Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problemy z synem

Grupy

Szukaj w grupach

 

problemy z synem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-12-20 09:40:24

Temat: problemy z synem
Od: "Danka Kwasiżur" <d...@w...poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora

Moje pojawienie sie na liscie zwiazane jest z problemem, ktory pojawil sie u
mnie w domu. Moze ktos zesknal sie z podobnym przypadkiem? Co na to
psycholodzy?
Otoz od pewnego czasu zaczely sie powazne problemy z naszym niespelna
18-letnim synem. Okolo kwietnia okazalo sie, ze Tomek przez ostatnie 2
miesiace niewiele chodzil do szkoly. Zaleglosci mial duze, ale bylo jeszcze
sporo czasu, by wszystko nadrobic. I tu zaczal sie problem. Przestalo mu
calkowicie zalezec na szkole. Wszyscy nauczyciele twierdzili, ze jak tylko
przysiadzie, nie bedzie mial zadnych problemow. Mial jeszcze dobra opinie w
szkole. Nie dostal promocji do klasy czwartej, poniewaz nie zrobil nic w
kierunku, by poprawic swoja sytuacje. Twierdzil, ze ma za duze zaleglosci,
ale nie robil nic by to zmienic. Po wakacjach niewiele sie zmienilo.
Przestal sie czymkolwiek interesowac. Mimo ciaglej kontroli nadal bardzo
nieregularnie chodzi do szkoly. Obiecuje nam, nauczycielom i nie dotrzymuje
slowa. Powazne rozmowy nic nie daja. Twierdzi, że uodpornil sie na to, a do
szkoly po prostu nie chce mu sie chodzic. Wie, ze na dluzsza mete nie mozna
prowadzic takiego zycia, ale na razie to mu odpowiada. Zaczal jednoczesnie
chodzic na dyskoteki. Odmawia wizyty u psychologa (jest juz pelnoletni), nie
chce na ten temat rozmawiac. Nie wiemy, jak z nim postepowac, jak pomoc jemu
i sobie. Atmosfera w domu bardzo napieta. Moze ktos ma podobne przezycia?
Pozdrowienia. Danka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-12-20 11:11:29

Temat: Re: problemy z synem
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Danka Kwasiżur" wrote:
[..]
> chce na ten temat rozmawiac. Nie wiemy, jak z nim postepowac, jak pomoc jemu
> i sobie. Atmosfera w domu bardzo napieta. Moze ktos ma podobne przezycia?

Nie jestem psychologiem, ale uważam, że powinnaś dojść co leży
u podstaw takiego zachowania.
Czy narkotyki, nieszczęśliwa miłość, depresja, problemy egzystencjalne,
złe towarzystwo?

pozdrawiam
Arek

--
500 złotych nagrody na http://www.eteria.net
Wpisz szukane słowo i popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli
zawiera w sobie ciąg __8875__ to... wygrałeś. Już są nagrodzeni!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 11:49:52

Temat: Re: problemy z synem
Od: "Danka" <d...@w...poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora

>[..]
>> chce na ten temat rozmawiac. Nie wiemy, jak z nim postepowac, jak pomoc
jemu
>> i sobie. Atmosfera w domu bardzo napieta. Moze ktos ma podobne przezycia?
>
>Nie jestem psychologiem, ale uważam, że powinnaś dojść co leży
>u podstaw takiego zachowania.
>Czy narkotyki, nieszczęśliwa miłość, depresja, problemy egzystencjalne,
>złe towarzystwo?
>
Wydaje mi się, że nie jest to nieszczesliwa miłość. Na pewno złe
towarzystwo. Ale czy to może miec az takie skutki? Narkotyki? Być może. Ale
Tomek nie przyznaje się. Nie wiem jak to sprawdzić. Odmawia zrobienia testów
i wizyty u jakiegokolwiek specjalisty. Danka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 13:06:27

Temat: Re: problemy z synem
Od: "Yrsa" <a...@j...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Moje pojawienie sie na liscie zwiazane jest z problemem, ktory pojawil sie
u
> mnie w domu. Moze ktos zesknal sie z podobnym przypadkiem? Co na to
> psycholodzy?
> Otoz od pewnego czasu zaczely sie powazne problemy z naszym niespelna
> 18-letnim synem. Okolo kwietnia okazalo sie, ze Tomek przez ostatnie 2
> miesiace niewiele chodzil do szkoly. Zaleglosci mial duze, ale bylo
jeszcze
> sporo czasu, by wszystko nadrobic. I tu zaczal sie problem. Przestalo mu
> calkowicie zalezec na szkole. Wszyscy nauczyciele twierdzili, ze jak tylko
> przysiadzie, nie bedzie mial zadnych problemow. Mial jeszcze dobra opinie
w
> szkole. Nie dostal promocji do klasy czwartej, poniewaz nie zrobil nic w
> kierunku, by poprawic swoja sytuacje. Twierdzil, ze ma za duze zaleglosci,
> ale nie robil nic by to zmienic. Po wakacjach niewiele sie zmienilo.
> Przestal sie czymkolwiek interesowac. Mimo ciaglej kontroli nadal bardzo
> nieregularnie chodzi do szkoly. Obiecuje nam, nauczycielom i nie
dotrzymuje
> slowa. Powazne rozmowy nic nie daja. Twierdzi, że uodpornil sie na to, a
do
> szkoly po prostu nie chce mu sie chodzic. Wie, ze na dluzsza mete nie
mozna
> prowadzic takiego zycia, ale na razie to mu odpowiada. Zaczal jednoczesnie
> chodzic na dyskoteki. Odmawia wizyty u psychologa (jest juz pelnoletni),
nie
> chce na ten temat rozmawiac. Nie wiemy, jak z nim postepowac, jak pomoc
jemu
> i sobie. Atmosfera w domu bardzo napieta. Moze ktos ma podobne przezycia?
> Pozdrowienia. Danka
>

No to teraz tak... Ja mam 19 lat ale bylam przez prawie dwa lata z
chlopakiem ktorego malo co obchodzilo. Najwazniejsi dla niego byli koledzy i
gry komputerowe a nie nauka i rodzina. Pierwsza rzecz to taka ze nic sila.
Jesli bedzie chcial brac to i tak znajdzie sposob zeby zdobyc kase a potem
sie jeszcze zadluzy i beda klopoty... Owszem powinnas przeanalizowac
stosunki w rodzinie ale na to juz raczej za pozno bo chocbys teraz stala sie
cudna mamusia to on i tak sie nie zmieni. Mozna liczyc na to ze chlopak
dostanie kopa w tylek i sam sie opamieta, ale to watpliwe szczegolnie jesli
w gre wchodza narkotyki. Mowisz o zlym towarzystwie... Potrzebna jest zmiana
otoczenia. Jesli mas taka mozliwosc to wyslij go na wies. To moze glupie,
wiem ale na wsi (jesli macie tam rodzine gotowa pomoc) moglby pracowac a to
jest ciezka praca wymagajaca poswiecenia. Praca zmienia ludzi. Jesli nie
masz takiej mozliwosci to wiem ze to zabrzmi drastycznie ale zabierz go ze
szkoly. Skoro on sie czuje taki dorosly bo ma te swoje 18 lat (ja mam 19 i
czuje sie jeszcze szczeniakiem) to kaz mu isc do pracy a jak nie to niech
sam sobie radzi. Trzeba twardo postepowac z takim chlopakiem bo widac ze ma
wszystko w dupie. Nie ma co sie nad nim uzalac, bo jest glupi. Ma matke
ktora go kocha i martwi sie o niego i robi takie rzeczy. Pewne jest to ze
jak go bedziesz prosic i tlumaczyc to cie oleje a jak mu zagrozisz to tylko
wzruszy ramionami. W sumie to jest jeszcze jedna mozliwosc... Nie wiem czy
masz meza ktory bylby autorytetem dla twego syna. Moim zdaniem on powinien
poznac jakiegos starszego faceta, ktory by z nim poprzebywal i dal mu
przyklad, bo jak na razie jego autorytetami wydaja sie byc jacys kumple od
siedmiu bolesci. No to w sumie na tyle ale jak chcesz pogadac czy cos to
zapraszam na priv...

Yrsa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 13:39:24

Temat: Re: problemy z synem
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Danka wrote:
> Wydaje mi się, że nie jest to nieszczesliwa miłość. Na pewno złe
> towarzystwo. Ale czy to może miec az takie skutki? Narkotyki? Być może. Ale
> Tomek nie przyznaje się. Nie wiem jak to sprawdzić. Odmawia zrobienia testów
> i wizyty u jakiegokolwiek specjalisty. Danka

Jeżeli odmawia zrobienia testów to znaczy, że bierze. :((((

Nie widzę niestety dla niego innego ratunku niż wywiezienie go gdzieś
w inne środowisko.

Masz problem, że jest już pełnoletni. Drugi problem, że nic nie wskurasz
grzecznością. Jeśli powodem jest złe towarzystko i nie daj Boże narkotyki
to pomóc może tylko ostre i zdecydowanie działanie zanim będzie naprawdę
za późno, a nie głaskanie po główce.
Wg mnie powinnien dostać ultimatum - albo idzie do lekarza, który wybada
czy to depresja czy narkotyki, albo sam się utrzymuje wg zasady:
Kto nie chce się uczyć lub pracować - ten nie je.

Możesz też wziąć jakiś jego włos - bo łatwo zdobyć - dać do analizy.
To na pewno kosztowniejsze badanie, ale całkowicie odpowie Ci na pytanie
czy Twój syn bierze narkotyki czy nie w sytuacji gdy nie chce przejść
zwykłych testów.

Ale tak czy siak uważam, że na teraz to najlepiej odseparować go od obecnych
kumpli, zmienić jego zamieszkanie tak daleko by byli poza jego zasięgiem.

pozdrawiam
Arek


--
500 złotych nagrody na http://www.eteria.net
Wpisz szukane słowo i popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli
zawiera w sobie ciąg __8875__ to... wygrałeś. Już są nagrodzeni!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 13:47:49

Temat: Re: problemy z synem
Od: M...@n...plonk.rdc.pl (Mariusz Kruk) szukaj wiadomości tego autora

begin
W dniu Wed, 20 Dec 2000 14:39:24 +0100, osoba określana zwykle jako
Astec SA nakibordziła:
>Jeżeli odmawia zrobienia testów to znaczy, że bierze. :((((

Czyli, jeżeli w sklepie odmówię przeszukania mnie przez pracowników
sklepu, to jestem złodziejem ? Taak... Świetne podejście.

Pozdrawiam
--
Mariusz Kruk mailto:M...@r...pl
____________________________________________________
_________________________
Rowerzysta po wyrwaniu przerzutki przestaje działać (Arczii)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 13:50:39

Temat: Re: problemy z synem
Od: "Danka" <d...@w...poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziekuje Ci serdecznie za Twoje slowa. Ciesze sie tym bardziej, bo jestes
prawie rowiesniczka mojego syna. Mysle, ze nawet pokaze mo Twoj list...

>Owszem powinnas przeanalizowac stosunki w rodzinie ale na to juz raczej za
pozno bo chocbys teraz stala sie cudna mamusia to on i tak sie nie zmieni.
Miałam raczej dosc dobry kontakt z synem. I to sie strasznie zmienilo. W tej
chwili kompletnie sie ze mna nie liczy
>Jesli mas taka mozliwosc to wyslij go na wies. To moze glupie,
>wiem ale na wsi (jesli macie tam rodzine gotowa pomoc) moglby pracowac a to
>jest ciezka praca wymagajaca poswiecenia.
Raczej nie mamy takiej mozliwosci. I chyba on nie zgodzilby sie na taki
wyjazd,
>Skoro nie masz takiej mozliwosci to wiem ze to zabrzmi drastycznie ale
zabierz go ze
>szkoly.
Myślałam o tym. Tylko czy jestem w stanie zmusic go do pracy?
>a jak nie to niech sam sobie radzi.
O tym rowniez myslelismy, ale jezeli to narkotyki, to czy to nie bedzie
poczatek jego konca? Kiedys nie pozwolilismy mu isc na dyskoteke i 3 dni nie
bylo go w domu. Wrocil strasznie hardy i dumny.
>Nie wiem czy masz meza ktory bylby autorytetem dla twego syna. Moim zdaniem
on powinien
Mam meza, ale i on nie jest dla Tomka zadnym autorytetem. Wobec niego
zreszta buntowal sie juz dosc wczesnie. Danka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 13:53:08

Temat: Re: problemy z synem
Od: marek <m...@f...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Arnold!
I ty tutaj? Jesteś duchem przenikającym usenet.
Tylko błagam - nie strasz nikogo sądami, za przetwarzanie Twoich danych osobowych!

Marek.
P.S.
Przepraszam p. Danute, ze wtraciłem się do powaznej dyskusji zbaczając z tematu.!

Astec SA napisal(a):

> "Danka Kwasiżur" wrote:
> [..]
> > chce na ten temat rozmawiac. Nie wiemy, jak z nim postepowac, jak pomoc jemu
> > i sobie. Atmosfera w domu bardzo napieta. Moze ktos ma podobne przezycia?
>
> Nie jestem psychologiem, ale uważam, że powinnaś dojść co leży
> u podstaw takiego zachowania.
> Czy narkotyki, nieszczęśliwa miłość, depresja, problemy egzystencjalne,
> złe towarzystwo?
>
> pozdrawiam
> Arek
>
> --
> 500 złotych nagrody na http://www.eteria.net
> Wpisz szukane słowo i popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli
> zawiera w sobie ciąg __8875__ to... wygrałeś. Już są nagrodzeni!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 14:02:20

Temat: Re: problemy z synem
Od: "Piotrek. M" <p...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

A dlaczego nie skontaktujecie się ze specjalistą. Nie musisz iść na początku
od razu z synem. Pójdź sama, przedstaw problem, zobacz co Tobie powie.
Możesz na początek skorzystać z tzw. Interwencji psychoterapeutycznej -ona
pozwala zdiagnozować i zrozumieć istotę aktualnego problemu i wybrać
najlepsze w danej sytuacji rozwiązanie. Co dalej już zaproponuje psycholog
to zależy od wagi problemu.... Radze jednak wybrać dobrą placówkę. Myślę że
wszystkie sposoby są ważne, ażeby ratować relacje z synem, szkoda go
stracić.


--
Piotrek. M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-12-20 14:07:16

Temat: Re: problemy z synem
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mariusz Kruk wrote:
> Czyli, jeżeli w sklepie odmówię przeszukania mnie przez pracowników
> sklepu, to jestem złodziejem ? Taak... Świetne podejście.

Ale nie wkładaj swojego podejścia w moje usta. Nie ja wymyśliłem to co wyżej
napisałeś.

Rodzice to nie pracownicy sklepu. Jeżeli syn nie chce uspokoić matki
poddając się testowi i tak się zachowuje to na 99,99999999999%
bierze narkotyki.

pozdrawiam
Arek

--
500 złotych nagrody na http://www.eteria.net
Wpisz szukane słowo i popatrz na liczbę znalezionych stron -jeśli
zawiera w sobie ciąg __8875__ to... wygrałeś. Już są nagrodzeni!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Potrzebna Wasza rada!
Co robic z prosbami?
Re: TVN - AGENT
Re: ot, tak...
Re: agent

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »