Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze problem siedmiolatka

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem siedmiolatka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 258


« poprzedni wątek następny wątek »

191. Data: 2008-11-03 19:22:34

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Szerr <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 3 Nov 2008 17:50:29 +0000 (UTC), Iwon(K)a napisał(a)
w:<news:gendl4$rqr$1@inews.gazeta.pl>:

> zapewne. Jednak nie przykladalabym tego do kazdej decyzji doroslego wzgledem
> dziecka. Trzeba patrzyc na efekty takiej decyzji

Ufam, że nauczycielka patrzy - i zakładam, że nie widzi poprawy.

> Twarda wiedze zdobywa sie juz na studiach

Z perspektywy swojej edukacji żałuję, że do wielu rzeczy nie zmuszono mnie
dużo wcześniej niż na studiach.

> Wciaz mozna tam wchodzic, jesli sie zachowa srodki ostroznosci

Osobna ławka to także nie pozbawiony światła głodowy bunkier, gdzie dziecko
pozbawione jest zupełnie kontaktów międzyludzkich.
W porównaniu chodziło o to, że jak jest konieczność, to nie ma, czy się
chce, bo trzeba.

--
Quid leges sine moribus?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


192. Data: 2008-11-04 02:17:46

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: " Iwon(K)a" <i...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Szerr <n...@p...pl> napisał(a):

> > zapewne. Jednak nie przykladalabym tego do kazdej decyzji doroslego
wzgledem
> > dziecka. Trzeba patrzyc na efekty takiej decyzji
>
> Ufam, że nauczycielka patrzy - i zakładam, że nie widzi poprawy.


czyli teoretyzujesz :)

>
> > Twarda wiedze zdobywa sie juz na studiach
>
> Z perspektywy swojej edukacji żałuję, że do wielu rzeczy nie zmuszono mnie
> dużo wcześniej niż na studiach.

a ja zaluje, ze mnie zmuszono za wczesnie.

>
> > Wciaz mozna tam wchodzic, jesli sie zachowa srodki ostroznosci
>
> Osobna ławka to także nie pozbawiony światła głodowy bunkier, gdzie dziecko
> pozbawione jest zupełnie kontaktów międzyludzkich.
> W porównaniu chodziło o to, że jak jest konieczność, to nie ma, czy się
> chce, bo trzeba.

jak trzeba, to trzeba- chyba malo kto by to kwestionowal. Ale jesli sie sa
inaczej, top trzeba sporbowac a nie isc po najmniejszej linii oporu- w imie
tylko realizacji tylko wiedzy.

i.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


193. Data: 2008-11-04 06:48:11

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.11.2008, o godzinie 14.13.20, na pl.soc.dzieci.starsze,
Agnieszka napisał(a):

>>>> Serio nie zrozumiałaś,[...]
>>>>> O... jakbyś mi to z ust wyrwała.[...]
>>> Panienki, nie potrzebujecie może kisielu? ;-)
>> A dołączysz się? ;)
> Dziękuję, maseczkę nakładałam w weekend, na jakiś czas wystarczy ;-)

Za rzadko i za gęsta. ;P

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


194. Data: 2008-11-04 06:54:57

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.11.2008, o godzinie 13.05.38, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):

>>> Łatwiej zapanować nad gadułą siedzącą w osobnej ławce. Wtedy aż tak bardzo
>>> nie przeszkadza innym.
>>> Nawet lekarze często leczą objawowo.
>> Choroba nie myśli w przeciwieństwie do człowieka.
> Pomiń tym podobne drobiazgi i wniknij w istotę mojego porównania :)

Tu nie ma co wnikać. Objawowo to można jak wiadomo co się leczy
(gadulstwo). Ale to nie leczy tylko przykrywa przyczynę (np. strach).
Takie objawowe leczenie skończy się nasileniem przyczyny.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


195. Data: 2008-11-04 07:09:33

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.11.2008, o godzinie 15.32.40, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):

>> Ale z reguły mówię, tak, albo nie. Dziwne, co?
> Bardzo.

Jest pytanie jest odpowiedź.
Co ja się będę zastanawiał co pytający ma na myśli?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


196. Data: 2008-11-04 07:18:42

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.11.2008, o godzinie 15.26.27, na pl.soc.dzieci.starsze, Jolka
napisał(a):

>> Nie jesteśmy w sądzie, tylko na grupie dyskusyjnej. Nie osądzam
>> nauczycielki, ale warto wziąć pod uwagę, że może świetny z niej
>> nauczyciel, ale marny pedagog.
> Jak bys mi to z ust wyjeła!

...jął.

<ciach o nauczycielce>
Tylko przypadkiem nie dopowiadaj sobie różnych rzeczy o nauczycielce.
Niech rodzice pogadają z dziećmi i potem ze sobą. Część rodziców pewnie
nie będzie widziała problemu, inni może podzielą się z Tobą takimi
samymi obawami... no warto pogadać. Na wywiadówce nie zawsze jest jak,
bo nauczycielka, bo nie wypada itp...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


197. Data: 2008-11-04 07:41:45

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał
| Użytkownik "Nixe" >
| > To moja córa była i jest taka pod względem odrabiania lekcji.
| > Wycie, szlochy, to za trudne, to bez sensu, ja nie umiem, a potem siada
i
| > pisze takie wypracowanie (albo robi rysunek czy inną pracę), że szczęka
mi
| > z hukiem opada. Już się przyzwyczaiłam ;-)
| >
| Nieznaciesię. Chciałybyście żeby dzieciaki ominęły niezbędny etap
wstępnego
| podkręcania się i mobilizacji?
|
TAAAAAAAAAAAAAAK !

;)
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


198. Data: 2008-11-04 07:50:38

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolka" <m...@p...onet.pl> napisał
| Jak wchodzi i schodzi, boi się tej "dziury" między schodami jak jest w
| klatkach w blokach.
|
ja też :)
Nie wejdę po drabinie, po stromych schodach a wogóle jak mi się śnią
koszmary to tylko z jednym - mosty. Nienawidzę chodzić po mostach,
wiaduktach i innych tego typu wynalazkach.

| Boi się dużych pustych, otwartych przestrzeni np jak byliśmy pierwszy raz
w
| hipermarkecie jak była mała to bardzo płakała.
|
e tam, każdy to ma - zwłaszcza jak trzeba znaleść sól ;)

--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


199. Data: 2008-11-04 08:04:05

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.11.2008, o godzinie 16.28.59, na pl.soc.dzieci.starsze, waruga_e
napisał(a):

>> Kto by się chciał bawić z kimś, kogo nauczycielka uznaje za zakałę i
>> sadza za karę w oślej ławce?
> Do czasu, w gimnazjum to będzie idol.

No ale tam dzieci nie mają 7 lat. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


200. Data: 2008-11-04 08:19:34

Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03.11.2008, o godzinie 16.01.14, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):

>> Albo budzi w sobie uczucie nienawiści do osób, które postępują z nim
>> niesprawiedliwie.
> Pogadamy, jak udowodnisz, że przesadzenie gaduły do innej ławki nie spełnia
> kryterium sprawiedliwości.

Sprawiedliwość jest wtedy, kiedy kara jest adekwatna do przewinienia.
Posadzenie na dwa miesiące do innej ławki (pojedynczej) dziecka, które
gadało dzień, najwyżej dwa, to nie jest sprawiedliwość, ale wendeta na
zimno.

>>>> Aaaa... okej. Czyli w sumie można uznać, że jak dziecko dostanie w dupę
>>>> to można przyjąć, że jak nauczycielka to fachowiec, to się należało.
>>> Odmawiam dyskusji na tym poziomie.
>> Na poziomie filmów amerykańskich?
> Na poziomie demagogii.

Nie, no... poważnie? A o filmach amerykańskich to kto mi wyskakuje?

> A poważnie - jak chcesz, przyjmuj sobie dowolnie nieracjonalne wnioski.
> Mnie jednak do tego nie mieszaj.

Widzisz... jeżeli moje wnioski są nieracjonalne, to nie można nic innego
powiedzieć także o Twoich. Kupę rzeczy wyciągasz z kapelusza bo... to
nauczycielka a więc powinna wiedzieć, powinna umieć, powinna znać itp.
Autorytety tak, ale ślepe wierzenie autorytetom nie. Załapał? :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 26


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

6. latki w szkole to jedno
Halloween
Re: robić raban czy dać spokój?
????
Zadanie domowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »