| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-11-02 16:34:52
Temat: Re: problem siedmiolatkaJacek Skowroński <j...@v...pl> napisał(a):
> PT Iwon(K)a scripsit:
>
> > Ukaranie dziecko banicja swiadczy o Pani bezsilnosci, i najmniejszej
linn=
> i=20
> > opru. Odwalic robote, a reszta rozwiaze sie sama.
>
> Sadzanie pojedynczo w =C5=82awkach to wg ciebie banicja?
jednego dziecka, kiedy inne siedza w parach- tak, dla 7 latki to banicja.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-11-02 16:40:44
Temat: Re: problem siedmiolatkazbyszek <z...@o...eu> napisał(a):
> >
> > Ukaranie dziecko banicja swiadczy o Pani bezsilnosci, i najmniejszej
linni
> > opru. Odwalic robote, a reszta rozwiaze sie sama.
> >
>
> Nieposłuszne dziecko (gadające i niedające się uciszyć ) jest jedynie
> efektem braku
> umiejętności wychowawczych rodziców a nie pani w szkole.
tez, Pani w szkole tez.
> Jeśli dziecko przez
> to już
> w życiu cierpi to jest to powazne ostrzeżenie dla rodziców. A pani w
szkole
> ma obowiązek
> przede wszystkim uczenia - uczenia wszystkich dzieci w klasie a nie
> zajmowaniem się jedną
> nieposłuszną dziewczynką i nadrabianie braku czasu poświęconemu dziecku w
> domu.
najlatwiej to powiescic na dziewczynce late, ze nieposluszna, bezstresowae
wychowanie, niegrzeczna itp- jak musisz siebie tak przekonac, to prosze
bardzo. Ja tego tak nie widze, i z tego typu agumentami nawet nie zamierzam
dyskutowac, bo wyssales z palca wiecej niz zostalo napisane.
A reszta- potwierdzasz to co napisalam, zrealizowac program, i do widzenia!
>
> Szkoła jak sama nazwa wskazuje ma uczyć a rodzice wychowywać. Tylko na
Kubie
> i
> w Korei Płn państwo przejęło rolę wychowywania dzieci ale pewnie ten model
> nikomu
> tu by się nie spodobał.
to zle masz podejscie. Szkola nawet z statucie/zalozeniu ma tez wychowywac
mlodego czlowieka. Uczyc to moze juz tylko uniwerek.
> Pani jest super bo mimo kłopotów z dzieckiem nauczy go tego co jest w
> programie.
dokladnie. Taki pedagogiczny "beton"- program, praogram, program....to moze
niech przeniesie sie na uniwerek, bo tam takie przesiadania maly maja juz
wplyw na samopoczucie studenta. Taki maly czlowiek przezywa bardziej
akceptacje pani, kolezanki, niz zdany egzamin.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-11-02 17:06:31
Temat: Re: problem siedmiolatkaPT Iwon(K)a scripsit:
> jednego dziecka, kiedy inne siedza w parach- tak, dla 7 latki to banicja.
Czyli wg ciebie co ma zrobić nauczyciel, gdy w klasie jest nieparzysta liczba
dzieci?
--
Jacek Skowroński http://jacek.alauda.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-11-02 17:14:39
Temat: Re: problem siedmiolatkaJacek Skowroński <j...@v...pl> napisał(a):
> PT Iwon(K)a scripsit:
>
> > jednego dziecka, kiedy inne siedza w parach- tak, dla 7 latki to banicja.
>
> Czyli wg ciebie co ma zrobi=C4=87 nauczyciel, gdy w klasie jest
nieparzysta=
> liczba
> dzieci?
np rotowac dzieci. Albo zaaranzowac lawki tak, zeby doczepic tego jednego do
pary. (tutaj jest dodatkowy problem, bo to w pewnym stopniu kara a nie
problem liczebny- a wiec banicja)
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-11-02 17:19:32
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "zbyszek"
>
> Nieposłuszne dziecko (gadające i niedające się uciszyć ) jest jedynie
> efektem braku
> umiejętności wychowawczych rodziców a nie pani w szkole.
Niewielu znasz siedmiolatków, co? :))
Przeciętny siedmiolatek nie przypomina zombi sterowanego paninym głosem i
wspomnieniem srogich rodziców, jest żywy, wygadany, ruchliwy, bardziej
skoncentrowany na drodze do celu, niż na osiągnięciu go.
O zachowaniu dziecka w pierwszych klasach decyduje po pierwsze jego
charakter, po drugie panujące na zajęciach zasady i opanowanie grupy przez
nauczyciela, dopiero po trzecie wyuczona w domu 'grzeczność'.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-11-02 17:30:11
Temat: Re: problem siedmiolatka>> Pani jest super bo mimo kłopotów z dzieckiem nauczy go tego co jest w
>> programie.
