Jestem tez ciekaw, jak sobie mysla na temat poprawiania swojego ciala inne
kultury - od razu przychodzi mi na mysl chudy z Indii, ktory siedzi i
medytuje oraz Amerykanka pod norzem skalpela chir.
pozdrawiam
bogdan
|