Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.
edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <T...@2...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: problem- kobieta!
Date: 6 Feb 2002 12:52:50 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 63
Message-ID: <3...@n...onet.pl>
References: <a3p9q0$js8$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1012996370 17975 192.168.240.245 (6 Feb 2002 11:52:50 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Feb 2002 11:52:50 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 195.117.105.214, 213.180.130.23
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:124335
Ukryj nagłówki
Potrafię rozmawiać z dziewczynami, nie czuję się skrępowany w ich
> obecności (a przynajmniej nie bardziej niż przeciętny statystyczny facet ),
> umiem wykazać się humorem i wyczuciem taktu, jestem raczej pogodny oprócz
> niektórych momentów, których staram się zbytnio nie uzewnętrzniać ....Ale to
> wszystko do momentu kiedy nie muszę występować w roli kandydata na
> "przyszłego chłopaka".
> Nie wiem jak zacząć ( pomijając takie szczegóły jak zaproszenie na kawę,
> rozmowa o wszystkim i o niczym, jakiś komplement rzucony mimochodem... ) ,
> jak przejść z rozmowy "kolega- koleżanka" na tę bardziej spoufałą, intymną i
> jak ją przetrwać?!?!?!?!
Wpadłeś w dość niebezpieczną pułapkę. W momencie kiedy uświadamiasz sobie, iż
Twoje doświadczenia z kobietami wahają się w okolicy zera, a inni mężczyźni
poznają kobiety, umawiają się na randki, cieszą się namiętnym seksem, a tu czas
leci i nic, zaczyna podchodzić się wtedy do spraw kobiet i seksu jak do
problemu który należy rozwiązać bo coś jest nie tak. Kobiety to radość i
przyjemność. Radość związku, seksu itp. A tutaj jest stres bo nie można sobie
ułożyć życia intymnego tak jak by się chciało. Zaczyna się myśleć nad każdym
ruchem, jak wypadnie,jak zostanie odebrany, czy przypadkiem nie zrobi się
czegoś głupiego. To droga, która prowadzi do nikąd.
W tej chwili brakuje Ci zwyczajnie doświadczenia z kobietami. Aby je zdobyć
musisz działać. Spotykać się, rozmawiać, podrywać je. Co gorsza, pierw będziesz
dostawał kosza. Będziesz często mówił rzeczy, które będą odebrane jako co
najmniej "dziwne". Ale musisz próbować i uczyć się na własnych błędach. Moim
zdaniem innej drogi nie ma.
>
> Boję się, że nie podołam, że jeśli dostanę kosza w pierwszych dwóch
> minutach spotkania, to zacznę się jąkać, będę gadać od rzeczy i zaraz będę
> chciał wrócić domu i znowu zamknąć się w sobie.
Uciekniesz do mamusi ? Będzie bolało ? Nie będziesz facetem któremu kobiety
będą od razu rzucać się na szyje ?
Więc powiem Ci, że dostaniesz kosza w pierwszej minucie rozmowy. Zatniesz się.
Co więcej, na następnym spotkaniu stanie się to samo. I na kolejnym także.
Będziesz się zatykał, wychodził głupio tak długo, aż za x-razem w którymś
momencie zauważysz, że czujesz się komfortowo, nie zatykasz się, jesteś na
luzie. Droga jest ciężka i może być długa. Jednak jeżeli masz w sobie na tyle
siły aby podjąć to wyzwanie to zacznij działać od jutra. Jeżeli jednak jesteś
przestraszonym i bojącym się chłopcem to kup sobie wciągającą grę komputerową i
zajmij się nią, a nie kobietami. Czas zacząć być mężczyzną...
> Być może niedługo czeka mnie taka rozmowa, i waham się czy niepójść i
> bezpiecznie-SAMOTNIE obserwować rozwój wydarzeń wokół mnie ( tylko jak długo
> mozna tak wytrzymać ), czy pójść i zaryzykować.
Czy to jest jedyna kobieta na świecie ? Nie ma już innych ? Po za tym co
ryzykujesz ? To, że możesz wypaść niezbyt oszałamiająco ? Że możesz nie odnieść
sukcesu ? To dziecinne, pomyśl....
> Jest jeszcze jeden mały problem. Dotychczas wydawało mi się, że jestem
> realistą, ale ostatnimi czasy zdaje się, że skłaniam się ku pesymizmowi. A
> to powoduje, że o takiej rozmowie j.w. ( w 9 przypadkach na 10) myślę jak
> nokaucie po którym niewiem czy będę mógł się poddźwignąć.
Biedny mały chłopiec, taki krzywdzony przez los. Kobiety szukają mężczyzn, nie
chłopców.
Tuvox
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|