próchnica w jabłoni

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2004-03-18 00:46:50

Temat: próchnica w jabłoni
Od: w...@p...com (Witek) szukaj wiadomości tego autora

Witam

Właśnie "odnawiam" stare jabłonie. Co zrobić z dziurą po starym konarze, w
której utworzyła się próchnica?

--
pozdrawiam

Witek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-03-18 10:16:01

Temat: Re: próchnica w jabłoni
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:BC7EAFFD.37EB4%witek68@polbox.com Witek
<w...@p...com> napisał(a):
>
> Właśnie "odnawiam" stare jabłonie. Co zrobić z dziurą po starym konarze, w
> której utworzyła się próchnica?
>
Hejka. Może nic nie rób, bo gdzie ptaszki mają zrobić sobie dziuplę?
Pozdrawiam ornitologicznie Ja...cki
H.Z.: "W czasie ferii zrobiłem dwa karmniki dla ptaków i jeden dla sióstr
urszulanek" :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-03-18 10:40:14

Temat: Re: próchnica w jabłoni
Od: w...@p...com (Witek) szukaj wiadomości tego autora

on 18-03-04 11:16, Dirko at d...@w...pl wrote:

> W wiadomości news:BC7EAFFD.37EB4%witek68@polbox.com Witek
> <w...@p...com> napisał(a):
>>
>> Właśnie "odnawiam" stare jabłonie. Co zrobić z dziurą po starym konarze, w
>> której utworzyła się próchnica?
>>
> Hejka. Może nic nie rób, bo gdzie ptaszki mają zrobić sobie dziuplę?
> Pozdrawiam ornitologicznie Ja...cki
> H.Z.: "W czasie ferii zrobiłem dwa karmniki dla ptaków i jeden dla sióstr
> urszulanek" :-)
>
Tylko ta dziura jest 1 m nad ziemią...

--
pozdrawiam

Witek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-03-18 13:13:08

Temat: Re: próchnica w jabłoni
Od: "Krzych Baggins" <k...@o...sh> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Witek" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:BC7F3AF9.37F49%witek68@polbox.com...
> >>
> > Hejka. Może nic nie rób, bo gdzie ptaszki mają zrobić sobie dziuplę?
> Tylko ta dziura jest 1 m nad ziemią...

A kur nie masz ? ;-)))))
A poważnie - wyskrobać, posmarować fungicydem, zaplombować betonem. Ja tak
zrobiłem z orzechem włoskim. Jakoś stoi, i orzechy rodzi, to chyba źle nie
zrobiłem? Ale może są tacy, co mają większe doświadczenie w tej sprawie.

Pozdrawiam

--
Krzych Baggins
7 Bagshot Row, Hobbiton, Shire
---
przy odpisywaniu zamień w adresie sh na pl