>
>
> dokladnie. Taki pedagogiczny "beton"- program, praogram, program....to
> moze
> niech przeniesie sie na uniwerek, bo tam takie przesiadania maly maja juz
> wplyw na samopoczucie studenta. Taki maly czlowiek przezywa bardziej
> akceptacje pani, kolezanki, niz zdany egzamin.
A ja myślę że to dziecko powinno wrócić do przedszkola skoro nie osiągnęło
jeszcze gotowości szkolnej. Tak cały świat jest zły tylko to jedno dziecko
idealne.....
z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-11-02 17:35:09
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik " Iwon(K)a"
>
> Ukaranie dziecko banicja swiadczy o Pani bezsilnosci, i najmniejszej linni
> opru. Odwalic robote, a reszta rozwiaze sie sama.
>
Albo o dobraniu idealnego środka do rozwiązania trudnego przypadku. Nie
znasz dziecka, nauczycielki, sytuacji na zajęciach, ale już znalazłaś słowa
potępienia.
Siedmiolatki nie spędzają całego dnia w ławkach. Okolo połowy czasu mają:
przerwy, zajęcia ruchowe, pląsy i piosenki na dywaniku, pracę w zespołach.
Mnóstwo okazji do integracji. Mam wrażenie, że nie 'banicja' jest przyczyną
słabych relacji z koleżankami a charakter dziecka i mechaniczne
przydzielenie jej do kogoś niczego nie zmieni - dzieci wcale nie lubią
gadatliwych i przeszkadzających sąsiadów; które zatem dziecko chcesz
'ukarać' jej towarzystwem, swoje?
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-11-02 17:37:53
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "zbyszek"
>
> A ja myślę że to dziecko powinno wrócić do przedszkola skoro nie osiągnęło
> jeszcze gotowości szkolnej. Tak cały świat jest zły tylko to jedno dziecko
> idealne.....
>
Bez przesady, socjalizacja odbywa się w szkole, między innymi poprzez
dezaprobatę koleżanek.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-11-02 18:02:34
Temat: Re: problem siedmiolatkaHarun al Rashid <a...@o...pl> napisał(a):
> Albo o dobraniu idealnego środka do rozwiązania trudnego przypadku. Nie
> znasz dziecka, nauczycielki, sytuacji na zajęciach, ale już znalazłaś
słowa
> potępienia.
przeczytalam z detalami post pierwszy. Pani wg autorki jest oschla i
rygorystyczna. Srednio dobre cechy jak na nauczycielke pierwszoklasistow...
Dziewczynka ma problem z takim rozwiazaniem. Brakuje je tego co maja inne
dziewczynki- koleznaki z lawki. Calkiem normalne to jest. Nie chce byc inna.
> Siedmiolatki nie spędzają całego dnia w ławkach. Okolo połowy czasu mają:
> przerwy, zajęcia ruchowe, pląsy i piosenki na dywaniku, pracę w zespołach.
> Mnóstwo okazji do integracji.
zapewne. Ale nie ma _tej_ jednej kolezanki z lawki.
>Mam wrażenie, że nie 'banicja' jest przyczyną
> słabych relacji z koleżankami a charakter dziecka i mechaniczne
> przydzielenie jej do kogoś niczego nie zmieni - dzieci wcale nie lubią
> gadatliwych i przeszkadzających sąsiadów; które zatem dziecko chcesz
> 'ukarać' jej towarzystwem, swoje?
nie sadze, ze dziewczynka ma problemy z przyczyn dziewczynki tylko i
wylacznie. Od _3_ dnia juz niejako zostala naznaczona innoscia, bo
gadala...imo przestala by gadac szybciej siedzac z innym dzieckiem. Ono
szybciej by nauczylo wspolpracy z dziecmi, niz banicja. Dziewczynki zwykle
chca miec ta swoja jedna "przyjaciolke", a w grupie tez sie bawic potrafia.
Dziewczynka nie ma kolezanki z pary, juz sie czuje inna. Co innego zabawa w
grupie, a co innego kontakt z ta jedna dziewczynka. Jej tego brakuje. I to
jest imo bardzo zle, bo czuje sie inna, a i z grupy potem takie spragnione
kontaktow dziecko, latwiej wykopac. Czy sama chcialabys, zeby Twoja mala
narzekala na to, ze nie ma pary do zabawy i przynosila maple do przedszkola
tylko dlatego, ze pani tak zaaranzowala uklad grupy??
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-11-02 18:03:35
Temat: Re: problem siedmiolatkazbyszek <z...@o...eu> napisał(a):
> > dokladnie. Taki pedagogiczny "beton"- program, praogram, program....to
> > moze
> > niech przeniesie sie na uniwerek, bo tam takie przesiadania maly maja juz
> > wplyw na samopoczucie studenta. Taki maly czlowiek przezywa bardziej
> > akceptacje pani, kolezanki, niz zdany egzamin.
>
> A ja myślę że to dziecko powinno wrócić do przedszkola skoro nie osiągnęło
> jeszcze gotowości szkolnej. Tak cały świat jest zły tylko to jedno dziecko
> idealne.....
bzdury gadasz.....
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |