| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2008-11-03 11:28:28
Temat: Re: problem siedmiolatkaUżytkownik "Szerr" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1bremey046ygn.500jblfmznla$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 3 Nov 2008 12:16:35 +0100, Agnieszka napisał(a)
> w:<news:gemmlp$p73$1@atlantis.news.neostrada.pl>:
>
>> Gorzej, to całkiem głupi wniosek jest. Przecież skoro dziecko siedzi
>> samo,
>> to nie gada, bo nie ma z kim
>
> I nie dopowiada? Nie gada półgłosem? Nie zaczepia innych?
Zapytaj wątkotwórczynię, ja nie wiem ;-)
>
> PS. Ty chyba nauczycielką jesteś, powinnaś mieć konieczne doświadczenie...
A broń mnie Panie, aż tak w życiu nie grzeszyłam ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2008-11-03 11:29:39
Temat: Re: problem siedmiolatkaX-No-Archive: Yes
"złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
> Potrafi urządzić 10 min histerię że ona nie umie tego zrobić ( nie
> zajrzywszy nawet do zeszytu ) że napisanie tego zajmie jej to sto lat a
> następnie kiedy ja już jestem na skraju załamania nerwowego moje dziecko
> siada do lekcji i pyka wszystko w 2,5 min.
To moja córa była i jest taka pod względem odrabiania lekcji.
Wycie, szlochy, to za trudne, to bez sensu, ja nie umiem, a potem siada i
pisze takie wypracowanie (albo robi rysunek czy inną pracę), że szczęka mi z
hukiem opada. Już się przyzwyczaiłam ;-)
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2008-11-03 11:30:37
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 12.08.47, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> w szkole. W pierwszej klasie najważniejsze są relacje z koleżeństwem.
>> Budowanie tożsamości, znalezienie miejsca w grupie i...
> Zgoda. Oprócz tego moje dziecko ma nie gadać na lekcjach i basta!
A moje będzie mogło. Wszak to podstawa komunikacji.
>> Dwumiesięczna kara jaką jest samotne siedzenie w ławce za jedno czy
>> dwudniowe rozmawianie to mimo wszystko przegięcie.
> Widać w zachowaniu dziecka nie następuje poprawa.
Ależ następuje. Siedzi samo, nie ma z kim gadać.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2008-11-03 11:32:25
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 11.57.09, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
napisał(a):
>>>> jednego dziecka, kiedy inne siedza w parach- tak, dla 7 latki to
>>>> banicja.
>>> Czyli wg ciebie co ma zrobić nauczyciel, gdy w klasie jest nieparzysta
>>> liczba
>>> dzieci?
>> Zacząć od tego, że może jest jakieś dziecko, które _chce_ samo siedzieć.
> Wedle Twoich wcześniejszych wynurzeń żadne nie powinno chcieć ("W pierwszej
> klasie najważniejsze są relacje z koleżeństwem.")... to takie nienormalne...
Nigdy nic o tym, że żadne nie będzie chciało siedzieć nie pisałem.
Zawsze warto sprawdzić, czy jakieś szurnięte nie chce siedzieć samo. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2008-11-03 11:32:44
Temat: Re: problem siedmiolatkaX-No-Archive: Yes
"Szerr" <n...@p...pl> napisał
> I nie dopowiada? Nie gada półgłosem? Nie zaczepia innych?
Jeśli więc nadal gada i zaczepia, to jaki sens ma dalsze przetrzymywanie jej
w osobnej ławce?
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2008-11-03 11:35:26
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 12.13.56, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> Socjali... co?
> Socjalizacja. Trudne słowo ;)
Socjali... co?
>> To szkoła jest dla uczniów
> No właśnie. Na lekcji uczeń ma prawo do pracy w skupieniu.
Ma prawo nie mówić, bo cokolwiek powie może zostać użyte przeciwko
niemu.
>> Kto by się chciał bawić z kimś, kogo nauczycielka uznaje za zakałę i
>> sadza za karę w oślej ławce?
> Tak powiedziała? Że zakała i że ośla ławka?
A ktoś pisał o tym, że zaczepiała koleżanki z innych ławek? :P
"Nie gadaj na lekcjach!!!
A w nagrodę, że jesteś taka wygadana posadzę Cię w tej ławce. W nagrodę
będziesz siedziała sama.".
Myślisz, że tak to wyglądało?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2008-11-03 11:35:34
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Jolka"
> Przyznaję moja córka jest nadpobudliwa i mam nawet zamiar wybrać sie z nią
> do psychiatry dziecięcego aby wykluczyć pewne wątpliwości ale kiedyś też
> istniały zaburzenia, i inne inności min.dzisiejsze ADHD i dzieci szkoły
> kończyły.
A miałam właśnie o to zapytać. :)
Mam przed nosem orzeczenie z poradni, nadpobudliwość psychoruchowa, jeszcze
nie ADHD ale blisko. Z zaleceń dla nauczycieli: Dziecko (...) powinno
siedzieć w pierwszej ławce pod bezpośrednim nadzorem nauczyciela (...)
unikanie sytuacji rozpraszających uwagę i zaburzających koncentrację. W
miarę możliwości należy zapewnić_dziecku_osobną_ławkę.
Żaden ewenemnet takowe zalecenie, spotykałam się z nim wcześniej. Pedagodzy
z poradni akurat w podogoniu mają wygodę nauczyciela i innych dzieci, ich
wskazówki koncentrują się wyłącznie na dobru badanego dziecka.
Z jednej strony rozumiem, że mała czuje się niepełna, bo inne dzieci siedzą
parami, ale wcale nie jest powiedziane, że siedzenie z kimś dobrze jej
zrobi. Myślę, że za bardzo skupiasz się na technicznym szczególe a za mało
zastanawiasz nad powodami braku bliskich znajomych w szkole, lub jedyną
przyczynę widzisz w siedzeniu osobno. Dzieci z nadpobudliwością są
denerwujące nie tylko dla dorosłych, siedmiolatki nie lubia być bezustannie
zagadaywane, rozpraszane i zaczepiane. Pomyśl o nawiązaniu bliższych
kontaktów z innymi mamami, może zaproś do siebie, jakieś małe party
andrzejkowe dla przełamania lodów?
> Powiem tylko tak dla naszych nauczycielek w córki szkole liczą się wyniki
> nauczania, program, podręcznik i tabelki co kto osiągnął.
> Panie prześcigają się w ilości konkursów, której klasa lepsza w czym w
> podnoszeniu poziomu nauczania.
> I w tym wszystkim nie ma miejsca na takie duperele jak kto z kim siedzi,
> jak kto sie czuje czy nie czuje....znieczulica.
>
A jakieś dobre strony szkoły? ;)
To nie wróg, tylko współpracownik - jak się okopiesz na pozycjach, niewiele
razem zdziałacie.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2008-11-03 11:36:16
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Nixe" <n...@o...eu> napisał
| Nie jest skazana, bo w momencie, gdy gaduła zaczyna gadać, to idzie do
| osobnej ławki.
|
ale po jakim czasie ? Po 3 min od początku lekcji ? Po 10 ? Po dwóch
upomnieniach ? Kiedy nauczycielka dojdzie do wniosku że ma jescze f.e. 24
innych uczniów a nie tylko jedna dziewczynkę z którą trzeba wiecznie coś
robić ?
Pozatym - wątpię żeby w klasie była tylko jedna taka gaduła - sama widzisz
po przykładzie klasy Jaśka, Weroniki klasa też nie jest idealna. Idąc tym
trybem co chwila pani by musiała zarządzać przeprowadzki - no bo jak karać
tylko jedną gadułę skoro ich może być 3/4 klasy. To dopiero byłaby
niesprawiedliwość.
Ja tam wogóle chciałabym wiedzieć jak na ten problem zapatruje się sama pani
wychowawczyni bo Jola owszem mówi ale tylko z pozycji swojego dziecka.
| > nieeeeeeeeeeeee bo pani nie mówiła że mamy tak
| > zrobić, bo tak nie można i ośli upór murowany )
|
| Martyna taka była :) Teraz - jak widać wyżej - zmienił jej się punkt
| widzenia.
|
dajesz mi światełko nadziei :D
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2008-11-03 11:37:57
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 11.44.37, na pl.soc.dzieci.starsze, Jolka
napisał(a):
> Drugi też ma jakies tam problemy.....
> Boje się tylko, że kobieta zamiast integrować klasę to zrobi coś odwrotnego
> już klasa działa na zasadzie grupek dwuosobowych....
Skąd wiesz?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2008-11-03 11:40:22
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Agnieszka"
>>>
>> Albo o dobraniu idealnego środka do rozwiązania trudnego przypadku.
>
> Po dwóch dniach szkoły? Nie żartuj.
>
Se miałam podywagować, ale wątkotwórczyni mnie uprzedziła potwierdzając
niewyrażone jeszcze przypuszczenia.
Oczywiście, że dwa dni - jakieś 10 godzin - w zupełności wystarczy,
szczególnie w przypadkach rzucających się w oczy (i uszy), jak
nadpobudliwość. To nie klasy 4-6, gdzie widzisz dziecko 2-3 x w tygodniu po
godzinie.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |