Data: 2008-04-23 18:16:32
Temat: Re: problem w pracy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 23 Apr 2008 19:41:00 +0200, MarcinS napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:3dud7qik406g$.7qugbx0bymyy.dlg@40tude.net...
>> Mój znajomy, duży przedsiębiorca, niedawno odebrał przy mnie telefon z
>> filii w Niemczech. Dzwonił podwładny, zawiadamiając go o bieżących
>> trudnościach słowami: "Panie prezesie, zgromadziły się czarne chmury nad
>> sprawą X".
>> Na to znajomy: "Panie Władku, pan do mnie tak ładnie, literacko, mówi o
>> tych chmurach itp, ale ja jestem tylko(!) pracodawcą. Proszę do mnie mówić
>> prosto i zwięźle, tak żebym mógł pana zrozumieć, bo ja pana nie rozumiem.
>> Chce pan zapewne mi powiedzieć, że nie daje pan sobie rady z X. Aha, czyli
>> rozumiem, że jest to pana pierwszy taki projekt, tak? Pan sobie z nim nie
>> poradzi? Jeżeli to pana przerasta, to może pan zrezygnuje."
>> Czarne chmury znikły natychmiast.
>> Nie wiem, można z tego wysnuć jakieś tam wnioski. Mój znajomy mi
>> zaimponował. Spokojem i umiejętnością motywowania pracowników bez agresji.
>
> hmmm "zrezygnuje" w sensie "z pracy" czy "z zadania" ?
Wydaje mi się, że chodziło o jedno z drugim łącznie.
> Bo jak to pierwsze,
> to pachnie mi to szyderą i ironią na kilometr i czasem wolę prosty pospolity
> opieprz, niż takie ironiczne złośliwości pt "tak naprawdę to możesz spadać
> juz teraz, jeśli masz problem". Być może Pan Władek chciał Tobie
> zaimponować/popisać się .. nie wiem :)
Pan Władek to pracownik.
Pracodawcą jest mój znajomy.
Nie ma tu szyderstwa - to nie ten typ człowieka. On po prostu musi utrzymać
płynność finansową swojej firmy (czyli byt rodziny) i nie może bawić się w
sentymenty, ale też nie jest arogancki.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|